Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

Przyciskam dziewczyne do ściany.
-Jeon.. Puszczaj.-Szepcze.
-Nie taka była umowa. Córeczko.-Mówię i wpijam się w jej usta.

Aiko.pov.

Całuje i czuje w jego ustach posmak papierosów. Boże jest w tym tak cholernie doskonały. Oddaje pocałunek i czuje jak chłopak nieznacznie się uśmiecha. Unosi nas tak że wpadamy na kanape. Odsówam się od niego a on obchodzi dookoła mebla rozpinając pasek od swoich spodni.

Widze to jak bardzo go podniecam. Patrze na jego wybrzuszenie widoczne przez bokserki.
-Kurwa Jungkook...-szepcze patrząc na jego kolege którego główka wystaje przez bokserki. Chłopak zawisł nademną i rozdarł koszule Jimina którą miałam na sobie. Chłopak patrzy na mnie z góry.
-Czy łaziłaś przy Parku w jego koszuli i stringach. Kurwa kotku jakie to podniecające.-Stwierdza i składa na moim obojczyku pocałunki.
Czuje jak jego dłonie mocno bawią się moimi pośladkami.

Zaczyna lizać i przygryzać moje sutki, a ja na siłe usiłuje pokazać mu że mnie to nie podnieca.
Głowa mówi wyrwyj się,a ciało pragnie więcej.

Siegam dłonią do jego spodenek. Łapię w dłoń jego penisa i masuje delikatnie z ust chłopaka wymyka się wianuszek przekleństw.

Zsówa ze mnie stringi i zakłada moją lewa nogę na swoje ramię. Wkłada we mnie swojego palca.
-Jesteś na mnie gotowa skarbie czuje to. -Mówi i dmucha powietrzem w mój czuły punkt.

Jego kazdy dotyk sprawia że zagryzam wargi. Jednak gdy tylko włożył w moje gniazdko swoje palce jęknełam cholernie podniecona.
-Ciii chyba nie chcesz żeby twój Jimin nas usłyszał.
-Jungkookiee..-Zaczynam.-Tatusiu... Prosze~~
-Huh ? O co mnie prosisz ?-Pyta i wkłada we mnie język.
-Ahhh.-Ruchy jego ciepłego i mokrego jezyka doprowadzają mnie do obłedu.
-Prosze piepsz mnie już.-Mówię w końcu.
-Jak sobie życzysz kochanie.-Stwierdza i zsuwa swoje bokserki dając mi przy tym pare klapsów.
Nie był delikatny wszedł we mnie cały odrazu. Był ogromny. Posuwał mnie tak, że z każdym jego ruchem chciałam krzyczeć.
Pot naszej przyjemności. Scisk.
-O kurwa.-Jęknął Kook i wyszedł ze mnie dochodząc na moim brzuchu.
- Jesteś zajebista.-stwierdza zapinając rozporek. Poprawia koszulke i wychodzi

CDN.

Standardowo napiszcie jak wam sie podoba robaczki <33

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro