Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~Noc przytulania~

Per.Polska

Zamyśliłam się... Jest taka śliczna.. Jej włosy... ah i tak nie mam wyboru..

-<D..Dobra, ale najpierw mnie rozwiąż.

-Okej~

Niemka poczęła mnie rozwiązywać pochylając się nademną.

-Już~

-<c..co ze mną teraz zrobisz?

-Wiesz... Nie będę Ci kazała spać na podłodze, oczywiście...-Pogłaskała mnie po głowie.- Zmieniłam się, bursztynku~

-<to.. t-to gdzie będę s-spać?

-...Mam jedno łóżko w piwnicy a nie pozwolę Ci uciec, więc~

-<...Kurwa, nie zgadzam się

-Nie masz wyboru~

Ma trochę racji... Nie miałam. Nie chciałam się narażać na nieprzyjemności z jej strony... Nie zmieniła się... Jej oczy się nie zmieniły. Jej pożądliwy, władczy wzrok, nadal tam jest.

-<D..D-dobrze...

-Grzeczna Polka~

Nagle zobaczyłam że mam zakute ręce w kajdanki z sex shopu. Kurwa.
Niemka zaczęła mnie ciągnąć do innej części i delikatnie wepchała do pokoju sypialnianego w którym było pare innych dziewczyn w bieliźnie... Ukraina.. Czechy... Łotwa.... Kurwa co...

-Dziewczyny odsunąć się, mam kogoś specjalnego.

Wymienione, natychmiast posunęły się na boki łóżka, kiedy Niemka popchnęła mnie delikatnie na łóżko i pocałowała w czoło kładąc się obok.

-<C..co one tu robią?

-Um... eee... uh..

-<....Dobra nieważne...

Odwróciłam się w drugą stronę i dziewczyny od razu do nas przylgnęły.

Czechy*-Mmm, Czyli Polska jest nowa?~

Ukraina*- Całkiem zładniała~ Ciekawe jak wygląda bez ubrań~

Łotwa*- EJJJ! Posuńcie się!

Niemcy patrzyła przez chwilę jak dziewczyny zaczęły mnie otaczać.

Czechy*- Naprawdę jest śliczna~

Oczy Niemki zaczęły przebierać bardziej pożądliwego i wkurzonego wyrazu. Na początku pozostałe tego nie zauważyły ale potem spojrzały na Niemkę.

Ukraina*- ...Niemcy?

Łotwa*- ..w-wszystko okej?

Nagle Niemka, niczym wilk, rzuciła się na mnie odpychając z całych sił inne dziewczyny i zaczęła mnie całować, trzymając mnie w ochronnej pozycji.

-<M! MM!

Niemcy przerwała i przytuliła mnie mocno.

-Polen~ Skarbie~

Zaczęła intensywnie całować moją szyje i robiła to z.. kochającą... miną.

-<G-GAH!!

Niemka drgnęła i odsunęła się gwałtownie a w jej oczach było można zobaczyć szok. Zaczęła się mocno rumienić i miała niedowierzający wyraz twarzy.

-P..Polen.. ja tak bardzo p-przepraszam...

Próbowała dotknąć mojego policzka, ale nadaremne bo odsunęłam się szybko.

-<Wypuść mnie stąd!

-...Ja tylko...

-<WYPUŚĆ MNIE!!

Niemcy zagestykulowała do pozostałych dziewczyn żeby wyszły z pokoju i szły spać na górze. Po czym przytuliła mnie słodko.

-Tak bardzo cie przepraszam.. Nie mogę  wybacz... za bardzo cie kocham...

-<JAKBYŚ MNIE KOCHAŁA TO BYŁABYM  DAWNO WOLNA I NIGDY BY DO TEGO NIE DOSZŁO!

W odpowiedzi, Niemka przyczepiła moją rękę do ramy łóżka, zgasiła światło i wtuliła się w moją klatkę piersiową, cicho pociągając nosem.
Nagle poczułam ogromne zmęczenie i niewiadomo jak, zasnęłam.

==================================

420 słów bez pożegnania

Mam robić jeszcze dłuższe rozdziały?

Mam nadzieje że się wam podobało :>

Narkaaa~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro