Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nol

Ciemne, brudne i wilgotne pomieszczenie. Wszędzie wokół panował chaos. Niezidentyfikowane dźwięki dobiegały do moich uszu, a ciało mimowolnie się spięło. Nie byłam w stanie się poruszyć. Ręce i nogi miałam skutecznie obwiązane skórzanymi pasami.

Nade mną tylko światło. Jedno, pojedyncze, mrugające irytująco światło.

Światło jest złe.

Jasność jest zła.

Klatka piersiowa unosiła się i opadała szybkim tempem, gdy kątem oka dostrzegłam ruch po mojej prawej stronie. Charakterystyczny odgłos metalu poinformował mnie, że lekarz znalazł się przy moim łóżku.

Wytężyłam słuch. Starałam się zarejestrować jak najwięcej szczegółów. Pasek boleśnie wbił mi się w brodę, gdy próbowałam się poruszyć. Bezskutecznie. Cienka bolesna igła przebiła moją skórę. Strach zawładnął moim ciałem. Kontrolował każdą kończynę, każdy centymetr, uniemożliwiając mi ucieczkę.

Mocne, nagłe szarpnięcie sprawiło, że moja głowa została jeszcze bardziej unieruchomiona. Ciało zesztywniało. Byłam świadoma, choć nie mogłam wykonać żadnego ruchu poza nerwowym mruganiem.

Poczułam ostry kawałek metalu, który rozciął mi skórę. Nie byłam pewna, w którym miejscu. Ból był do zniesienia. Właściwie prawie ogóle go nie odczułam.

Zamknęłam oczy.

Otworzyłam je ponownie, jednak ta czynność wydawała się być trudniejsza, niż zapamiętałam. Byłam szczęśliwa. Usta wygięły mi się w szerokim uśmiechu, gdy zaczęłam rejestrować wszystkie szczegóły wokół mnie. Pasy już nie ograniczały moich ruchów. Z powrotem znajdowałam się w domu. W swoim własnym domu. Ukochanym, wymarzonym, napawającym mnie ciepłem.

Podniosłam się, pomimo że sprawiło mi to ból. Nagły ból głowy spowodował, że świat wokół mnie zawirował. Nadal nie mogłam przestać się uśmiechać. Byłam tak szczęśliwa, że miałam ochotę wydrapać sobie paznokciami dziurę przez klatkę piersiową prosto do mojego serca. Wzięłabym je w dłonie, obserwowała. Biłoby jak szalone. Delikatne drgania wypełniłyby moją rękę, a ja czułabym wszystko. Każdy oddech, każdą emocję. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro