15
//skip do końca wojny//
Per: Nima
Po kolejnej wojnie światowej nastał pokój.
Polska teraz jest pod kontrolą ZSRR ja już nie jestem tu potrzebna mogę odejść by zająć się nowym krajem i pomóc mu rosnąć w siłę zostawiam ZSRR.
Wszystko co po mnie zostaje chciałabym się z nim zobaczyć i pożegnać ale wiem że nie będzie chciał bym go zostawiła nie dawno spotkałam IR rozmawialiśmy trzy dni i noce.
Wyjaśniłam mu jego błędy nic nie mówił pewnie sumienie go gryzło albo nie wierzył że takie coś jak ja dało radę wychować dziecko.
Kiedy się odezwał wylewał swoje żale i smutki oraz obawy kiedy został ojcem potem powiedział że świadomie oddał go mnie jednak nie wiedział gdzie mieszkam bo wiedział że ja go wychowam tak jak on sam by chciał ale nie potrafił przez pracę tego pogodzić i wszyscy już mieli dość
ZSRR a nawet były próby zamachu na niego.
Teraz jak to wyjaśnił wiedziałam że na prawdę zrobił to by chronić dziecko a myślałam że jest okrutny ale pewnie udawał bo wyczuwał wrogów i zdrajców którzy czekali na jego słabości aż je pokaże i je wykorzystać przeciw niemu.
Zaprowadziłam IR do ZR który kiedy zobaczył ojca był zły ale i smutny
IR bez namysłu uścisnął syna przepraszając go i wszystko mu tłumacząc.
ZR zdębiał i przeprosił za te rewolucję bo czuł wyrzuty sumienia że jego dzieci nie poznają swojego dziadka wtedy wszystkie dzieci wbiegły do domu kiedy usłyszały że IR to ich dziadek to ucieszyły się ja korzystając z okazji odeszłam niczym cień nie wracając już.
Chociaż kto wie może kiedyś przyjdzie mi stanąć oko w oko z kolejnym następcą ziem Rosyjskich?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro