Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#64 Nowy pokój

-No nareszcie co tak długo? -w progu drzwi przywitał nas Jungkook, który nie miał już gipsu na nodze, ponieważ już mu zdjeli

-A zatrzymało nas coś małego, ale już wszystko dobrze -ukradkiem spojrzał na mnie, kiedy przybijał z młodszym "męską" piątkę. Mnie później przytulił gestem ręki zapraszając do domu

-Rozgość się, w końcu od dzisiaj tu będziemy mieszkać -zdjęłam buty zostawiając je w holu tak jak i kurtkę.

Jak się wchodziło do domu pierwsze pomieszczenie jakie było to salon, czyli tak jak w tym starym, tyle, że tu był mniejszy pokój jak i niższy.

Od razu po lewej była czarna kanapa, a za kanapą kuchnia, która była połączona z salonem. Po prawej o wiele większy czarny telewizor. Na przeciw były schody, które prowadziły na górę, a zaraz obok nich były te, które prowadziły na dół.

-Chodź zaprowadzę Cię do pokoju -Tae wziął moją dłoń i pociągnął za sobą

Korytarz był dość długi, a z każdej ze stron znajdowały się cztery pokoje plus dodatkowy jeden na przeciwko nas. Na każdych drzwiach były imiona chłopaków.

Pierwsze po lewej należały do Hoseoka, na przeciw był gabinet Namjoona, a obok jego sypialnia. Tuż obok była sypialnia Jungkooka

Nie daleko Hoseoka znajdował się pokój Jina.

Ostatnie drzwi po prawej należały do Jimina i Sugi, a na przeciwko pokój był podpisany "Tae i Soo"

Chwyciłam za klamkę i pociągnęłam za nią. Moim oczom ukazał się piękny jasny pokój.

Pierwsze co przykuwa uwagę, to wielkie małżeńskie łóżko z lekko szarym akcentem. Po obu stronach łoża, były stoliki nocne, a na nich położone lampki. Na przeciwko była wolna przestrzeń(zapewne na pluszaki Tae). Po lewej stronie było przejście na balkon, a po prawej ogromna szafa na ubrania, a obok komoda.

-Podoba się? -zapytał lekko wystraszony? Obróciłam się do niego przodem, ponieważ stałam tyłem i rzuciłam mu się na szyję

-Jest cudny! -pisnęłam z radości. Poczułam jak z jego płuc wylatuje dość sporych ilości podmuch

-Bałem się, że Ci się nie spodoba -odsunęłam się od niego, ale tak, żeby widzieć jego twarz -Nie wiedziałem, czy chcesz mieć ze mną pokój, w razie czego poproszę Namjoona, żeby... -Położyłam jeden palec na jego malinowych ustach, tak, żeby był przez chwilę cicho

-Oppa~ podoba mi się i to bardzo. Dobrze wiesz, że i tak bym spała z tobą, wiec nie potrzebne wydatki by były. Dziękuję. Ten pokój jest prześliczny -zbliżyłam się do niego i zatopiłam się w tych niebiańskich wargach. Nie dołączaliśmy języków, ani nie podgryzaliśmy sobie warg. Jakbyśmy próbowali się pierwszy raz, jak nastolatki, które nigdy się nie całowały. Tym sposobem chciałam mu pokazać, że naprawdę cieszę się, że go mam

-Chodź na pewno jesteś głodna -oderwał się ode mnie i zaczesał mój prawy kosmyk za ucho

-TaeTae ja nie jestem głodna. Jeszcze nawet nie zjadłam tego co mi na drogę kupiłeś -kciukiem wytarłam kącik jego ust na których było trochę mojego różowego błyszczyka

-Więc odpocznij na pewno jesteś zmęczona -złapał mnie w stylu "panny młodej" i położył na wygodnym materacu. Przykrył mnie kołdrą i miał zamiar wyjść, ale złapałam go za rękę zatrzymując go tym.

-Zostań ze mną. Szpitalne łóżko nie należało do najprzyjemniejszych do przytulania się -więcej razy nie musiałam mu powtarzać. Szybko wślizgnął się pod kołdrę i objął mnie ramieniem w tali, przyciągając mnie do siebie. Przez taką bliskość mogłam poczuć jego ciepły oddech na karku.

Jimin pov.

-No, ale proszę -złączyłem swoje drobne ręce i upadłem na kolana zaczynając go błagać

-Jiminie przerabialiśmy już to -westchnął i położył swoją głowę na poduszce

-No przecież nic się nie stanie. I tak jest noc. Wszyscy myślą, że śpimy nie stracisz przez to twojego swagu. Hyung zgódź się -zrobiłem uroczą minkę i maślane oczka

-Nie powinienem -coś czuję, że zaraz się zgodzi. Ręką przetarł swoją twarz i głośno nabrał powietrze

-Tylko ten jeden raz. Taka okazja już nigdy się nie powtórzy. Rzadko jesteśmy w szpitalu -Jego mimika złagodniała. Pokiwał głową twierdząco i złapał mnie za rękę

-Ale tylko ten jeden raz -wystawił jeden palec przed moją twarzą, a ja radosny się zgodziłem

-Yoongi kocham Cię -wstałem z podłogi i przyległem na krótko do jego warg

-No dobra, dobra daj ten telefon i odpal Tik Toka czy jakie tam gówno, chce mieć to za sobą -uradowany wyciągnąłem telefon i odpaliłem aplikację

Szczerze to myślałem, że prędzej wyrzuci ten telefon przez okno, niż zgodzi się nagrać ze mną na Tik Toka



Kochani musicie mi pomóc. Jak wiecie (albo i nie) 24 grudnia jako prezent ode mnie dla Was wydaje pierwszy rozdział nowego opowiadania. Tylko mam problem z wyborem okładki. Liczę na waszą pomoc💞

1.

2.

3.

4.

Które jest najlepsze? 1, 2, 3 czy 4?💜

Po okładkach możecie już się domyśleć co to będzie za ficzek💕❤

No i jeszcze trochę, a będziemy się zbliżać do końca tego opowiadania💓

Bay^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro