Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

..On wrócił..

Narrator
Gdy Andrzej,Coocie,Nati,i Korni wpadli z hukiem rozwalając drzwi od domu po wydarzyeniu w lesie.

Andrzej- widziałem slendera....
Wszyscy-.......

Andrzej-Chce do slendera....

Korni - CHCESZ ŻEBY CIĘ ZGWAŁCIŁ?!? LUB ZJADŁ?!

Coocie-Nie,Niee on by nawet go patykiem nie tknął.

Edward-Gdzie wy kuwa byliście do jasnej cholery z kolacją czekam a wy niewiadomo gdzie się szlajacie!

Coocie-A co jest na kolacje?

Edward-Naleśniki z pyłkiem ożezwienia i odmózgowym sosem pomidorowym :3

Wszyscy oprócz Edwarda - ......

Edward-No co? Edward takie lubi ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Janusz-Bo wy być GUPI ja mądry Janusz ja bo być to poprostu być sobą by być takim jak ja się nie da.

Nati-?!?!?!¡¡¿¿!

Janusz-Widzisz
Jam jest zbyt mądry byś ty to ogarnąć.

Nati-......

Edward-Dobra choć cie,bo będzie zimne.

[wszyscy siedzą przy stole]

Andrzej-A gdzie Cytrynka?

Korni-EJ CYTRYNA KOLACJA NA STOLE KUWA!!

[Cytrynka zbiega na dół]

Coocie-Czemu ty masz  serwetkę  na głowie?

Cytrynka-Bo Andrzej zabrał mi czapkę i mi zimno .

Edward-Andrzej,czemu zabrałeś jej czapkę?!

Andrzej-Bo była mi potrzebna do czegoś ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Wszyscy-........;-; Aha...

Nati-Andrzej, a co ty robiłeś z tą czapką?

Andrzej-Różne rzeczy
( ͡° ͜ʖ ͡°).

Edward
[zakrztusza się kawałkiem naleśnika wypluwając go na podłogę]

Wszyscy-O Blee fuj weee.

Coocie-Masz to posprzątać ty nietoperze krowi!!

Edward-Dobra,dobra nie gorączkuj się tak bo się nam sparzysz.Widzisz cała czerwona już jesteś. Czy to na mój widok( ͡° ͜ʖ ͡°).

Coocie-Pff  T^T ....

Korni-Dobra ja idę do pokoju.

[NAGLE Z NIKĄD OTWORZYŁY SIĘ DRZWI OD DOMU]

Andrzej-CZARNA MAGIA KUWA

madzik madzikkkkk!!!!

Nati-CZARNA JAK TY HA!

[W drzwiach stał nie jaki HARRY POTTER]

Cytrynka-To nie ta bajka HARRY!

Coocie-Bzdura! Każdy może tu być!

Harry-Macie wolny pokój ? Z hogwartu mnie wyrzucili.

Korni-HARRY HARRYY GDZIEE JEST VOLDI VOLDI Z TOBĄ JEST GDZIE ON MASZ MI GO DZĆ TY TY TY PRZEKLĘTY HOMUNKULUSIE!!

Coocie-Korni,choć może do pokoju co? Hehe*nerwowy śmiech*

Korni-ALE MÓJ SENPAI MÓJ!!!

Coocie-Nadejdzie taki czas że go spotkasz :3 choć.

[zaciąga {bez kojarzeń} Korni do pokoju]

SKIP TIME

[Gdy wszyscy rozeszli się do swoich pokoi]

Coocie- Eh nareście sama. Wolna od tych debili...
Zara co to?

Ktoś-
citron et le jus de poire est excellent qui se déverse dans la putain de puits Je suis ici et là parce que je suis une coccinelle!!!!!!!

Coocie-Jakiś francuski koncert czy coś?!;-;

Coocie POV

Wyszłam jak najciszej mogłam i kierowałam się w stronę śpiewu?
Ee..

Coocie-Korni?!

Otworzyłam drzwi od jej pokoju ale to co ja tam zobaczyłam...

Korni w stroju biedronki śpiewającej niewiadomo co po francusku i biegającej w tą i z powrotem po całym pokoju robiącą jakieś fikołki;-;

Korni- ......

Coocie- ..... E to ja może nie będę przeszkadzać....

Korni
[kiwa głową na tak]

Wyszłam zamykając drzwi od jej pokoju,kierując się do kuchni.

Coocie-KUFA jak tu ciemno...
Ała!!![poślizguje się o kawałek naleśnika]

Coocie-Kuwa Edward miałeś to posprzątać!!!
Coocie-Co za pedał!

[Ktoś zapala światło]

Coocie-Eh....kto tam?
[Odwraca głowę ]

Koleś-WIDZIAŁAŚ KORNI!!?!? Nie podziękowała mi!



DAM DAM DAM!!! POLSAT !!!

Dyrydyrydy dyry dy ~~[Nuta polsatu]~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem mega krótki ten rozdział ale nie miałam pomysłu XD miejmy nadzieje że w kolejnym będzie się coś dziać.
Lenny-Bo będzie ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Gwiazdka=Motywuję
Komentarz =Zawsze mile widziany :3

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro