Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Uczucie

Dzien dobry! Wczesnie wstales dzisiaj - powiedziala Lidia wchodzac rano do kuchni, widzac jak Mikolaj pije kawe stojąc przy oknie.
A tak ! Dzien dobry! Jakos nie moglam spac i postanowiłem zrobic z tego użytek, bo zbliza sie zimny front of północy i wydaje mi sie, ze to dobry czas, zeby na chwile odstawić zagrodę i zabrac sie za dach. Wiesz, zagroda jest juz zabezpieczona, trzeba jedynie polozyc zabezpieczyć drewno przed zima, a to moim zdaniem moze chwile poczekac! Co o tym myslisz?
Lidia niemalże zastygła w ruchu ze zdziwienia, po czym zapytala. Czy wszystko w porzadku?
Odkad tu jestes nigdy nie slyszalam, abyś tyle slow wypowiedział jednym ciągiem.
Po czym uśmiechnęła sie delikatnie kącikiem ust i podeszla do ekspresu do kawy, wyjęła ulubiony kubek z szafki z napisem „ Dla ukochanej mamy" i kontynuowała swoja wypowiedz. Wiesz, to przyjemne uczucie , kiedy wchodzisz do kuchni i nie jestes pierwszym domownikiem, a do tego czeka na Ciebie goraca kawa.
Mikolaj spojrzal na Lidię i dodal, to pozwól ze bede tez pierwszym, ktory poczęstuje Cie kawa.
Po czym dotknął kubka i lekko musnął palcami dłoń Lidii.
Zapadła cisza, ktora wyraziła wiecej niz 1000 slow. To byla tęsknota dorosłych ludzi za ciepłem, dotykiem i wspomnienie osob, ktorych juz nie bylo w ich zyciu, a ktore od czasu do czasu pojawiały sie, zeby przypomniec o tym co piekne i niezwykle potrzebne w zyciu kazdego z nas.
Ten poranek pachniał inaczej niz wiele ostatnich.
Lidia wziela łyk kawy zaserwowanej przez goscia i powiedziala. Sluchaj, wiem ze czasem jest ciezko byc samemu, zwlaszcza gdy mrok zapada i dręczą nas nocne mysli lub nawet koszmary. Dlugo zmagałam sie z bezsennością po smierci meza i musialam znalezc pomysl na te dolegliwość., ale sie udalo. Mysle, ze Ty tez znajdziesz, tylko musisz poszukac. Zreszta nic tak nie pomaga na sen jak zmęczenie fizyczne.
W sumie mam dzisiaj tylko jedna wizyta w miescie i pomyslalam, ze skoro masz do zrobienia dach , to ja chetnie zajmę sie zabezpieczeniem zagrody, tylko pokaz mi prosze jak to zrobic. Moze trzeba cos kupic, to przy okazji zalatwie .  Co ty na to?
Twarz Mikołaja rozpromienila sie słysząc ta propozycje i odrzekł. Nie wiem jak ty to robisz, ale na mnie to dziala i cokolwiek bys nie powiedziala, zawsze mam ochote przytaknąć.
Lidia zawstydziła sie na te slowa i skomentowala- czyli Tak! Swietnie
W takim razie przygotuj liste produktów, ktore mam kupic, bo za godizne wyjedzam a potem przejdziemy do dalszej współpracy.
W tym momencie zbiegły dzieci na dol , a Wojtek zapytał. Mamo! A gdzie jest sniadanie dla nas? Na co Lidia z sakrastycznym uśmiechem odpowiedziala,
Dzisiaj sniadanie przygotuje nasz nowy kucharz, ktory zobowiązał sie serwować posilki w bezsenne noce- po czym wyszla.
W dechę!- skwitowala Billy, a nastepnie szepnęła pod nosem „ Mikolaj rozdaje prezenty przez Bożym Narodzeniem"
Ha, ha, ha - odburknął Mikolaj i zripostowal,
Uwazaj, bo mozesz trafic na jajko bez żółtka.
Po śniadaniu dzieci udały sie do zagrody, zeby nakarmić zwierzeta,
Lidia wyruszyła na wizyte weterynaryjna i zakupy.
Okola południa dzieci pobiegły do sąsiadki, ktora uwielbiała ich towarzystwo a one ubostaiwaly ja.
Ten czas dal naszym dorosłym wiecej wolności i mozliwosci poznania siebie sam na sam.
Mikolaj przystąpił do zabezpieczenia zagrody, a Lidia stala z boku przyglądając sie czynności.
Im blizej obydwoje znajdowali sie obok siebie, tym czesciej mozna bylo dostrzec ich subtelne uśmiechy skryte pod osłona nieśmiałości.
Praca fizyczna zajęła im 3 godziny, po tym czasie Lidia krzyknęła.
Czas na druga kawe i porzadna porcje szarlotki. Podkreślę , ze z jabłek naszej sąsiadki, wiec odmowy nie przyjmuje!
Mikolaj wyszczerzył zeby stojąc na dachu i krzyknął No przeciez mówiłem, ze nie umiem ci odmawiać!
Obydwoje udali sie do kuchni, a po przygotowaniu pyszności przenieśli sie na schody domu, łaknąc promienie słoneczne.
Hmmm! Pyszne to ciasto. Masz talent! - rzekł Mikolaj.
Lidia wybuchła śmiechem i dodala, przekaże dzieciom.
Jak to? To one upiekły? Zdziwił sie Mikolaj.
Odkad Pani Maria stala sie ich przysposobiona babcia, maja w sobie tyle energii do działania, ze mogliby jeszcze nas obdarzyć. Nie zauwazyles tego? Zwlaszcza Twoja corka, ona jest jak pole elektryczne, Dzieki niej Wojtek wreszcie sie czesciej usmiecha. Jestem Wam wdzieczna za Wasza obecnosc. Odkad sie pojawiliscie, zycia nabrało większego sensu.
Mikolaj spojrzal na Lidię i zamiast powiedziec cokolwiek, pocałował ja.
Ta chwila zatrzymała czas.
Dwójka dorosłych ludzi odnalazło siebje na trudnym etapie zycia i pokazało, ze milosc moze przyjsc wiecej niz raz i ma rozne oblicza.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro