#45 Nowy kolor... James
Właśnie Hobi zadzwonił do Jimina pytając się gdzie jest Jungkook. Akurat siedział z Jiminem i grał na konsoli, więc mogliśmy niepostrzeżenie wejść do domu.
Zdecydowaliśmy, że prezenty ukryjemy w moim pokoju, bo tam Jungkook na pewno nie będzie grzebać.
Szybko czmychneliśmy do mojego pokoju i schowaliśmy podarunki do szafy. Żeby nie było podejrzliwie zeszliśmy na dół wcześniej zabierając swoje zakupione rzeczy i udawaliśmy, że przed chwilą wróciliśmy.
-JESTEŚMY -krzyknął Hoseok jak zaczęliśmy zdejmować buty
Jak na zawołanie przed nami pojawił się Jungkook. Ja nie wiem jak on potrafi szybko zejść z tych schodów o kulach.
-Kupiliście coś dla mnie? -zapytał pokazując na nasze siatki
-Nie, a dlaczego mielibyśmy? -powiedziałam. O tak gra aktorska jest u mnie na wysokim poziomie
-Bo myślałem... Dobra nie ważne. Gdzie byliście? -posmutniał trochę, aż mi się zrobiło go żal.
-Chcieliśmy się przejechać, ale na wystawie były te fajne rzeczy i kupiliśmy sobie -wyciągnął pokazując zakupiony ciuch. Uśmiechnęłam się do niego i poklepałam po ramieniu. Szybkim krokiem ruszyłam na górę.
Z racji tego, że było mi ciepło zdjęłam z siebie bluzę pozostając w krótkim rękawku. Nowy ciuch odłożyłam do szafy, jak i ten co miałam przed chwilą na sobie.
Praktycznie nie mając nic do roboty ległam na łóżko. Wzięłam telefon w dłonie i zaczęłam się przyglądywać swojemu odbiciu w czarnym ekranie. Wzrokiem jeździłam po całej mojej twarzy zatrzymując się na włosach. Wzięłam do ręki te krwiste włosy i skrzywiłam się. Mam złe wspomnienia z tym kolorem.
Wpadłam na pomysł, żeby je przefarbować. Przynajmniej zrobię niespodziankę Tae i pozbędę się złych wspomnień.
Wstałam z łóżka i poszłam do pokoju Hoesoka. Zapukałam w drewnianą powłokę i weszłam jak usłyszałem ciche "proszę".
-A to ty Soo. Co chciałaś?- zapytał wkładając w spodnie broń i rozglądając się za kurtką. Kiedy ją znalazł założył ją na siebie
-Chciałabym zmienić kolor włosów, bo ten mi się źle kojarzy -pokazałam na swoje włosy
-Słuchaj niestety nie mogę z tobą jechać, bo muszę kogoś odwiedzić i sprzedać mu kulkę w łeb -powiedział ze złowieszczym uśmieszkiem -I mam mało czasu, ale jak chcesz to idź do Jimina to zadzwonicie po prywatnego fryzjera. Ja muszę lecieć -poczochrał mnie po włosach i wyszedł. Krzyknęłam jeszcze, żeby na siebie uważał
Tak jak Hobi radził poszłam do pokoju Jimina
-Hejka Jiminie~
-Co chcesz? -zapytał podejrzanie, nie odrywając wzroku od telewizora
-Bo od razu przyszłam o coś -powiedziałam z nutką złości w głosie
-Dobra mów co chcesz. Zawsze jesteś miła jak coś potrzebujesz -zerknął na mnie i zrobił minę "i mam racje"
-Chce zmienić kolor włosów, a Hobi poszedł załatwić jakąś sprawę, a nie chce męczyć Kooka więc przyszłam do ciebie -zamrugałam kilka razy i zrobiłam uroczą pozę
-W sumie mi też, by się przydała jakaś zmiana -uniósł kosmyk swoich włosów popatrzył na niego -Okej, to zadzwonię po przyjaciela. Jak będzie to dam ci znać. Powinien przyjechać w ciągu godzinki.
-Dziękuję -posłałam mu uśmiech pełen szczęścia i z takim wróciłam do pokoju. A tak właściwie poszłam do pokoju mojego chłopaka. Boże jak to pięknie brzmi. "Mój chłopak". Ahh...
Ty się tak nie rozpływaj
A co zabronisz?
Nie, ale nie chce, żebyś przesadzała
Dobra. Skoro mam godzinę to zadzwonię do Taesia
Z taką myślą wybrałam numer do chłopaka
Pierwszy sygnał... Drugi sygnał... Trzeci... Czwarty...
-Tu Taehyung. Jak nie odebrałem to robię coś ważnego. Zostaw po sobie wiadomość...
Rozłączyłam się. Rzuciłam telefon obok na łóżko. Nie chcąc przeszkadzać zamknęłam oczy. Niestety nie na długo. Zaraz po tym jak je zamknęłam dostałam wiadomość. Sięgnęłam o urządzenie i odblokowałam je. Okazało się, że wiadomość była od Taehyunga
Taeś💕
-Przepraszam skarbie nie mogę rozmawiać. Zadzwonię wieczorem, albo jutro rano
Odpisałam, że nic się nie stało i nastawiłam sobie budzik za godzinę, bo zdecydowałam, że się zdrzemnę.
________
-Jaki chcesz kolor? zapytał mnie James. Tak miał na imię fryzjer i był w pół Koreańczykiem w pół Amerykanem
-Nie wiem. Zaskocz mnie -uśmiechnęłam się do niego
-A ty Park? -zapytał chłopaka
-Może czarny?
-W sumie by ci pasował -przyznał James -Dobra do roboty -zaklaskał w dłonie i zaczął się szykować do pracy
_______
Dwie godziny później stałam przed lustrem i podziwiałam piękny kolor na głowie. Jimin stał obok mnie i również zachwycał się swoim
Bardzo mi się spodobało to ścięcie i kolor. Nie był taki mocny jak poprzedni.
-Jejku jaki on śliczny -podeszłam do Jamesa i przytuliłam się do niego
-Nie ma za co -zaśmiał się i również objął mnie w talii.
Dopiero teraz się ogarnęłam jak to musi z boku wyglądać. Szybko się odsunęłam i zrobiłam między nami dystans
-Może chciałabyś się ze mną umówić -zapytał uwodzicielskim i seksownym głosem.
Soo ogarnij się. Masz CHŁOPAKA
-Przepraszam, ale mam chłopaka -powiedziałam speszona. Najgorsze było to, że Jimin patrzył na nas i wszystko obserwował
-Ale czy ja powiedziałem, że to randka? -zaczął do mnie podchodzić i próbował złapać za moją talię, ale odepchnęłam jego ręce. Jimin dopiero się zorientował do czego może zaraz dojść i jak na faceta przystało stanął pomiędzy nami
-Dzięki James. Tu masz pieniądze -wyciągnął w jego kierunki kilka banknotów. Ten je wziął, ale za nim odszedł puścił mi oczko. Odetchnęłam z ulgą kiedy wyszedł z domu
-Dzięki Jimin -przytuliłam go do siebie.
-Już jest dobrze. A teraz chodź zrobimy sobie z Jungkookiem noc horrorów -przytaknęłam z chęcią. Chłopak poszedł na górę po Kooka, a ja w tym czasie odpaliłam telewizor wyszukując jakiegoś strasznego filmu.
Kilka minut później Jungkook siedział tuż przy mnie na sofie, a Jimin robił pop-corn. Oczywiście Kook cały czas mówił mi, że uroczo wyglądam w tej fryzurze, a o Jiminie nie wspomniał ani słówka, dlatego to ja go obrzucałam komplementami
Kiedy byliśmy już w komplecie puściłam film o tytule "Zakonnica"
Początek nie wydawał się być straszny, ale z czasem mocno ściskałam ramię Jungkooka, bo nie potrafiłam zapanować nad strachem. Chowałam się również pod kocem, który przyniósł mi Jimin
Przy drugim filmie robiłam się senna i powieki same mi się zamykały. Ostatnie co poczułam to jak ktoś mnie podnosi i zanosi na górę
Tak wiem jestem głupia. Przepraszam Was skarby, że tak późno. Totalnie wypadło mi to z głowy. Mam nadzieje, że mi wybaczycie😂
Pozdrawiam tych co oglądają "Lepiej późno, niż wcale"
Życzę wam miłej nocy💕
Bay^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro