Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

KREW I GAD

Moje usta nie są potokiem słów,
Moje usta dowodem tych ściętych głów,
Ich mózgi na twoim stole,
I młot co cię oswobodził,
Wypluwasz jad w moją stronę,
Moje fobie mnożą się w mojej głowie,
Srodze, jestem srodze przeklęta,
Twoje usta ranią moje serce,
Twoje usta miażdżą moje włókna,
Twoje usta wykręcają me kończyny,
Gubię się,
Tłum rozmytych ludzi,
Jestem w lesie z dziurą w krtani,
Szczerze, jad z twych ust  mi w płucach dziurę drąży,
Duszę się gdy smakuję twej goryczy,
Marzyłam by żyć,
Nie przestaję tyć,
Nie przestaję ran trucizną myć,
Nie przestanę pocierać strupów w mózgu solą,
Nie chcę przestać tracić łez,
Nie chcę żebyś z nożem szedł,
Nie chcę stopierwszego sztyletu twego,
Jesteś kłamcą, wkrótce umrę,
Anitodum na twe słowa jest zbyt drogie,
I nie mogę zamknąć powiek,
Jestem niczym klaun,
Moje cienie ciemne na powiekach,
Uduszenie, uduszenie,
Uduszenie przez społeczeństwo,
Uduszenie w tłumie,
Uduszenie tłumię,
Na podłogę runę,
Moja ścięta głowa w twoich dłoniach,
A krew kapie na podłogę,
Czerń pazurów rozerwała krtań,
Jesteś dumny w tym potoku słów,
Na ścianie sto jeden głów,
Ten sen mnie nęci,
Twój jad mnie męczy,
Pogardliwy wzrok dręczy,
Śmierć męczy, śmierć męczy,
I czekam aż po drugiej stronie nie umrę w niepamięci,
Moja dusza wyblakła,
Moje kości wyginasz w przeróżne strony,
Ten lew w tobie nie daje ci spokoju,
Chcesz zniszczyć mnie,
Ale nie znasz wszystkich głosów z mojej głowy,
One nęcą mnie,
A moje jelita mnie duszą,
Jestem zaplątana we własnych wnętrznościach, w kawałku szkła i w lustrze
Ciasta które zjadłam,
Sprawiły że stałam się dużym ochłapem mięsa w twoich oczach,
Wszystkie zgrabne kobiety nie jadły ciast,
Wszystkie zgrabne kobiety kochały skórkę pomarańczy,
W mózgu rój szarańczy,
Ach ty przy mej śmierci tańczysz,
Znów się oceniam, bo on mnie oceniał,
Moje usta krwawią,
Pluję piachem,
Leżę w trumnie,
Ona mnie nie ocenia,
Piach sypie się z buzi jak szalony,
Patrzysz na mnie znudzony,
Ostatni kolor umarł,
Ostatni terror odszedł,
Kłamco,
Uwolnij mnie od ciast i jelit,
Już więcej o mnie nie myśl,
Sen w szklanej trumnie kojący,
Zaskakujący dałeś mi prezent,
Tylko niech nikt nie zapomni o mnie po drugiej stronie szkła,
Tylko czy po drugiej stronie ktoś medal mi wręczy,
Z twoich pazurów cieknie krew,
Uciekam przed demonem  z twojego umysłu,
Może tobie kiedyś też się uda,
I ta trumna pęknie jak obłuda

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro