Pierwsze spotkanie
Przyszedł w końcu dzień gdy się poznaliśmy. ..... To był totalny armagedon, chodzi mi o to co wtedy przeszłam. Tak to było jak grom z jasnego nieba. Totalna rozpierducha... Pojawił się ktoś kto rozpieprzył moje jak mi się wydawało poukładane życie. Nie, pojawił się ktoś kto chciał pokazać mi jak piękne może być życie jak można z niego czerpać i co najlepsze być szczęśliwym. To jest takie nowe nie myśleć o niczym tylko o tym co jest ważne dla mnie i tylko dla mnie. Jestem bardzo szczęśliwa że doczekałam tego dnia żeby móc to poczuć choć z drugiej strony nie wiem czy to jest takie ważne. Trudno myślcie sobie co chcecie ja czułam się wspaniale Jego obecność, Jego slowa, Jego delikatne muskanie mojej szyi tego nie da się opisać.
Z dnia na dzień poznawaliśmy się bardziej...Wiem pewnie sądzicie że fizycznie nie poznawaliśmy się po prostu. Tak ja dorosła On też po przejściach... Nic Nas nie powstrzymywało.. Jednak oboje mieliśmy ten hamulec. Czy potrzebnie nie wiem ale był. Ja osobiście byłam cały czas pod wrażeniem pierwszego spotkania...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro