Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Lider Sali I Team R

Poszłam dalej do sali pokemonów walczących.
Kanon już czekał. Oczywiście nie zapomniałam przyjść do poke center.
- Ej ty! Chcę z tobą walczyć!
- Może trochę grzeczniej co? Ale okej... Czemu nie? Fagrus!
Z pokeballa wyleciała jakaś... Foka? Miała nogi, wielkie płetwy i oczy. Czarne oczy.
- Finefire!
- Fagrus ( Teraz uwaga...) urzyj plaskacza!
Fagrus uderzył swoją płetwą w policzek lewka, a ten rozwcieczony zawarczał. Ale czekał na moje rozkazy.
- Finefire postawa!
Finefire wykonał postawę. Dodało mu to siłę ataku.
- Fagrus! Klaśnij.
Myślałam, że ta foka klaśnie w płetwy i doda mu to obronę albo atak, ale nieee. Fagrus klasął, ale obiema płetwami w pyszczek Finefire' a. Wściekł się jeszcze bardziej. Teraz atakował bez opamiętania. Zionął ogniem we fokę, ale ta schowała się pod wodą ( czy wspomniałam, że Fagrus jest walcząco- wodny i, że wokół stadionu był basen, w którym Kanon najwyraźniej go trenował?). Mimo to lewek nie poddawał się. Celował w to coś, ale ognień w kontakcie z wodą został zgaszony, co spowodowało dym. Bardzo dużo dymu. Zaczęłam kasłać tak samo jak Kanon. Usłyszeliśmy głos.
- Uuu nawet trochę dymu no nie.
Był to damski głos.
Z dymu wyłoniły się trzy postacie. Dziewczyna o lekko różowych włosach, nieco potarganych, chłopak o rudych ( znowu rudy XD) włosach i... Pokemon?
Cezar. Pokemon latająco- normalny. Jego najsilniejszy możliwy atak to promień słoneczny do, którego energię czerpie z wieńca laurowego na głowie.
Nieźle.
(przykro mi ale bez motta. To inny zespół R i nie chce mi się wymyślać.)
- Czekaj! - odezwałam się gdy skończyli. - Ten tu - wskazałam chłopaka- nie odezwał się jeszcze ani słowem.
Chłopak jakby posmutniał i położył głowę na ramieniu dziewczyny. Ta go pocieszyła i zaczęła się na mnie drzeć.
- Nie bądź taka wsibska! Pablo nie może mówić! Zadowolona?!
- Ja mu pomagam. - odrzekł Cezar.
- On gada!
- No, a jak?! Oddawać pokemony! Chwila! Czy to...
- To Finefire!
- I Fagrus!
Pablo wyjął siatkę, dziewczyna (jak pewnie się już donyśliliście) Diana zarzuciła ją na nasze pokemony. Finefire zdąrzył uciec, ale Fagrus nie miał tyle szczęścia. Postabowiłam pomóc zdezorientowanemu Kanonowi.
- Finefire! Płomień!
Ogień spalił siatkę. Teraz został tylko zespół R.
- Finefire miotacz płomieni!
- Oo nie! Tak łatwo nie przegramy! Foxy!
Z pokeballa wyleciał wilczek (tak wiem, że nazwa nie pasuje, ale miał być Wolfy tylko raz się pomyliłam i jest jak jest.), o czerwonym brzuchu i oczach. W pokedexie sprawdziłam, że jest to typ Dark- Fire. Pablo wypuścił błękitnego konika z rogiem.
(#jednorożce XD) Miał czarne włosy i według pokedexa imię Rose.
- Foxy płomień!
Foxy użył płomienia, a Rose i Pablo rozumieli się bez słów, ponieważ ta użyła magicznego ciosu (atak pokemonów magicznych- mojego nowego typu). Finefire jednak wciąż czekał.
- Miotacz płomieni!
- Fagrus klaśnij!
Po miotaczu płomieni oba pokemony wrogów zostały uderzone o ścianę, a po klaśnięciu wylecieli w powietrze razem ze swoimi trenerami. Diana wrzasnęła coś niezrozumiałego i razem znikneli za horyzątem. Pomyślałam, że dokończę walkę i zdobędę odznakę, ale zanim zdąrzyłam poprosić Kanon się odezwał.
- Lira! Weź to!
- Odznaka walki! Ale... Ja nie wygrałam.
- Uratowałaś mojego Fagrusa i to się liczy.
- Fagrus!! - dodał pokemon wesoło
- Nie jestem pewna.
- Weź.
- No dobrze. Wezmę. -  odparłam i przyczepiłam odznakę do plecaka.
- Finefire! Wracaj!
Poszłam w dalszą drogę wstępując oczywiście do poke center.
_____________________
I jak? Dobry Team R? Niemowa Pablo. Diana dusicielka. A teraz konkurs. Kto rozszyfruje  zdanie to dla niego dedykuje następny rozdział. A teraz dedykacja do tego:
Beti4K by zmotywować do rysowania, bo ma mi pomóc w nowym poku.
Wikkik13 bo była pierwsza, która zrobiła coś w tej książce
anula101 bo ją lubię
emciak123 bo ją też lubię

Zdanie do rozszyfrowania:
Qplrzpmu dś gskmr
Trudne nie? Dedyk będzie dla osoby, która to odgadnie^^

Ten rozdział jest tydzień wcześniej bo tak go skończyłam. Następny będzie za tydzień, ale potem normalnie.
Beti4K plis narysuj to bo to musi być na następny rozdział.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro