Jan Ziobro
Janek zwą go przyjaciele,
Ależ on ma strój na ciele!
Nowe meble nam poleca
i na ból dupy leki zaleca.
Z trudem czasem punkty zdobywa
I tak przecież bywa.
O dalekich lotach śni,
Bo jego drużyna ze złotem już lśni.
Robi jednak swą robotę,
Odpoczywa tylko w sobotę.
Luz w dupie,
Jankowi potrzeba papryki w zupie.
*************************************************
Wiersz napisałam: 26.03.17r.
Oj ten Janek XD
Następny wiersz będzie o... Dawidzie!
Do zobaczenia!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro