Ogród (003)
Zrywałem różne kwiaty — był nawet bez.
W pięknym ogrodzie nie brakło jego róż.
Kwiaty nie podważyłyby jego tez;
nie było czego podważać — zniknął już.
Brak go powodował u mnie potok łez,
których potoki stworzyły pełno mórz.
Tam pełno jest kropel czystego żalu,
że zniknął, że nie ma go tutaj wcalu.
~ Rebelandarrow; lipiec, 2018
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro