Motyw wybrańca
"Każdy chce wierzyć, że jest "wybrańcem". Ale jeśli wszyscy czekalibyśmy na proroctwo, które uczyni nas specjalnymi. Umrzemy czekając. Dlatego musisz wybrać siebie" Sowi dom, s1, odc2
Będę z wami szczera. Nienawidzę motywu wybrańca i w tym rozdziale zamierzam wam wytłumaczyć dlaczego jest okropny oraz jak inaczej można napisać swoją historię.
Czym jest motyw wybrańca?
Motyw literacki polegający na przedstawieniu bohatera, jako "wybranego" przez przepowiednie, bóstwo, czy inną siłę.
Zazwyczaj używany, aby wytłumaczyć dlaczego to ten konkretny nastolatek, a nie ktoś bardziej doświadczony musi uratować świat.
Dlaczego to zło?
Jest okropnie nadużywany. Harry Potter? Wybraniec. Percy Jackson? Proroctwo. Motyw wybrańca jest wszystkim doskonale znany, zwłaszcza w fantasy. Na tym etapie jest po prostu nieustannie powtarzającym się schematem. To jednak jest najmniejszy problem, jeśli napiszesz schemat dobrze, nadal będzie się różnić.
To wymówka, zwykłe pójście na łatwiznę i zazwyczaj brak mu logiki. Przecież autor musi wymyśleć, jakiś sposób, aby to akurat główny bohater był tym, który ratuje świat. Zwłaszcza, gdy jest to nastolatek, który dopiero, co dowiedział się, że w ogóle ma jakieś moce. Jest lepszą osobą do tego zadania niż dorośli ludzie, którzy trenowali całe swoje życie. Bo przecież jest SpEcJalNy i jakimś cudem w krótki okres czasu przewyższa tych, którzy ćwiczyli przez lata.
Jest boleśnie nierealistyczny. Możesz mieć talent, co sprawia, że nabywasz daną umiejętność szybciej niż inni. Ale nie spłynie na ciebie z nieba. Nie ważne, jak utalentowanym jesteś, to ciężka praca ma znaczenie. Tylko za pomocą lat ćwiczeń jesteś w stanie naprawdę osiągnąć cokolwiek. Nie zaczniesz malować realistycznych portretów, jeśli nie nauczysz się brył i anatomii. Nie będziesz pisać arcydzieł od tak, inaczej ten poradnik by nie istniał. Jeśli będziesz siedzieć cały dzień w swoim pokoju, nie podejmując inicjatywy, żadne proroctwo nie zmieni twojego życia. Umrzesz czekając aż ktoś inny uczyni cię specjalnym, gdy jedyną osobą, która może to zrobić jesteś TY. Tak, niektórzy mają łatwiej, rodzą się bogaci, z dobrymi rodzicami, z naturalnym talentem. Ale znacząca większość, musi ciężko pracować.
Motyw wybrańca karmi się tym nieosiągalnym marzeniem, że twoje życie magicznie się odmieni, a ty staniesz się najlepszym z najlepszych, w centrum akcji, w centrum historii, od tak, nie musząc nic robić. Dziwny koleś z brodą nie pojawi się pod twoimi drzwiami, oferując przygodę na tacy.
Który główny bohater brzmi ciekawiej? Ten który jest w centrum akcji, bo jakaś stara legenda powiedziała, że tak będzie i ma cudowne moce z minimalnym wysiłkiem? Czy ten, który jest w centrum akcji, bo ZDECYDOWAŁ, że chce tam być i podjął faktyczne akcje i decyzje, które go tam zaprowadziły?
Teraz pragnę omówić dwa przedstawienia tego motywu w popularnej fikcji, jedno bardziej udane, drugie nie.
Motyw wybrańca w Harrym Potterze, jest okropnie napisany. Sam system przewidywania przyszłości zupełnie nie ma sensu. Wróżbiarstwo niby istnieje, ale z tego, co zostało nam opisane jest raczej bezużyteczne i pełne nieporozumień. Sybilla Trelawney dostaje wizji losowo, kiedy to sprzyja fabule. Nie zostało to nijak wytłumaczone i nie mamy pojęcia skąd się biorą, jak i dlaczego występują. Czemu akurat Harry? Też nie ma to sensu. Wtedy był tylko zwykłym dzieckiem bez jakichkolwiek nadzwyczajnych powiązań. Jego rodzice byli w ruchu oporu, ale tak jak wiele innych. Po prostu jest głównym bohaterem, więc tak musi być i tyle. Dodajmy do tego fakt, że Voldemort jest absolutnie niekompetentny i mógł go zabić dziesiątki razy. Gdyby Harry nie postanowił wyrwać Draco różdżki, umarłby w trakcie ostatecznej walki. To było czyste szczęście. W tym chłopcu nie ma nic wyjątkowego, to po prostu nie ma sensu. Absolutnie unikajcie tego typu podejścia.
Percy Jackson zrobił to dużo lepiej. Po pierwsze system przepowiedni ma sens. Występuje on w oryginalnej mitologii, jest wytłumaczony i systematyczny. Sam Percy po prostu urodził się z potężnymi mocami, tak jak niektórzy rodzą się bogaci. Jest dzieckiem "wielkiej trójki", co sprawia, że jest powód, aby potwory i bogowie byli nim zainteresowani. Do tego ma sens czemu to nastolatkowie ratują świat. Półbogowie rzadko dożywają dorosłości, a bogowie mają wszystko gdzieś i chcą aby ktoś inny odwalił brudną robotę. Percy nie jest też niesamowity od początku, choć definitywnie utalentowany. To doświadczenie i ciężka praca na przestrzeni książek czyni go tak silnym, jak jest. Jeśli chcesz uwzględnić ten motyw, to o wiele lepszy wzór.
Jeśli chcesz użyć motywu wybrańca, możesz, nie zabronię ci. Pragnę jednak podkreślić, że jest wiele innych, bardziej logicznych sposobów, aby umieścić bohatera w centrum akcji.
Rodzina
Kolejnym popularnym wątkiem, jest użycie rodziny bohatera. Może ktoś z nim spokrewniony jest złoczyńcą/bohaterem, co sprawia, że chcąc, czy nie, ten również jest wplątany w ten bałagan.
Dochodzi jeszcze motyw zemsty za kogoś bliskiego. Złoczyńca może nawet nie zdawać sobie sprawy, co zrobił, ale całe życie bohatera zostało zniszczone i nie podda się dopóki nie zniszczy ludzi za to odpowiedzialnych.
Może jego rodzina ma bardzo potężne wpływy albo moce/artefakty przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jednak tego typu podejście przemówi do tych, którzy urodzili się tak uprzywilejowani, czyli wąskiej grupy twoich czytelników.
Rebelia
Jeden z najbardziej logicznych. Twój bohater należy do mniejszości uciskanej przez złoczyńcę lub bezpośrednio zagrożonej przez jego akcje. Wtedy jest w kłopotach nie ważne, co zrobi po prostu przez sposób w jaki się urodził. Tak więc podjęcie akcji, aby się bronić i walczyć ze złoczyńcą nie jest jakimś dziwnym, losowym aktem heroizmu, a wręcz koniecznością. Nie masz wyboru. Umrzesz milcząc albo umrzesz walcząc.
Zamiast walczyć ze złoczyńcą samemu albo w kilkuosobowej grupie, najlepszą opcją jest rebelia. Pozwól aby twoja postać powoli rosła w siłę, zyskując coraz większy szacunek wśród innych.
Pieniądze
To idealna motywacja, przedstawiona na przykład w popularnej serii "Sześć Wron". Twoja postać jest w trudnej sytuacji finansowej, ktoś oferuje jej jakieś niebezpieczne zadanie w zamian za wysoką sumę. Twoja postać zgadza się, nie do końca świadoma, w co się pakuje. Zanim zdaje sobie sprawę, jak skomplikowane wszystko się stało, jest za późno, aby się wycofać.
Przypadek
Większość rzeczy w naszym życiu zaczyna się przypadkiem. Twoja postać znajduje portal do innego świata lub rannego księcia. Nie musi się angażować, ale chce. Na początku z ciekawości. Nadal może się wycofać, gdy sprawy robią się zbyt niebezpieczne. Przywiązuje się jednak do nowo poznanych osób i angażuje w sprawę. Tak więc postanawia zostać i walczyć. Moim zdaniem to jeden z lepszych motywów, jeśli chcesz stworzyć potężnego bohatera. Im więcej wyboru dostanie, tym silniejszy się wydaje, bowiem kształtuje własną historię.
Cel
Prosty, jednak niezwykle efektowny i uniwersalny. Twoja postać ma jakiś cel lub marzenie. Coś staje jej na drodze, więc musi pokonać przeciwności.
Moim zdaniem wszystkie te techniki prowadzenia historii są o wiele bardziej realistyczne i logiczne. Co ty sądzisz o motywie wybrańca?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro