1
Topię się w morzu czerni,
Która zabrała mi wszystko co mam.
Zabrała nawet mój jedyny skarb.
Teraz nie mam niczego.
Uciekła moja senna ćma.
Zdjęła z mych oczu swe skrzydła,
Które marzeniami przysłaniały mi brutalny świat.
Więc topię teraz się,
Błagając o szybszą śmierć.
Na ofiarnego kozła życie upodobało sobie mnie.
Przedstawienie czas zacząć!
Tymi słowami rozpoczyna codzienną brutalną grę.
Zabarwioną mą krwią i morzem łez.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro