Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Special

Oto special dla oki. Nie ma wpływu na treść książki.

Szłyśmy dalej. Nowe miasto- Okimaronia. Było tam... Bardzo dziwnie. Wokoło biegały jednorożce [tu dziewczyny z rogami  (#chora_wyobraźnia)], koty ( chłopcy z uszami i ogonami). Na środku polany był zamek. Zapukałyśmy. Wewnątrz było jeszcze dziwniej. Nie jak wyobraźni małej dziewczynki. Wręcz przeciwnie. Jak w wyobraźni kogoś z depresją. Czarno, czarno, czarno i czarno. W wielkiej sali na jej końcu był tron. Siedziała tam dziewczyna. Miała brązowe włosy z fioletowymi pasmami. Obok niej był jednorożec. Jej uśmiech mnie przerażał. Aril chyba też. Dziewczyna wstała i podeszła do nas.
- Jam jest Okimari, królowa Okimaronii. Czy chcesz walczyć?
- Ch- chyba tak...
- Nio dobzie! Dwa na dwa. Pumpkaboo!
- Finefire!
- Pumpkaboo kula cienia!
- Unik i miotacz ognia!
- Kuźwa! Pumpkaboo! Dobra... Bonegon!
- Pazury!
- Atak kością!
- Finefire! Wracaj! Caterpie!
- Bonegon! Niebieski atak! (pozdro dla kumatych)
- Cholera jasna, Caterpie!
- Miło było...
-... Ale się skończyło- dokończył jednorożec z tyłu sali.
- Wiki zamknij się!
- Ne!
- Taa!
- Ne!
- Taa!
- Ne!
- To był rozkaz!
- Oke, oke...
- Na czym ja... Aha! Miło było walczyć z tobą. Dlatego daję ci odznakę debilizmu.
- Aha...
- Co taka smutna? Uśmniechnij się!
Wytarmosiła mnie za policzki robiąc mi prowizoryczny uśmiech.
- Pusz mneeee...
- Oke!
Puściła mnie w ten sposób, aż upadłam na czarną jak smoła posadzkę.
- Dobra! Na mnie już czas!
- To ty tu nie mieszkasz?
- Mieszkam, ale to mój drugi świat. Muszę wracać do tego realnego.
- Okey...
- No! Mój jednorożcu! Idziemy! Elooooo!
Patrzyłyśmy jak Okimari przenika przez ścianę mówiąc "elo". Potem wyszłyśmy z zamku. Obudziłam się. To był tylko sen. Uffff...

Siema! Od teraz Lira bedzie miała sny nie wpływające na treść książki. Oki bedzie często. Hehehe. Komu się podobało?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro