~*(Nie)codzienna Robota*~
Per.Polska
Zaczęłam myśleć i poprostu rzuciłam telefon na ziemie i pobiegłam do sypialni po czym schowałam się pod kocem i zasnęłam.
SKIP TIME
O godzinie 4 zadzwonił budzik. Lubię zazwyczaj wstawać wcześniej bo mogę robić co mi się żywnie podoba bo nie muszę na nic uważać. Tak, telefon zadzwonił z salonu. Poszłam tam i podniosłam go. Była na nim tylko mała ryska po wczorajszym rzucie. Wyłączyłam budzik i zobaczyłam powiadomienie od Uni.
-*UE*- Przyjedź do pracy w tej chwili. To pilne. Wczoraj cie nie było na wieczornej zmianie.
Nie byłam zdziwiona bo zdarzały się i nocne zmiany więc trzeba być natychmiast bo to coś bardzo ważnego. Ale nie wydaje mi się żeby UE nie spał o 4 rano.... Nieważne, skierowałam się do szafy i szybko się ubrałam i założyłam bandarze, niechlujnie zawiązałam włosy w koka, założyłam buty i szybkim krokiem poszłam do auta z telefonem w ręce. Odpaliłam samochód i z prędkością około 90 na godzinę.....Tylko żeby Policja nie stała... pojechałam do pracy.
Po 10 minutach byłam na miejscu... Dziwnie ciemno. Światło pali się tylko w gabinecie Uni.... Poszłam niepewnym krokiem w stronę budynku. Musiałam wejść przez drzwi na klamkę bo większość elektryczności, oprócz światła, była już wyłączona. Skierowałam się w stronę schodów żeby wejść na dane piętro. Weszłam na górę i niepewnym krokiem doczłapałam do biura Uni Europejskiej. Otworzyłam drzwi i usłyszałam trochę psychopatyczny śmiech..... Kurwa....
==================================
228 słów bez pożegnania
Pomysł na ten rozdział od: @Niemiecki113 (mEnSzU dziękuję)
OBSERWUJCIE GO KURWA
Mam nadzieję że się podobało :>
Pozdroo♡♡♡♡
PA!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro