Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Jacek i Ala? To świetna para! ~~8~~ część 1

S. Minął ponad miesiąc od pierwszego dnia służby z Aśką. Uważałem ją za świetną partnerkę w patrolu. Między nami nigdy nie dochodziło do spięć, skutecznie poprawiałem Aśce humor, gdy widziałem u niej smutną minę. Miałem nadzieję, że Jaskowska nas nie rozdzieli. Aczkolwiek pani komendant chyba nie podzielała mojego zdania...

- Szymonie, Joanno - zwrócił się do nas Juliusz, który wpadł do naszego pokoju. - Pani komendant prosi was na chwilę.

Nie powiem, zdziwiliśmy się. Spojrzeliśmy po sobie pytająco, ale posłusznie udaliśmy się do Jaskowskiej. 

                                                        *****

- Chciała nas pani widzieć - zaczęła Joanna, siadając na krześle.

- Tak. Dzisiaj, na jeden dzień przychodzi do nas na komendę dwójka policjantów z Krakowa. Będzie brała udział w wymianie międzymiastowej.

- Od nas też ktoś idzie? - zapytałem lekko zdenerwowany.

- Tak, Iza i Paweł z dwójki. Ale do rzeczy - Kraków nie bardzo zna naszą okolicę, dlatego wyjątkowo dzisiaj do Szymona dołączy sierżant sztabowy Adela Landron, a z Asią pojedzie starszy aspirant Leon Traszke. To wszystko, do zobaczenia na odprawie. Aha! - dodała po chwili - w dzisiejszym dniu to też oni będą dowódcami. Teraz to wszystko.

                                               *****

- Nie wierzę. Kraków? Będziemy musieli słuchać Lajkoników? - jęknąłem, otwierając drzwi prewerencyjnego.

- Ani myśli mi się słuchać jakiegoś Leona... Prędzej to bym mogła nawet jezdzić z Jaskowską!

- Nie martw się Aśka, to tylko jeden dzień.. - starałem się ją pocieszyć. - Może dasz się zaprosić do klubu? Ostatnio Ala złapała mnie na komendzie i coś wspominała, że chyba pierwszego dnia się umówiłyście, ale ten wypadek i w ogóle..

- Faktycznie, przez te ostanie akcje o tym całkiem zapomniałam! Zresztą, dzisiaj piątek, wypadałoby się trochę rozluznić... To co, o dziewiętnastej? Tylko daj znać Ali, że się zgadzam!

- Jasna sprawa!

W tym momencie przed nami pojawili się domniemani policjanci z naszym dyżurnym. Po spędzeniu niecałego tygodni w szpitalu wrócił cały w skowronkach.

- Szymon, Asia, o to wasi jednodniowi partnerzy. Ja lecę do komendant, powodzenia!

- Dzięki!- krzyknęliśmy jednocześnie i zrobiliśmy dobrą minę do złej gry.

Spojrzałem na naszych partnerów. Adela była wysoką, ciemnowłosą brunetką o wielkich oczach, a Leon trochę wyższym ode mnie blondynem. Dziewczyna zdecydowanie nie w moim typie. Ciekawe kto jest w typie Aśki...

- Adela, miło mi - zwróciła się do nas dziewczyna. - Więc to z tobą będę jezdzić? - upewniła się.

- Tak, ze mną. Jestem Szymon.

- Imię Joanna z pewnością do Ciebie pasuje. Nie sądziłem, że przydzielą mi taką śliczną policjantkę - wyszczerzył się w uśmiechu Leon.

- A ja sądzę, że mówisz tak do każdej. - odparła oschle Aśka. - Wiesz, że jesteś na komendzie, a nie na randce w ciemno?

- Leon, daj spokój -fuknęła na niego krakowianka.

- Myślę, że powinniśmy już iść na odprawę - stwierdziłem, by ochłodzić powiew wojny.

- Dobry pomysł - podchwyciła Aśka i przodem ruszyliśmy w kierunku sali odpraw. Szepnąłem Aśce, by się nie denerwowała i myślami była już przy wspólnym wieczorze. Uśmiechnęła się. To był dobry znak.

Hej, hej i jak tam się Wam podoba już ósmy rozdział opowiadania? Całe szczęście, że to tylko na jeden dzień, dłużej to sama bym nie wytrzymała! Jesteście ciekawi co wydarzy się w klubie? A może będzie to tylko zwykłe spotkanie? Wszystkiego dowiecie się już niebawem. Potrzebuję motywacji! Już 4 grudnia mam próbne testy gimnazjalne, więc nie obiecuję kontynuacji w przyszłym tygodniu.

Do następnego.

~~BlondiiKara~~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro