X
- No dobra, dawaj. - strzelam palcami, poruszając ramionami, jakbym miała zaraz wejść na ring i rozpocząć z kimś morderczą walkę, przez co dziewczyna naprzeciwko mnie nie może powstrzymać się od uśmiechu - Odrobiłam zadnie domowe, pani profesor. Proszę sprawdzić.
Szczerzę się do niej głupio, a ta jedynie przewraca oczami i zaczyna wystawiać na próbę to, co do tej pory udało mi się nauczyć z podręcznika do języka migowego.
Dziewczyna powoli i starannie wykonuje każdy ruch, a ja skupiam na niej całą moją uwagę i bardzo uważnie obserwuję ruch jej rąk, wypowiadając na głos słowa, które z trudem rozszyfrowuję.
- Masz. - mówię głośno i wyraźnie, poważnym tonem, przyciągając tym spojrzenia kilku przypadkowych klientów.
- Ładne.
- Oczy.
Kobieta uśmiecha się lekko, a na jej policzkach pojawiają się soczyste rumieńce, gdy przytakuje mi głową na znak, że udało się i jednak coś zostało mi w głowie po tylu godzinach spędzonych na nauce tego wszystkiego.
- Wiedziałam, że dam radę! - rzucam głośno, ucieszona i dumna z siebie - W takim razie... może mała nagroda? - unoszę w górę jedną brew, na co ta spogląda na mnie pytającym wzrokiem.
- Cóż... - rozsiadam się wygodniej na moim krześle - Zrozumiem jeśli odmówisz i obiecuję, że się nie obrażę. - oblizuję usta, przygryzając delikatnie dolną wargę, bojąc się, iż moja prośba będzie zbyt nachalna - Czy mogłabym zobaczyć parę twoich zdjęć?
Na początku na jej ślicznej twarzy maluje się przerażenie, które jednak z sekundy na sekundę zmienia się w zaskoczenie, zdziwienie, aż na końcu ciekawość. Kamień spada mi z serca, gdy pomimo bardzo dokładnego oglądania jej miny, nie zauważam na jej twarzy ani grama złości, czy chociażby zirytowania.
Dziewczyna przytakuje.
* kto jest kim w tym ff? 😏 *
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro