Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Siedemnasty

Och skarbie- popatrzyła na mnie i Nicka- Pasujecie do siebie.

Zarumieniłam się lekko. Chcąc ukryć zakłopotanie wsiadłam szybko do auta. Usiadłam na tyle myśląc, że nikt tam siądzie w najgorszym wypadku ciocia.

Po paru minutach reszta weszła do jeepa. Na moje nieszczęście Nick usiadł ze mną. Popatrzyłam na niego zabójczym wzrokiem po czym wzięłam moje MP4 do ręki i puściłam ,,Ghost" Hollywood Undead.Mój spokój nie trwał zbyt długo. Poczułam , że jedna słuchawka została wyjęta z mojego ucha.

- Lubię tą piosenkę. J- dog* pokazuje tu swój głos.- powiedział Nick i wyłączył urządzenie

- Ej- zaprotestowałam. Chciałam jeszcze coś powiedzieć, ale jego usta znalazły się na moich. Nie umiałam się im oprzeć.

Nasz pocałunek trwałby jeszcze dłużej gdyby nie ciocia.

- Mówiłam ci Divker , że wyglądają na parę- oderwałam się szybko od chłopaka. Moje poliki stały się zapewne czerwone.

- Podobało ci się skarbie- usłyszałam jego zachrypnięty głos.- Uwielbiam gdy się rumienisz.

- Zamknij się- wysyczałam i odsunęłam się od niego jedno miejsce. Przypomniałam sobie , że w samochodzie wujka jest szyba. Wiem , że musiało to dziwnie zabrzmieć, ale pośrodku foteli znajdowała się szyba. Kiedyś chyba zamontował ją Borys mój kuzyn , bo miał dość kłótni z ciocią. Nacisnęłam mały guziczek i po chwili miałam spokój. Założyłam słuchawki i odpłynęłam. Miała około godzinki aby dojechać do Petersburgu.

..............................

             Usłyszałam ciche pukanie. Jakby ktoś pukał w szybę...

Odwróciłam głowę i spojrzałam na Nicka. Chłopak uśmiechnął się delikatnie i pokazał na coś palcem. Spojrzałam tam gdzie pokazywał. Ujrzałam znajomą  wille. Chwila to był przecież mój dom. Wysiadłam szybko z auta i podbiegłam do drzwi. Zadzwoniłam dzwonkiem. Po parunastu sekundach otwarł mi Ash. Co on tu robi?

- Hej mała - powiedział i mocno mnie przytulił.  Popatrzyłam na niego. Wyglądał jakoś inaczej. Jego włosy było koloru brązowego. Już nie opadały tak na oko. Było ułożone na lekkiego irokeza. Wyglądał teraz uroczo.

- Hej przystojny- odpowiedziałam i cmoknęłam go w polik. Po chwili znalazły się przy nas Nick. Odciągnął mnie od Ashtona i pocałował. Nie wiem czemu , ale oddałam. Odkleiłam się od niego  i popatrzyłam Asha. Jego mina była warta wszystkiego.

- Wyy jesteście razem???!!!!- wydarł się na całą okolice. Koło nas zrobiło się lekkie zbiegowisko. Na początku obok nas znaleźli się Brad i Dyl. Później mama i tata. Na końcu moja siostra i brat...

- Co tu się dzieję?

- Co się stało?

Słyszałam takie pytania. Nikt nie zauważył , że przyjechałam. Dopiero mój najukochańszy braciszek Igor powiedział:

- Alex! - ryknął

Wszyscy wreszcie na mnie spojrzeli. Stałam z Nickiem. Obejmował mnie w pasie. Odepchnęłam go i podbiegłam do mamy.

..........................................

HEJ

Mam dla Was bardzo smutną wiadomość. Porwana się kończy... Przewiduję jeszcze 5-6 rozdziałów i epilog. Nie umiem sobie wyobrazić pisania o tej dwójce. Wiem pewnie każdy z was czytał już takie historię i zrozumie , że nie będziecie tęsknić. Nie będę na was zła.

Zapraszam was na TAJEMNICZĄ PISARKĘ. Jest to tak jakby kontynuacja Porwanej. Są tam ci sami bohaterzy. Jeśli mi nie wierzycie wejdźcie i zostańcie.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro