Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1 początek(narodziny)

Per:Prus

Wstałem rano po tym wczorajszym przyjęciu bolała mnie głowa nie wiem ile wypiłem ale na pewno ZA dużo...

Rozejrzałem się po pokoju w którym byłem od co zwykła sypialnia dla gości. Kiedy popatrzyłem w lewo zauważyłem IR szok na mojej twarzy był wielki a oko na pewno jak talerz.(zajebiste porównanie xD)

Wstałem z łóżka na szczęście jestem w ubraniach.
Kiedy patrzyłem na śpiącego IR zauważyłem ruch pod kołdrą i to nie ten kretyn(ładnie nazywasz swojego kolegę z nocowania xD)ale obok niego podszedłem do łóżka nie chcąc budzić IR i odkryłem to co zobaczyłem przeszło moje oczekiwania otóż obok IR leżało DZIECKO!!!!
Zacząłem panikować jednak po chwili wziąłem je na ręce i zacząłem kołysać by nie zaczęło płakać wystraszone.

Kiedy dziecko zasnęło i okryłem je kocem z jednej z szafek obudziłem IR dość brutalnie zwalając go z łóżka a ten od razu wstał na równe nogi.

IR:Prusy powaliło ciebie?

Prusy:Nie ale wyjaśnij mi TO.*pokazuje dziecko na swoich rękach*

IR:Nie wiem może to czyjeś i ktoś chciał nam żart zrobić?*przeciąga się nie zadowolony z powodu pobudki*

Prusy:Ciekawe kto byłby tak głupi.

IR:Na pewno ktoś się znajdzie...(no ciekawe kto?)

Prusy:*obserwuje dziecko i widzi podobieństwo do nich*A co jeśli to jednak nasze?

IR:*prawie se kręgosłup połamał na te wiadomość*Ty se żarty robisz?
Chcesz bym se kręgosłup połamał?

Prusy:Ale przyjrzyj mu się chociaż dłuższą chwilę.

IR:*nie chętnie patrzy na dziecko po czym odskakuje jak najdalej*Ja nie mogę mieć z tobą dziecka a nawet nie chcę.

Prusy:A jednak masz i nie przejmuj się sam się nim zajmę CN zawsze chciał młodszego brata.

IR:A co z twoimi ziemiami?

Prusy:Ty twojemu pierworodnemu dasz swoje ja dam CN moje.

IR:*chce już się sprzeciwić ale nie robi tego*
A co jeśli mi się urodzi dziecko to co ja mam zrobić?

Prusy:To już twój problem nie mój.

IR:Ej czemu mój?

Prusy:Bo Imperium Prusko-Rosyjskie to twój pierworodny nie mój.

IR:...Ty mu już imię dałeś?

Prusy:A czemu nie?
Przecież jakoś muszę nazywać swoje dziecko nie będę przecież mówić do niego jak do rzeczy lub psa.

IR:To może ty się nim zajmiesz a potem ja skoro to też moje dziecko.

Prusy:Niech ci będzie kiedy indziej jeszcze omówimy szczegóły.

IR:Zgoda niech tak będzie...

Per:Narrator

Po tej rozmowie Prusy i IR wyszli z sypialni wraz z dzieckiem.
Prusy od razu nakazał służbie przygotować pokój dziecięcy dla jego drugiego potomka.
Potem poszedł do swojego pierworodnego CN by mu przedstawić jego młodszego brata.

CN był zachwycony bratem i cieszył się że będzie miał z kim się bawić gdy ich taty nie będzie w domu lub będzie miał dużo pracy.

IR został do śniadania po czym niestety musiał wracać do siebie nie chciał przed nikim przyznać że polubił swojego pierworodnego jednak miał wątpliwości czy nadawał by się na jego następcę bo wyglądał na wątłego i jakby miał umrzeć w każdej chwili ale może mu się to tylko wydawało?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro