16
Loki: nareszcie znalazłem kogoś, kto swoją osobą bardzo przypomina Thora! No tylko na nich spójrzcie! Dwie bliźniacze blond ofiary losu!
Autorka: *pojawia się z nikąd*
Autorka: jak śmiesz obrażać bajkę mojego dzieciństwa!
Autorka: jak?!
Loki: ...
Loki: czy ty przypadkiem nie miałaś jakiegoś kryzysu?
Autorka: może miałam, może nie...
Autorka: *usuwa się w cień i znika*
Loki: okej... to było trochę dziwne
Loki: wracając, mój nie-brat jest prawdziwą księżniczką Disneya czy czego tam.
Loki: oto kolejny dowód:
Loki: przypadek? Nie sądzę.
Loki: okej, idę już , bo robimy sobie z Kasią maraton jakiegoś głupiego serialu...
*z nieokreślonego kierunku przylatuję borówka i trafia Lokiego w oko*
Loki: ała!
Loki: *wrzeszczy w kierunku salonu* za co to było?!
Autorka: *krzyczy z daleka* za nazwanie Sherlocka głupim serialem!
Loki: *mamrocze coś pod nosem*
Loki: dobra, naprawdę już idę, bo zaraz zginę przygnieciony borówkami
Loki: chociaż to by był nie złe - umrzeć, udając martwego. Muszę to kiedyś zrobić. *złowieszczy śmiech*
Autorka: no idziesz czy nie?!
Loki: phi...
Loki: idę!
Loki: żegnam was nędzni midgardczycy.
Loki
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro