Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2


Wiecie, co jest najgorszego w byciu dzikiem?

To, że jesteśmy uważani przez ludzi za okropne bestie, niszczące wszystko, co napotykają na swojej drodze. W mediach dużo się słyszy o zniszczonych uprawach, o śladach dzików w ziemi itp. Każdy rolnik skarży się na nas i grozi, że zlikwiduje nas wszystkich, choć to akurat jest niemożliwe. Ludzie ogłupieni mediami wierzą we wszystko, co im się powie i jak naiwni podążają za tłumem w celu zniszczenia nas. Istnieje nawet wszystkim znany fragment wiersza, którego uczą się małe dzieci i recytują:

"Dzik jest dziki, dzik jest zły, 
Dzik ma bardzo ostre kły. 
Kto spotyka w lesie dzika, 
Ten na drzewo szybko zmyka".

Już od dziecka wmawiają sobie, że jesteśmy źli i niebezpieczni. Bezduszne istoty o złych zamiarach, które nie są wcale pożyteczne, nie to co pszczoły, czy dzięcioły. Według ludzi żyjemy tylko po to, aby niszczyć i zabijać. Upodabniają nas do krwiożerczych bestii, co jest jeszcze bardziej poniżające dla nich samych. Są też tacy, którzy się nas boją, bo w ich głowie włącza się alarm, że za chwilę ich zaatakujemy. Biorą swój ludzki tyłek w troki i uciekają, gdzie pieprz rośnie.
Faktycznie, są dziki, które atakują ludzi.

Ale nikt nie atakuje bez powodu.

Widocznie zostali sprowokowani i dlatego pod wpływem złości zaczęli działać. Poza tym dawanie kartki niebezpiecznego zwierzęcia wszystkim dzikom za błąd, który popełnił tylko jeden z nich jest po prostu jawnie niesprawiedliwe. Cóż... Ludzki tok myślenia.

Nie pytajcie, skąd ja to wszystko wiedziałem. Po prostu byłem bardziej zorientowany w tych sprawach niż inne dziki.
O więcej nie pytajcie.
I tak wtedy nie byłem w stanie Wam na to odpowiedzieć.

Spacerowałem wzdłuż jeziora pokrytego grubym lodem i rozmyślałem nad tym i owym. Bardzo często zbierało mi się na takie przemyślenia, głównie dlatego, że należałem do tych, którzy większość czasu poświęcali swoim własnym myślom.

"Co by było, gdyby to zwierzęta zapanowały nad ludźmi, a oni pełniliby funkcję, którą my pełnimy dotychczas?"

Pytanie, które tak nagle zrodziło się w mojej głowie zaintrygowało mnie. No właśnie... Co by było?

Zacznijmy może od tego, że to nigdy się nie zdarzy. Ludzie są bardziej inteligentni i to ich cywilizacja rozwija ten świat, w którym żyjemy.

Ale wyobraźmy to sobie i spójrzmy prawdzie w oczy.
To byłoby... głupie.

Zatrzymałem się na chwilę, aby spojrzeć na swoje odbicie w tafli lodu. Chciałem wiedzieć jak wyglądam, bo tak naprawdę nigdy siebie nie widziałem i zastanawiało mnie, czy wyglądam tak, jak inne dziki, czy może jest we mnie coś, co mnie wyróżnia. Pochyliłem się nad zamarzniętym jeziorem i ujrzałem drobną, włochatą postać, która patrzyła wprost na mnie. Była wychudzona, a w jej oczach tkwił smutek, który sprawiał, że świat stawał się szary i ponury, jakby wyssano z niego wszelką radość.
Jednak w tej tafli dostrzegłem coś jeszcze.

Dostrzegłem postać, która stała tuż za mną.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam. :D Co sądzicie o tym rozdziale? Wiem, że większość to przemyślenia głównego bohatera, ale mam nadzieję, że to nie psuje klimatu. 😀 Zdecydowałam jednak, że rozdziały będą mniej więcej takiej długości jak ten, żeby was za bardzo nie zamęczać dlugimi opisami. Z doświadczenia wiem, że to dość irytujące.
Jak widać, nasz TaDZIK wpakował się w kolejne kłopoty, mimo, że tym razem nie obrabował komuś pola z jedzonka. :D Biedny TaDZIK zawsze ma pod górkę. 🏔🐗
Miejmy nadzieję, że los go oszczędzi i tajemnicza postać nie okaże się kolejnym napalonym myśliwym. xD
Do następnego rozdziału!
~Meg

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro