Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Odpowiedz nieznana, a czas zbyt krótki.

Pov. Piotrek

- Kamil ja... naprawdę nie wiem. Jest mi ciężko to stwierdzić po twoim zagraniu i tak krótkim czasie znajomości. Przykro mi, ale miłością nie mogę tego nazwać, bardziej jest to zauroczenie. Nie znaczy to, że nas skreślam po prostu... - moją wypowiedź przerwał chłopak.

- Nie jesteś gotowy na tak duże (autokorekta napisała mi z poczatku durex XD - Dop. Aut.) wyzwanie. Prawda?

- Yhm, naprawdę mi przykro. Zależy mi na tobie, ale to jeszcze za wcześnie. Po za tym, czemu o to zapytałeś?

- Wyjeżdżam - wstał i podszedł do okna, prawą dłonią odsuwając firanę. - za miesiąc, na dwa lata.

Szybko wstałem z łóżka, pobiegłem do niego, obróciłem w swoją stronę i uderzyłem w twarz z otwartej dłoni.

- Nie chcesz mnie chyba zostawić tu samego, powiedziałem przecież że nas nie skreślam! - patrzyłem mu prosto w oczy. - Chce spróbować! Nie chce Cię stracić, rozumiesz?!

Odsunął mnie od siebie i się oddalił. Widziałem, że ruszył w stronę drzwi przez co wskoczyłem na niego, przewracając go tym samym na brzuch. Obróciłem go ku sobie, usiadłem na nim okrakiem i zacząłem na niego krzyczeć.

- Dlaczego mnie nie słuchasz?! Co ja ci zrobiłem, czy naprawdę ci na mnie nie zależy?! - skuliłem się i położyłem na jego klatce piersiowej.

Spojrzałem na niego, ale on tylko odwrócił głowę, znów wybuchnąłem płaczem. Jeszcze bardziej się skuliłem i położyłem swoją głowę na jego piersi.

Chwilę później poczułem czyjeś ręce pod koszulką, wzdrygnąłem się na ten gest, ale nie wykonałem żadnego ruchu.

- To nie tak miło być. - pocałował mnie w głowę.

- A jak dokładnie, miało to wyglądać? -zapytałem, spoglądając w jego smutne oczy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro