księżycowe jeziora II (081)
zabierz mnie do tych jezior
do których szli wszyscy poeci
aby umrzeć
wielki pałac jawi się znakiem
czasu oraz sztuki, czerwoną gitarą
odkryłem nowe miejsca
nieprzeznaczone dla innych
każdy kryształ jest jak cząstka
serca tak kruchego jak szkło
butelki stłuczonej w pociągu
wypełnionej po brzegi łzami
nadgarstek jest zbyt ciężki
od noszenia doświadczeń
a umysł przestaje myśleć
ogarnięty wspomnieniami
znalazłem upragnione jeziora
których szukałem przez lata
zimna woda obmywa mnie
ale nie pozwala na czystość
momenty uchwycone
wyryły się jak w kamieniach
na mozaikach wspomnień
wśród głosów ludzi
powrót do tajemniczych ogrodów
tak bolesny, a jakże konieczny
do których klucz nie tylko ja mam
rdzewieje pozostawiony w zamku
jezioro w ogrodach zostało
mniej piękne niż z wyobrażeń
nawet księżycowe doliny
nie są miejscem dla mnie
wyciągnij mnie z tych jezior
w których pływają karpie koi
wśród złotych i błękitnych kwiatów
otoczone nićmi ludzi
uratuj mnie przed tymi jeziorami
do których szli wszyscy poeci
aby umrzeć
~ Rebelandarrow; sierpień, 2024
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro