Rozdział 2-Nowe Znajomości
Obudziłem się iii...
Zobaczyłem nad sobą sufit. Super. To nie był tylko sen a ona wciąż tu jest ;-;.
-O, hej Podłoga! Fajnie, że już nie śpisz!! Chcę ci kogoś przedstawić!!!- powiedziała kiedy zauważyła że się obudziłem.
-O! To świetnie!- powiedziałem mając nadzieję że mój głos ma w sobie chociaż odrobinę entuzjazmu. Tak naprawdę nie zależało mi na jakichkolwiek znajomościach bo wszyscy moi kumple zostali w sklepie, albo tak jak ja, zostali już "wybrani".
-Witaj-Usłyszałem głos który dochodził z końca pokoju w którym się znajdowałem. Odwróciłem się w stronę osoby która to powiedziała i zobaczyłem go. (Z pewnych powodów nie mogę wam podać jego zdjęcia)
-Powtórzę jeszcze raz, gdyby okazało się, że jesteś głuchy. Witaj. Nazywam się Okno i jestem tutaj najstarszy z was wszystkich. Byłem tu nawet jeszcze przed tym, jak postawiono tutaj Ścianę, tylko że wtedy nie miałem jeszcze kształtu. To ja tu jestem panem i władcą tego pokoju, więc liczę, że będziemy się dogadywać.-
No cóż. Wygląda na takiego typowego wymądrzającego się gościa. Ale kim jest ta Ściana o której mówi?
-Ś-Ściana?- Zapytałem
-No to jeden z naszych współlokatorów jest bardzo przyjazny, śmieszny miły i ogólnie taki kawaiiiiii :>- Szybko powiedziała na jednym tchu Sufit.
-Nie żeby coś, ale on się chyba pytał MNIE.-Wtrącił się nagle Okno.
-
Nie no, wiesz co, mi nie przeszkadza to, że Sufit powiedziała swoją opinię na temat Ściany, więc może się przymknij, ok??
-Spoko, tylko ona zawsze się wtrąca w nie swoje sprawy więc po prostu chcę ją uciszyć.
-A kim ty niby jesteś żeby komukolwiek rozkazywać?!
-O Boże, co tak wrzeszczycie, dacie mi się wreszcie kiedyś wyspać???- Odwróciłem się, i zobaczyłem jego.
Jak na moje standardy, był piękny. Oczywiście nie dałem tego po sobie poznać.
-Woow wreszcie się obudziłeś Onii-Chan!!! Myślałam że już umarłeś, tak długo spałeś!!! Wiesz, Podłoga Senpai obronił mnie przed Oknem-Kunem!!!-Od razu wykrzyczała Sufit.
Czasami naprawdę zaczyna przerażać mnie ten jej entuzjazm.
-No cóż, hehe, jak widać nie umarłem...-powiedział po czym spojrzał w moim kierunku-O, ktoś nowy?
-Właściwieeee to t-t-taak...-Nie wiem czemu, ale kiedy próbowałem coś do niego powiedzieć, zaczynałem się jąkać-Je-Jestem tu nowy z-z-zamontowano mnie tu wczoraj.
-O!! To świetnie! Od dawna nie było tu nikogo nowego :D Alee, aby na pewno wszystko w porządku? Jesteś strasznie czerwony, wydaje mi się, że masz gorączkę.
-N-N-niee wszystko w p-p-p-porządkuu- Z trudem próbowałem nie jąkać się
-Ok, a więcc...-Ściana spojrzał na Sufit, która patrzyła się na niego dziwnym spojrzeniem-Ściano, może sprawdzisz czy z Podłogą wszystko w porządku? Nie wygląda za dobrze, a myślę, że ty zajmiesz się nim najlepiej-
Sufit od razu się rozpromieniła.
-Pewnie! Tak zrobię!!!-Po czym zaczęła sprawdzać czy wszystko ze mną OK.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro