Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

DWADZIEŚCIA TRZY

---Bella---

Po słowach jakie powiedział mój chłopak, zdecydowanie polepszył mu się humor, mnie zresztą też.Różnica polegała na tym, że u niego było spowodowane to tym, że znalazł coś dzięki czemu może ją znaleźć. Powodem mojego dobrego humoru był fakt, że z tego co mówił są dalecy odkrycia prawdy. I z jednej strony powinnam mu o tym powiedzieć, ale z drugiej strony nie będę już tak aktywna jak byłam więc mija się to z celem. Szczególnie że albo chce żebym mu pomogła, albo chce mnie zabić z jakiegoś powodu.

Podczas jedzenia kolacji myślałam jeszcze o całej tej sprawie, a szczególnie o tym, że sprawdzenie każdego zajmie im dużo czasu, ale z drugiej strony może znajdą kogoś kto mnie kojarzy. Nie mówię tu o trenerach, ale o ludziach którzy po takich imprezach sprzątają, czy o osobach które odpowiadają za bezpieczeństwo. Jako że zazwyczaj cały obiekt jest monitorowany, to na pewno na jakieś kamerze mnie widać. W ogóle dziwi mnie to, że nie wpadli jeszcze na to, aby owe kamery sprawdzić, ale mi to jest na rękę wiec narzekać nie będę.

Myślałam o tym w jakich miejscach ewentualnie mogły by być nagrania z owych imprez. Zazwyczaj są one usuwane jakiś tydzień po, ale pewności nie mam. Miałam już zająć się nic nie robieniem, ale przypomniałam sobie o tym, że jedyne nagrania ze mną ma mój trener Tom. Zdecydowałam się do niego zadzwonić i powiedzieć mu o tym zawczasu:

- Witaj Bella, dzieje się coś?

- Nie, ale ktoś mnie szuka i nie chcę,aby znalazł

- Mam komuś skopać tyłek?

- Nie, jako że wiem iż te osoby będą szukać po miejscach gdzie można trenować, to boję się, że prędzej czy później przyjdą do ciebie – powiedziałam wiedząc,jaka musi być jego mina

- Chyba nie myślisz, że coś by ode mnie się dowiedzieli?

- Oczywiście, że nie, ale masz nagrania na których mnie widać, więc prosiłabym gdybyś schował je w miejscu do którego nigdy nie dotrą

- Wiesz dużo o tym co robią – wziął oddech – Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć, ale muszę wiedzieć kim oni są

- Głównie znaleźć chce mnie mój chłopak Luke, który jest szefem tutejszego oddziału gangu, co oznacza, że wraz z nim tych osób trochę jest

- Skoro to twój chłopak to czemu mu nie powiesz?

- Po prostu nie chcę, szczególnie że nie będę już taką samą zawodniczką jak jeszcze te kilka tygodni temu, zrobisz to dla mnie? – zapytałam, ponieważ zbliżałam się domu i musiałam kończyć rozmowę

- Jasne, ale uważam że powinnaś mu powiedzieć, a w razie czego dzwoń

- Jasne


Rozłączyłam się i weszłam do domu,mówiąc wszystkim, że byłam na szybkim spacerze, który trwał może z dziesięć minut. Następnie skierowałam się do swojego pokoju, gdzie po wykonaniu najpotrzebniejszych czynności, położyłam się na łóżku i następnie zasnęłam.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro