Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3

Drżącymi palcami ścisnęłam trochę mocniej swoje gardło.

Poczułam delikatny ból, ale nadal nie byłam gotowa na śmierć.

Odsunęłam rękę od swojej szyi i w ułamku sekundy zakryłam twarz dłońmi. Zaczęłam płakać.

Nie wiedziałam jak można być takim cholernym tchórzem! Przecież to by mi pomogło, ale nie. Ja zawsze coś schrzanię.

Wiem, że z takimi rzeczami powinnam brać tabletki, ale po nich zawsze, ale to zawsze, wszystko się nasilało.

Poszłam do łazienki i przemyłam twarz wodą z zaschniętych łez.

Spojrzałam na swoje odbicie. Na wychudzoną twarz i ogólnie sylwetkę. Można nazwać mnie wrakiem człowieka. Dlatego nazywają mnie na uczelni dziwolągiem, ale nikt nie wie, że to wina mojej cholernej podświadomości, która chyba mnie nienawidzi.

Odkąd moje myśli zaczęły iść w samobójcze strony, z nikim nie rozmawiałam otwarcie i ogólnie nigdy nie gadałam z nikim o uczuciach, czy o tym, co się ze mną dzieje. Nie byłam taka.

Położyłam się na łóżku, ukołysana do snu przez demony, które cały czas wypominały mi moje tchórzostwo.



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro