Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dalsza część 5 rozdziału

Po lekcjach poszłam do siebie do domu bo o osiemnastej spotykam się z Bartek w parku była godzina szesnasta poszłam się umyć a późnej zrobiłam makijaż, ubrałam czarne spodnie i różowy top po chwili wyszłam z domu i kierowałam się do parku, strasznie się stresowałam ale byłam już na miejscu nie widziałam jeszcze nigdzie Bartka pewnie się spóźni dlatego usiadłam na ławce i przeglądałam social media, ale po chwili ktoś przytulił mnie od tyłu

-Cześć faustynka-usiadł obok mnie

-Cześć, bartuś muszę ci coś powiedzieć

-Ja też, ale spokojnie nie stresuj się-położył rękę na moim udzie-To powiedzmy razem na trzy cztery okej?

-Dobrze, No to trzy cztery

-Byłeś zakładem

-Byłaś zakładem-zaskoczona byłam ale też się popłakałam-Faustynka...

-Tak?

-Za nim się z nienawidzimy to chce ci coś powiedzieć

-Słucham cię

-Kocham cię i wiem że tego nie odwzajemniasz bo raz usłyszałem twoją rozmowę z Hania kiedy ona cię zapytała czy mnie kochasz a ty odpowiedziała że nie ale pamiętaj ja cię będę zawsze kochać-zła spłynęła po jego policzku

-Bartuś

-Cichutko wiem, wszystko wiem

-Właśnie nic nie wiesz bo ja też cie kocham rozumiesz poprostu wtedy kłamałam

-Mówisz teraz na poważnie

-Tak-pocałował mnie namiętnie a ja oddałam

-Kocham cie myszko i czy chcesz zostać moją dziewczyną?

-Oczywiście że chce, kocham cie

-Jebać te pieniądze chce ciebie-pocałowałam go a on oddał

-Nie weźmiesz tych pieniędzy?

-A ty?

-No przecież możemy wziąść

-No w sumie wygraliśmy skarbie

-No

-To co idziesz do mnie?

-Ale jutro szkoła

-To nie pójdziemy

-No dobrze a co byś chciał robić?

-Fajnie rzeczy które ci się spodobają jak zawsze

-Kusząca bardzo propozycja

-Wiem, to co idziesz?

-Oczywiście że idę kochanie-pocałował mnie w czoło złapaliśmy się za ręce i poszliśmy do niego

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro