Planica 2020 II
Miało być podsumowanie po konkursie drużynowym, ale stwierdziłam, że od piątku zdarzyło się strasznie dużo.
Zacznijmy od Timiego, który powiedział to co myśli i został za to ukarany. Kto by przypuszczał, że najlepszy ze Słoweńców ,,u siebie" zajmie 12 miejsce. No błagam. Na każdej innej imprezie. ale nie na MŚL. A przecież po wczoraj było jeszcze gorzej, bo najlepszy był 17. Czy Słoweniec powiedział coś odkrywczego? Zdradził jakąś wielką tajemnicę, no nie licząc tego, że główny trener zabronił mu trenowania z trenerem klubowym? Czy Timi zepsuł atmosferę w kadrze? Nie wiem, ale myślę, że koledzy woleliby wiedzieć, że mają prawo mówić... To co napiszę może wyda się dyskusyjne i do tej dyskusji zapraszam, ale gdyby trener Słoweńców miał przynajmniej jakieś większe osiągnięcia, ale nie... wszystkie ważniejsze zdobył swego czasu Goran Janus, a tak to pustka. Jego to nawet dokonania nie bronią...
Druga kwestia. Tak dzisiaj polecimy numerkami. Grudzień jest zdecydowanie za wczesnym miesiącem na MŚL ( pomijając fakt, że Polacy czym dalej w sezon tym lepiej, zazwyczaj). Ale najlepszymi dowodami na to jest trzech skoczków z trzech różnych krajów, więc nawet nie można mnie posądzać o stronniczość.
a) Kraft i Kubacki - plecy. Obaj panowie nie są najmłodsi, dla ich organizmów to są ogromne wysiłki, jak powiedział Gregor, tutaj po prostu skacze się 100 metrów dalej, prędkości na progu są o kilkanaście kilometrów szybsze, więc potrzebują więcej siły od zawodnika. Więcej skoków na śniegu. Moim zdaniem Kraftowi by się nie odnowiła kontuzja gdyby mistrzostwa odbyły się w styczniu.
b) Lindvik - podobno nie czuł się gotowy na skoki na mamucie. Słyszałam złośliwe komentarze w jego kierunku, które dla mnie świadczą tylko o braku wyobraźni. To jest skocznia na której można się zabić, koniec i kropka. Może by się nic nie stało, może by nawet wystąpił całkiem nieźle, a może by przejechał próg, nie zauważyliby na tych śniegowych torach gródki przez co mógłby wypaść z torów lub... chyba wiecie o co mi chodzi. Myślę, że nawet za miesiąc Marius nie miałby żadnych obiekcji aby tu wystartować.
Kwestia trzecia nawiązująca do drugiej: asekuranctwo, na które się przykro patrzyło, ale w pewien sposób jest usprawiedliwione.
243 m - skok Graneruda niezły, naprawdę dobry, chyba jego nowy rekord życiowy, ale tutaj da radę skakać dalej... z wyższej belki.
Sędziowie musieli być zachowawczy wbrew temu co komentatorzy mówili, o jest jednak grudzień, za nami tylko 3 weekendy ze skokami. 6 konkursów, to nie jest liczba pozwalająca na bezpieczne skakanie z wyższych belek.
Kwestia czwarta: wyniki
No ja przepraszam, ale czemu Karl, ja go nawet lubię, ale Halvor... ale czemu Markus, przecież wrócił Michi... Ale... Gdzie Słoweńcy, gdzie wielkie nazwiska...
- I teraz złośliwie sama sobie odpowiem, w lesie. Kamil 8, Gregor gdzieś w trzeciej dziesiątce, Daniel chyba w drugiej, Peter nawet nie startował, Severin, Stefan, Simon w domu... Nowa fala wcale nie młodych skoczków nam przyszła. Zmieniają nam się te skoki, pytanie do Was czy na lepsze.
Kolejne pytania:
- największe zaskoczenie mistrzostw?
- dwóch kanadyjczyków, Estończyk, Włoch, a żadnego Czecha w II, III, IV serii, co o tym myśleć?
- kto faworytem do drużynówki?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro