Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

wojownicy elektro akcji i Pionierzy ! 6.

Lecieliśmy w świetle księżyca co było pięknym widokiem , księżyc i gwiazdy były tak blisko że czułam że mogłabym je dotknąć . Ujrzałam w oddali statek powietrzny ?!  Zaczęliśmy lecieć w jego kierunku , gdy wylądowaliśmy mężczyzna odstawił mnie na ziemi no raczej na pokładzie tak jak pokemon , Liko .

- w porządku ?- spytałam zmartwiona .

- t-tak - popatrzyła na osobę która nas porwała .

- no nareszcie jesteście - po tych słowach odwróciłam głowę i krzyknęłam pokazując na nich palcem.

- t-to wy ! , wy byliście w szkole !

podbiegłam do Liko i ją zasłoniłam -  nie pozwolę wam ją zabrać !-  powiedziałam robiąc poważną minę.

- to ta dziewczyna o której ci mówiliśmy - powiedziała ta z pomarańczowymi końcówkami

- no proszę co za waleczna osóbka - powiedział białowłosy po czym się uśmiechną - podoba mi się ta twoja determinacja - ja wydałam dzwięk który świadczył że mnie zaskoczyła jego odpowiedź . - to co opowiedzieli moji towarzysze o tobie zaintrygowało mnie .

- kim wy jesteście ?- spytała dziewczyna za mną

- nie ma na to czasu Molly zabierz Liko i jej znajomą , oni się zjawili musimy być gotowi sprawdź też co z pokemonami  .- powiedział białowłosy.

- dobra - odpowiedziała różowa

- chwila jacy oni ?- spytał drugi facet .

- Orla włącz silniki ruszamy nie ma czasu - ona przytaknęła .

Po czym każdy się rozeszedł i niczego się nie dowiedziałyśmy.

Nie miałyśmy wyboru więc poszłyśmy za kobietą .

Gdy dotarliśmy do pomieszczenia zobaczyłam dużo pokemonów .

********
Molly sprawdzała co z pokemonami ja i Liko siedziałyśmy obok siebie , nasze pokemony były na naszych kolanach . Moja przyjaciółka trzymała swojego pokemona a ja glaskałam Jetel bo wyglądało że ta sytuacja go przestraszyła .

I co teraz ? Tak bardzo chciałam przygód i niesamowitych wrażeń , a teraz? Martwię się co będzie dalej . Popatrzyłam na dziewczynę obok mnie , była smutna i zagubiona . Wziełam głęboki oddech i wstałam , kiedyś obiecałam sobie że nie popełnię tego samego błędu co dawniej , wczesniej byłam zagubiona jak i przerażona jednak to przeszłość ponieważ nie jestem sama .

Uśmiechnęłam się do małej zwiniętej kulki w moich ramionach , gdy mam go przy sobie poradzę sobie ze wszystkim ...przecież powiedziałam że go obronie ... Nie, obronie wszystkich na których mi zależy , Liko i te pokemony tak jak jej cenny wisiorek który dostała od babci . Stanę się silniejsza a żeby to zrobić nie mogę chować się po kontach i bezczynnie czekać! .

Usłyszałam dzwonienie , kobieta odebrała i okazało się że ich lądowisko się zacięło .

- w takim razie zrobię to ręcznie - powiedziała i zaczeła iść .

- czekaj to niebezpieczne !- odparła Liko a ona się na nią spojrzała.

- czasami warto zaryzykować - odpowiedziała - zajmijcie się tymi pokemonami .- zaczeła wychodzić jednak ją zatrzymałam .

- poczekaj pomogę ci - spojrzała na mnie a ja zacisnęłam ręce - nie chce tylko siedzieć bezczynnie ! - Jetel powrót !

Wziełam pokemona do pokebola  i poszłam za kobietą , wiał silny wiatr i prawie mnie zdmuchną jednak Molly mnie przytrzymała .

- dziekuję - powiedziałam

- nie ma sprawy już nie daleko !

Gdy dotarliśmy ujrzałam dużą wajchę , starałyśmy się ją pchać jednak jednak było to trudniejsze niż sadziłam .

Usłyszałam dźwięki , podniosłam głowę i razem ujrzałyśmy trzy osoby . Jeden z nich zaatakował nas w szkole !

- nie jest dobrze zaraz się przebiją - oznajmiła kobieta .

Jak na zawołanie zniszczyli pole ochronne i się wdarli , nie jest zbyt dobrze .

- no nie Liko !- wyszeptałam do siebie - Molly muszę iść .

Nie zważając na nic nawet na jej wołanie biegłam ile sił w nogach , kiedy totarłam był już na miejscu ten sam gość który nas porwał razem z pikachu .

Widziałam też te trzy osoby a za nimi jest ... LIKO ?! .

- proszę nie chce by ktokolwiek przeze mnie ucierpiał !- powiedziała dziewczynka .

- LIKO CO TY WYPRAWIASZ ? - wykrzyknęłam a ona się na mnie popatrzyła - naprawdę zamierzasz się poddać się w ten sposób ?- spytałam patrząc na nią intensywnie .

- jeśli pójdę z nimi nikt nie ucierpi - wzięła głowę na dół .

- NAPRAWDĘ TAK MYŚLISZ?! A CO NA TO TWOJA PARTNERKA !- wykrzyknęłam ona popatrzyła na pokemona .

- Sprigatito myśli tak samo - próbowała pogłaskać ją po głowie lecz w tedy podrapała dziewczynę i zeskoczyła robiąc złą minę wrzeszcząc na trenerkę w na swój sposób .

- widzisz ? Nawet twój pokemon mówi że nie chce się poddawać ! ! Liko przyrzekliśmy coś sobie pamiętasz? - spojrzała na mnie - przyrzekłyśmy sobie że nie ważne co się stanie to zawsze będziemy razem i się nie poddamy będziemy się rozwijać nie ważne co ma nadejść, naprawdę chcesz złamać tą obietnicę ? - wyciągnęłam pokeballa - po ja nie zamierzam !  - popatrzyłam na pokeballa - nawet jeśli teraz jestem słaba nawet jeśli możliwe że przegram to nie zniechęci mnie to do parcia naprzód ...ponieważ chcę stać się coraz silniejsza a to jest dopiero mój początek - pokiwałam głową - nie , nasz początek !

Widocznie moje słowa wreszcie do niej dotarły .

- masz rację dam sobie radę bo mamy siebie a przede wszystkim mam swojego pokemona ! - przytaknęłam - ja też nie zamierzam się poddawać ! SPRIGATITO LISTOWIEEEEE!!!!!

wciągnęła powietrze i wykrzyczała atak , nikt się nie spodziewał że atak Sprigatito może być tak silny . Wszyscy którzy byli tu na pewno byli zaskoczeni nawet ja sama . Nie stety wiatr wiał z pełną mocą a statek zaczą się kołysać mężczyzna złapał Liko jednak nie stety tak jak Sprigatito zaczełam ślizgać się w stronę końca areny , udało mi się chwycić Sprigatito nie stety razem spadliśmy z końca areny i myślałam że będzie po nas jednak poczułam jak ktoś mnie łapie . To był Amethio , próbowałam się wyrwać jednak nic z tego nie wyszło ponieważ był silniejszy .

- SPRIGATITO , LUCIA ! - usłyszałam krzyk przyjaciółki .

- wracamy - powiedział chłopak do swoich pomocników - do następnego razu .

NIE NO TO SĄ CHYBA JAKIEŚ ŻARTY ! DZISIAJ DRUGI RAZ ZOSTAŁAM PORWANA !!!! TO CHYBA MÓJ PECHOWY DZIEŃ !!!!

Muszę się jakoś wydostać !

Okej kochani i jak wam się podoba ? Mam nadzieję że jak na razie się podoba proszę zostawcie gwiazdkę i komentarz , do zobaczenia w następnych rozdziałach! ☕

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro