Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

SZEŚĆDZIESIĄT PIĘĆ

---Bella---

Weszliśmy do naszego pokoju i nasze miny były na tyle przerażone, że i Tom sam miał przerażoną minę na nasz widok. Pierwsze co zrobiliśmy to usiedliśmy i zaczęliśmy łapczywie łapać powietrze, następnie przyszedł czas żeby odpowiedzieć na zdziwiony wzrok Toma. Miałam zacząć mówić kiedy usłyszałam jego krzyk:

- CZEMU DO CHOLERY MASZ BROŃ!

- Nie krzycz – powiedział do taty mój przyjaciel

- To wszystko moja wina – powiedziałam zła sama na siebie, zawsze przyciągam pecha

- Jak to twoje wina?

- Do gangu Luka dołączyłam Max i od początku wydawał mi się dziwny, ale nie nie powiedziałam, a teraz on wysłała na nas jakiś zbirów

- Jedne się na mnie rzucił i na wszelki wypadek wziąłem jego pistolet

- I tylko tyle?

- Walnąłem go w głowę żeby nie wstał i pobiegłem pomóc Belli ich też walnąłem w głowę. Potem zobaczyliśmy jak ktoś idzie do nas, więc przybiegliśmy tu, a jego zgubiliśmy

- Chcesz mi powiedzieć, że uderzyłeś trzech facetów broną w głowę?

- Tak – powiedział niepewnie

- Uf, a już myślałem, że kogoś zabiłeś

- Przepraszam, gdyby nie ja nic by się nie stało – powiedziałam płacząc

- To nie twoja wina, więc nie przejmuj się. Cieszę się, że nic wam się nie stało i tylko to się liczy. Jednak nie możemy zostawić ich bez pomocy, więc wy tu zostańcie, a ja pójdę zobaczyć co z nimi

- Tato, może lepiej zostać co jeśli coś ci zrobią? – powiedział mój przyjaciel

- Nic mi nie będzie, a ktoś pomóc im musi, widzieli was i nie wiadomo co potem się stanie, a tak to powiecie że w szoku pobiegliście do mnie po pomoc, jasne?

- Pójdę z tobą – powiedział Andrew wstając

- Nie zostań z Bellą, jej bardziej się przydasz

Po tych słowach zostaliśmy tylko w dwójkę, a ja ze stresu postanowiłam zadzwonić i powiedzieć o wszystkim Lukowi, on na pewno będzie wiedzieć co mam zrobić. Telefon się rozładował, więc podłączyłam go i widząc ilość nieodebranych połączeń przeraziłam się. Miałam ponad sto nieodebranych połączeń od Luka i jakieś dwieście od mojego brata, dodatkowo miałam trzydzieści nieprzeczytanych wiadomości. Pokazałam to przyjacielowi i zabrałam się za czytanie, bo zdecydowanie jest to coś ważnego.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro