Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 2 wyprawa i Luna

Poszłam dalej, aż weszłam do lasu. Było ciemno więc musiałam w końcu przejrzeć to co mama mi zapakowała. Znalazłam kanapki, dwa bochenki chleba, słoik dżemu, masło, ser, piżamę, bieliznę, telefon i.... latarkę! Zapaliłam ją i szłam dalej. I nagle w cieniu coś zauważyłam. To był pokemon. Na pewno! Miał kocie kształty i fioletowe futro w gwiazdki. Wyjęłam pokedex i go otworzyłam. Włączyłam skaner i zeskanowałam pokemona:

"Luna. Pokemon księżycowy. Najczęściej występują samice. Jej popularny atak to śpiew."

- Śpiew? To znaczy, że usypia? Tak, taki pokemon mi się przyda. Muszę go złapać!

Wypuściłam Finefire' a, który najwyraźniej cieszył się z wyjścia.
- Finefire! Atak pazurem!
Lewek wysunął pazury i zaczął drapać kotkę. Ta zaczęła śpiewać, ale o dziwo Finefire nie usnął. Wręcz przeciwnie. Wydawał się bardziej ożywiony. Może był odporny? Nie mam pojęcia...
W każdym razie powtórzył atak i Luna padła na trawę wyczerpana walką. Wzięłam pokeball i rzuciłam. Kotka została wessana do środka. Po kilku sekundach rozległo się pikanie- znak pomyślnego "polowania". Podniosłam go z ziemi i schowałam.
- Finefire! Wracaj!- krzyknęłam by powrócić pokemona. W końcu nowy pokemon.

Mam nadzieję, że się podoba. Jakby co opublikowanie tego jest przypadkiem przed wcześniejszą wersią. Mam na myśli Rozdziały Rozdziały. Za to przepraszam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro