Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7


- Kocham cię - szepnął Peter, całując szyję nowej nauczycielki zielarstwa. Kobieta odpowiedziała mu tym samym, jęcząc cicho.

- Ale dlaczego z nim flirtujesz? - zapytała Rose. Miała dość tego, że taki mały chłopczyk, nauczyciel z dupy wzięty zabierał jej męża. To było nie do pomyślenia.

- Samo tak wychodzi - mruknął lekceważąco. - Jest uroczy.

Rose przewróciła oczami, mimo wszystko nie przejmowała się tym. To i tak ją pieprzył.

*

- Scott, nie mogę się z nim spotykać - powiedział, kiedy jego przyjaciel miał opuścić Hogwart. Bolało go serce, ale cieszył się, że nie zdążył się jeszcze zaangażować. - Wiem, że ma żonę.

McCall spojrzał na niego zdziwiony.

- Przyjdź jeszcze do mnie, ale szybko. Będę potrzebował się wyżalić i może trochę wypić.

Mimo wszystko mówił o tym z uśmiechem. Czuł się naprawdę źle, jednak według niego było dobrze.

- Jesteś pewien, że nic ci nie jest? - zapytał, patrząc na niego ze współczuciem.

- Tak, Scotti. Przyjdź niedługo.

McCall jeszcze przytulił go do siebie zanim wyszedł.

I cóż, było mu przykro, ale miał przyjaciela.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro