#17 Jacy oni są? BTS
Soo
Kiedy dobiegłam do tego domu zapukałam do bramy od garażu. Otworzyła mi jakaś brunetka. W ręce trzymała karabin wycelowany we mnie
-Kim jesteś?- zapytała -Mów bo zastrzelę
Nie odpowiedziałam tylko pokazałam naszyjnik. Ona go chwyciła i sie mu dokładnie przyjżała
-Wchodź szybko do środka- wepchnęła mnie w głąb pomieszczenia i rozejżała się czy, aby nikt się za mną nie przypałętał
-Siadaj- wskazała na czerwony fotel. Usiadłam, a ona na przeciwko mnie na kanapie odkładając broń. -Nazywam się Jinnie Skąd masz ten naszyjnik? Kim jesteś?- zapytała. Nabrałam powietrza do płuc z zamiarem odpowiedzenia na pytania
-Nazywam się Soo i jestem bardzo bliską kuzynką Lisy. Ona kazała mi tu przybiec. Dała mi naszyjnik i broń -wyciągnęłam ją i położyłam na stół
-Kto to?- weszła do pomieszczenia czerwono-włosa dziewczyna
-To jest kuzynka Lisy ma na imię Soo- odpowiedziała za mnie -A dlaczego kazała ci tu przyjść?- skierowała pytanie do mnie
-A więc zacznę od początku... -opowiedziałam im o tym, że BTS mnie porwało o pogrzebie i o długach mojej mamy. W między czasie przysiadła się kolejna dziewczyna. Ta pierwsza z czerwonymi włosami miała na imię Rose, a ta z czarnymi to Jisoo.
Skończyłam opowieść kiedy akurat przyszła Lisa. W skrócie jej opowiedziałam to wszystko co dziewczyną.
-Powiadasz, że postrzeliłaś Dragona?- zapytała Jisoo zamyślając się na chwilę
-Tak, a później Suga zawrócił
Dziewczyna wzięła do ręki pistolet, który Lisa mi dała i wyciągnęła zawartość.
Dokładnie przygrzała się pociskowi i złapała się za głowę wypuszczając głośno powietrze.
-Co się dzieje?- zapytała zmartwiona Lisa
-Może BigBang nas dobrze nie zna, ale BTS ich doskonale- zaczęła mówić
-I co w sprawie z tym?- dopytywała się Jinnie
-Na każdym naszym pocisku mamy wydziergane litery B.P. Jeżeli BTS znalazło G-dragona to na pewno chcieliby się nim zająć i wyjąć postrzał. Jeżeli go wyjmą to zobaczą te litery. A jak zobaczą te litery to będą wiedzieć, gdzie przebywa Soo- powiedziała lekko wystraszona Jisoo
-Teraz trzeba się modlić, żeby tylko tego nie zobaczyli- miała nadzieję Lisa
-Ej bo mam pytanie...-zwróciłam uwagę -Mogłybyście mi powiedzieć coś o BTS? Nie znam ich i nie wiem czym się zajmują
-Dobra- odpowiedziała Lisa
-Zacznijmy od najstarszego, aż do najmłodszego- zaproponowała Rose
-A więc Kim SeokJin ma 25 lat. Nie znał rodziców i pochodził z domu dziecka. W zespole jest komputerowcem, a także takim małym "lekarzem" Zajebiście gotuję- rozmarzyła się Jinnie
-Na samym początku watro dodać, że oni wszyscy są z domu dziecka i tam się poznali. Byli bardzo bliskimi przyjaciółmi i stwierdzili, że założą gang o nazwie BTS, a tak dokładniej założył to Namjoon- dodała Lisa
-Jinnie ma bzika na punkcie Jina- poruszyła Rose znacząco brwiami, a ta tylko prychnęła i udawała że ma focha
-Kolejny to Min YoonGi. Druga ręka lidera. Jak Namjoona nie ma to on wszystko przejmuje i zarządza grupą. Ma 25 lat. Jego matka porzuciła go jak był niemowlęciem.- zaczęła mówić Lisa
-Trzeci to Kim NamJoon. Lider zespołu tak jak mówiłam. Załatwił nam broń i to miejsce. Pomógł nam na samym początku, a my od czasu do czasu załatwiamy im wyjazdy za granice po nowe narkotyki i takie tam. Ma 24 lata
-Czwarty to Jung HoSeok. Taki śmieszek grupy. Również zna się na komputerach, ale przeważnie to ten on biegania, bo jest najszybszy. Również ma 24 lata
-Piąty to Park JiMin. Zespołowy seksiak. Podrywa każdą dziewczynę na kroku. Uwodzi je, a później porzuca. Przeważnie jest od broni. To znaczy każdy jest, ale on najlepiej strzela ma 23 lata
-Szósty to Kim Taehyung. Nazywany Alienem ponieważ to jest taki słodziutki kosmita. Bardzo dziecinny gościu, ale również uroczy. Ma kwadratowy uśmiech. On jest ten od zbierania informacji i także posługiwanie się bronią palną. Ma 23 lata
-Ostatni, a zarazem siódmy to Jeon JungKook. Namjmłodszy w zespole z króliczymi ząbkami. On jest na każde zawołanie. Zazwyczaj testuje nowe narkotyki i doskonale strzela z łuku. Jungkook robi różne substancje dzięki którym można szybko zasnąć. Potrafi również sporządzić różnego typu narkotyki w formie chipsów, albo żelków. Ma 21 lat
-To chyba wszystko- powiedziała zamyślona Lisa
-Działają od pięciu lat- dodała Jinnie
-A wy od kiedy?- zapytałam ciekawska
-Od dwóch lat- odpowiedziała Jisoo
-Dobra laski jest już późno trzeba iść spać- pogoniła nas Rose
-Soo będziesz spać na kanapie. Zaraz ci przyniosę kołdrę i poduszkę. Poczekaj tu chwilę- nakazała Lisa
Dziewczyny poszły na górę zostawiając mnie samą. po chwili Lisa wróciła ze świerzą pościelą i piżamą
-Łazienkę masz tutaj- pokazała na brązowe drzwi z mną- Trzymaj ubranie i idź się umyj na dole pod szafką masz czyste ręczniki ja ci w tym czasie przyszykuję spanie- powiedziała
-Dziękuję- przytuliłam ją i cmoknęłam w policzek. Ta się tylko uśmiechnęła i pogoniła mnie.
Szybko wykonałam wieczorną toaletę i z prędkością światła wyszłam z pomieszcenia.
Wskoczyłam pod cieplutką kołderkę i odpłynęłam w objęcia Morfeusza
Obudziłam się... Cholera sama nie wiem gdzie.
Rozejrzałam się po pokoju i spostrzegłam ogromną białą szafę na przeciwko mnie. Po mojej prawej znajdowały się drzwi tak jak i po lewej. Wstałam z wielkiego dwu osobowego łóżka i podeszłam do drzwi po mojej lewej.
Znajdowała się tam ogromna łazienka. Drewniana urocza wanna jak w hotelach. Różnego rodzaju szampony i żele pod prysznic. Naprzeciw wanny znajdowała się szafeczka, a w niej nowa szczoteczka do zębów, maszynka do golenia, pasta, szczotka do włosów i kilka kosmetyków.
Weszłam do wanny i zrobiłam sobie krótką kąpiel. Ręczniki były pod umywalką więc wzięłam jeden i się nim owinęłam, a drugim zrobiłam turbana na głowie. Z kosmetyków jakie tam były wybrałam podkład, puder i tusz do rzęs. Umalowałam się w 10 minut.
Z racji tego, że te ciuchy są nie świeże wyszłam w samym ręczniku z łazienki. Podeszłam do szafy i zaczęłam szukać wpierw jakiejś bielizny.
Co mnie zdziwiło? Czemu w tej szafie są same stringi?
No trudno, może dziewczyny tyko takie noszą. Wzięłam do ręki czarną koronkową bieliznę i rzuciłam na łóżko.
Dobra ja rozumiem nie mieć dresów, ale mieć tylko krótkie spodenki, które odkrywają cześć dupy?
Wyciągnęłam czerwony top odkrywający brzuch z czarnym napisem "cool" i na szczęście udało mi się znaleźć szare dresy.
Wzięłam ubrania do łazienki i się w nie przebrałam. Tak jak szybko weszłam do łazienki tak szybko z niej wyszłam. Suszarki nie znalazłam dlatego tylko włosy uczesałam i pozostawiłam je mokre.
Położyłam się na łóżku i bez sensownie zaczęłam gapić się w sufit.
Moją obserwację przerwało czyjeś wejście do pokoju
-Młoda wstawaj- krzyknął...
Przepraszam rozdział nie sprawdzany. Jadę teraz tam gdzie nie ma zasięgu i zrobiłam ostatnie poprawki, ale pewnie nie dokładnie.
Nom jestem ciekawa czy ktoś zgadnie
Kto wszedł do niej do pokoju i krzyknął?
Dawajcie czekam :D
Bay^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro