Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Urodziny

****

Minęły 3 tygodnie od spotkania z dyrektorką oraz odbyciem swojej kary z Kastielem , ja w tym czasie zdobyłam wielu znajomych i przyjaciół .
Moimi najlepszymi przyjaciółmi są Alexy i Rozalia , którzy zawsze są przy mnie a ja przy nich .

*W parku

Ro- serio masz urodziny w piątek?

Al- no musimy zorganizować wielką imprezkę !

Le- wybaczcie ale wystarczy mi że co roku moi bracia robią mi obciach , zamawiają kucyka klaunów balony jak dla pięcioletniego dziecka .

Ro- nie przejmuj się tym ja i Alexy zajmiemy się tym !

Le- dobra tylko nie przesadzajcie

Al- no coś ty to będzie mini spotkanko w gronie przyjaciół

Uśmiechną się a ja miałam wrażenie że coś knuje 😑. Nagle zadzwonił mój telefon to była moja mama która chciała żebym zrobiła zakupy w drodze powrotnej , pożegnałam się z nimi i poszłam .

***Alexy

Ro- to gdzie to zorganizujemy ?

Al- zostaw to mi ja się zajmę imprezą a ty gośćmi

Ro- dobra zgoda to będzie impreza roku !

Al- no pewnie a co myślałaś ? Ja urządzam najbardziej wyczesane imprezki stulecia !

Ro- dobra to pisze na naszej grupie

Al- spoko tylko błagam wyślij przynajmniej zaproszenia pułowom uczniów

Ro- ma się rozumieć , zaproszę każdego obrócz naszego głupiego trio żmij . Nie sądzę żeby Lea się ucieszyła z ich pojawienia się .

Al-tia wolałbym tego uniknąć

Ro - to biorę się za robotę

Al- trzeba tylko poinformować jej braci

Ro- ale wiesz co powiedziała Lea

Al- dobra no , lecz dalej ich nie spotkalismy

*** Lea

Gdy wracałam do domu zobaczyłam dziewczynę z brązowymi włosami i niebieskimi oczami , w miniówce i podartych dżinsach a obok niej był KASTIEL?
chyba się kłucili

Kas- zostaw mnie w spokoju

?? - Kotku proszę daj mi ostatnią szansę

Kas- jak mam wybaczyć komuś kto mnie zdradził z jakimś kolesiem !

?? - to nie tak to on mnie zaczą całować !

Kas - przestań Debra z nami koniec byłem głupi że dałem ci drugą szansę

De- Kastiel!

De- przecież wiem że mnie kochasz !

Kas- już nie poza tym mam już nową dziewczynę

De- chwila ty nie mówisz poważnie prawda ?

Kas- nie to prawda

De- kto to ?

Nie wiedząc czy mam pecha czy to zrządzenie losu Kastiel mnie zobaczył i ..
ZACZĄ ISĆ W MOIM KIERUNKU !?

DE- K- KASTIEL?!

Staną blisko mnie jedną ręką objią moją talię a drugą twarz i ...
ZACZĄ MNIE NAMIĘTNIE CAŁOWAĆ !?
Opuściłam zakupy które miałam w rękach i chciałam go odepchnąć lecz nie , nie potrafiłam bo jeszcze mocniej mnie przyciągną do siebie . A ja nie protestując oddałam mu pocałunek .
CO SIE ZEMNĄ DO CHOLERY DZIEJE !?
To było słodkie doznanie , jego usta były miękkie i słodkie którym nie mogłam się oprzeć , nogi miałam całe z waty .
Kastiel nagle przestał odrywając się odemnie i patrząc w kierunku dziewczyny .

Kas- widzisz nie kłamałem

Widziałam łzy w jej oczach i wściekłość odwruciła się i uciekła .

Ja nie miałam odwagi na niego spojrzeć .
Zebrałam zakupy z ziemi ; odebchnełam go od siebie i uciekłam .

Le- KRETYN !

****

Gdy byłam koło domu nie chcąc niczego po sobie poznać ogarnęłam się i spojrzałam w lustereczko które zawsze przy sobie noszę i gdy już się uspokoiłam weszłam do domu .

Mar- no wreszcie głodny jestem a w lodówce nic nie mamy

Le- no wybacz spotkałam kolegę gdy wracałam

Mar- KOLEGE !? CZY CHŁOPAKA !

Lev - uu ktoś tu się zakochał BYŁO CAŁOWANKO !?

Wzięłam poduszkę która leżała na fotelu i żóciłam w tego Dekla !

Le- to nie mój chłopak !

Lev - to czemu jesteś czerwona

Le- jesteście nie możliwi !

Krzyknęłam i wbiegłam po schodach na górę potem do swojego pokoju trzaskając drzwiami .
Oparłam się o drzwi i dotknęłam ust palcem . To był mój pierwszy pocałunek !
ja go zabije !

*** Kastiel

2 miesiące wcześniej

Po wykładzie dyrektorki bo jak zwykle zaczęła mnie opieprzać o głupoty , poszedłem do baru i koło mojemu nie zadowoleniu spotkałem moją byłą którą była Debra . Niestety mnie zauważyła

De- - Hej

Kas- tia część

De- nie widziałam cię od kilku miesięcy

Kas- zajęty byłem

Tak naprawdę to kłamałem powód był oczywisty ale, bym się nie przyznał .

De- tęskniłam

Kas- a ja nie

De- wiem że mieliśmy zgrzyty ale tak naprawdę dalej nie mogę zapomnieć o tym co nas łączyło .

Kas- to już było wieki temu

De- tylko mi nie ściemniaj że tak łatwo o mnie zapomniałeś

Usiadła koło mnie łapiąc za twarz swoimi dłońmi żebym na nią spojrzał , potem zaczęła się zbliżać swoimi wargami do moich lekko je muskając , a ja poczułem te cholerne pragnienie by ją pocałować .
Nie mogąc się oprzeć usadowiłem ją sobie na kolanach i zacząłem namiętnie całować .
Debra po chwili się oderwała łapiąc oddech .

Po tym zdarzeniu zaczęliśmy znowu że sobą chodzić , lecz nie mogłem się zorientować jakim idiotą byłem .
Debra zdradzała mnie kilkanaście razy a ja tego nie spostrzegłem .

Miesiąc później gdy wracałem od Debry Demon chciał wyjść , na dwór poczym poszliśmy , nie wiadomo dlaczego zaczą się wyrywać . Kiedy byliśmy blisko parku wyrwał się i zaczą biec w tamtą stronę . I w tedy ją spotkałem dziewczynę która miała najładniejszy uśmiech na ziemi .
Choć wiedziałem że jestem w związku poczułem coś czego nie powinienem , chciałem z nią pogadać lecz mój pies nie dał mi na to szansy więc wróciłem do mieszkania .
Następnego dnia gdy byłem w szkole jak zwykle się , nudziłem i myślałem że to będzie dzień jak karzdy inny .
Jednak się myliłem gdy weszła do klasy pomyślałem że , to przypadek lecz gdy nasze oczy się spotkały czułem w brzuchu motyle.
Nie wiedziałem co jest grane więc to zignorowałem .
Miałem ochotę ją po wkurwiać więc oparłem się ręką o mój policzek i zacząłem się gapić na nią .
Nie stety trafiliśmy do dyry , to nie był mój plan chciałem się z nią podrażnić .

Tydzień później odbyliśmy karę do której zmusiła nas dyrektorka wraz innymi uczniami .
Wracając ze szkoły pewnego dnia zadzwoniłem do Debry lecz nie odbierała więc postanowiłem iść do jakiegoś baru się napić . To co zobaczyłem zmroziło mi krew moja dziewczyna lizała się z jakimś gościem !
Podszedłem do nich .

Kas- widzę że się świetnie bawisz

Debra mnie zobaczyła i odepchneła gościa od siebie . Nie czekając dłużej wyszedłem z baru kierując się wściekły do domu lecz mnie zatrzymała łapiąc za nadgarstek , krzycząc żebym dał jej szansę .
Odwróciłem się do niej .

Kas- jak mam wybaczyć komuś kto mnie zdradził z jakimś kolesiem !

De - to nie tak to on mnie zaczą całować !

Kas - przestań Debra z nami koniec byłem głupi że dałem ci drugą szansę

De- Kastiel!

De- przecież wiem że mnie kochasz !

Kas- już nie poza tym mam już nową dziewczynę

Nie wiem czemu to powiedziałem ale chciałem żeby dała mi spokój

De- ty nie mówisz poważnie prawda?

Chciałem jej odpowiedzieć lecz , zobaczyłem Lee która szła z zakupami po cichu chyba nie chciała się w to mieszać , odwróciła się do nas a ja na poczekaniu zacząłem się kierować w jej stronę ona patrzyła na mnie że zdziwieniem , bez zastanowienia przywarłem do jej ust .
Łapiąc ja za talię i policzek. Chciała się wyrwać ale bardziej ją pociągnąłem do siebie .
Niewiem dla czego ale , nie miałem ochoty jej puszczać chciałbym żeby to się nie kończyło jej usta smakowały słodko .

CO JA WYPRAWIAM !
Opamiętałem się i przestałem ją całować . Spojrzałem na Debre .

Kas- Widzisz nie kłamałem

Widząc to i słysząc zaczęła '' płakać '' i wyglądała na złą odwróciła się i uciekła .Chciałem odwrócić się do Lei ale coś mnie odepchnęło i nie patrząc na mnie zaczęła biegnąć .

Le - KRETYN !

Zobaczyłem jak biegnie pewnie do domu a ja ? Ja stałem jak ten kołek co ja zrobiłem !?

Nie wiedząc co zrobić zadzwoniłem do Lysandra i Armina .Bo tylko im mogę się zwierzyć.

*** ALEXY

2 dni później

Dobra wszystkie dekoracje są załatwione Rozalia potwierdziła liczbę gości tylko potrzebę jest miejsce na imprezę .
Dla tego muszę się spieszyć bo umówiłem się z bratem Lei Nevilem .

Gdy przyszedłem na wyznaczone miejsce zobaczyłem chłopaka w kapturze . To pewnie on .

Al- Hej

Nev - Hej to ty jesteś najleprzym kumplem mojej siostry ?

Al- cóż nie myślałem że mnie znasz

Nev - ja? Miałbym cię nie znać ? Moja idiotyczna siostrzyczka nawija o waszej dwójce 24/7 aż uszy bolą

Usmiechnołem się do niego a on do mnie .

Nev - dobra to oco chodzi? Bo chciałeś się spotkać

Al- to tak ja i Roza chcemy Lei urządzić imprezę urodzinową ale problem w tym że mamy wszystko oprócz miejsca na imprezę

Zaśmiał się a ja się zaczerwieniłem i spuściłem wzrok w buty.

Nev - było tak od razu , nasi rodzice jutro
wyjeżdżają na ważną delegacje nie będzie ich miesiąc a Markus ma jakieś spotkanie z kumplami ze studiów więc nie będzie go calutki tydzień więc chatę mamy wolną .
Poza tym ja jako starszy brat mojej głuputkiej siostrzyczki obiecałem że bende ja pilnował jako odpowiedzialny brat .

Al- SUPER! CZYLI MAMY MIEJSCE NA IMPREZE .
Zasmiałem się do niego a on ....
Odwrócił wzrok?
Nagle potrząsnął głową i się odwrócił do mnie ze strasznym wyrazem twarzy .

Nev - mam pytanko ile osób zaprosiliscie ?

Al- yyyyyy całą szkołę ?

Nev- ...

Nic nie mówił popatrzył się na mnie bez wyrazu .przestraszyłem się że się ze złości i możliwe że zrobiłem głupią minę bo odrazu zaczą się śmieć .

Nev - hahaha gdybyś widział swoją minę !

Nagle sam zacząłem się śmiać . Lea miała rację Nevil wogóle nie umiał być poważny .

Nev - dobra skoro ustalone przyjdź z Rozalią koło 17 : 00 , a ja ze siostrunią coś wymyślę .

Al- ale ona wie

Nev - CO TO CO TO ZA IMPREZA !

Al- tylko obiecałem jej kilka grono przyjaciół .

Nev - czyli ją okłamałeś !? Czuję że się dogadamy .

Uśmiechną się i położył dłoń na moim ramieniu a ja zacząłem znowu być czerwony . Nie wiedząc czy wytrzymam powiedziałem najbardziej idiotyczną żecz jaką mogłem powiedzieć.

Al- cóż yyyy mu- muszę iść bo mam dużo spraw do zrobienia .

Wstałem i wybiegłem z kawiarni .

***Lea

Minęło kilka dni od tego pieprzonego pocałunku a ja . DALEJ NIE MOGE O NIM ZAPOMNIEĆ ! Na samą myśl o tym robię się czerwona na twarzy .
Zmieszana weszłam do garderoby i założyłam to

Poszłam do kuchni gdzie był Nevil w fartuchu i robił tosty .

Nev - śniadanie gotowe

Le- łał a myślałam że kuchnie podpalisz .

Nev - no bardzo miłe z twojej strony ! A ja starałem sie zrobić coś miłego .

Po parzałam na niego pół otwartymi oczami potem wzięłam tosta i wyszłam z domu .

***
Kiedy weszłam do szkoły każdy się na mnie lampił i szeptał między sobą .Postanowiłam to zignorować i szłam dalej jednak zatrzymała mnie ta żmija Amber .

Amb- Masz mi wyjaśnić i to zaraz !

Le- Ale co?

Amb- dlaczego nie dostałam zaproszenia?!

Le- yyy ale naco?

Amb- nie udawaj kretynki !

Le- nie udaje oco ci chodzi ?

Amb- na imprezę !?

Le- ale ja nie robię imprezy

Amb- to dlaczego każdy jest zaproszony oprócz mnie i moich przyjaciółek ?

Nagle za mną odezwał się głos .

Kas - ponieważ nikt nie zaprasza żmij

Poczułam jak ktoś łapie mnie za nadgarstek i ciągnie za sobą , wchodziliśmy schodami na górę na dach Kastiel otworzył drzwi i pociągną za sobą .

Le- chwileczkę skont masz klucze?

Kas - lepiej żebyś nie wiedziała

Le- okej nie chce wiedzieć ale dzięki za pomoc , wiesz o co chodziło tej dziewczynie ?

Kas - chyba wiem

Le- to mnie oświeć

Kas - podobno Alexy urządza imprezkę

Le- imprezkę?

Kas- czekaj to ty nic nie wiesz ?

Le- ale o czym?

Kas - yyy o niczym

Le- coś ukrywasz

Kas- nie prawda

Spojrzał na mnie tymi stalowymi oczami a ja byłam czerwona ! zaczęło walić mi serce ! Odwróciłam głowę .

Le- d- dzięki z- za pomoc ale muszę iść .

Odwróciłam się i wybiegłam , CZEMU ZA KAŻDYM RAZEM WALI MI SERCE GDY GO WIDZĘ ! ?

***
Po szkole umówiłam się z Rozalią na zakupy , chodź mi się nie chciało to uparła się że jest mi potrzebna nowa ''kiecka ''. Czekałam 20 minut pojawiła się.

Le- co ci tyle zajęło?

Ro- żegnałam się z Leo moim chłopakiem

Le- tyle czasu ?

Ro- też by ci tyle zajęło gdybyś miała chłopaka ! A właśnie znam jednego kolesia który jest przystojny i...

Le- o nie Roza wiem do czego zmierza ta rozmowa i mówię nie !

Ro- ale posiadanie kogoś to coś cudownego !

Le- tia nie dzięki poza tym chce się skupić na szkole .

Poszliśmy do Galerii Handlowej a Roza jak zwykle upierała się o kolorowe sukienki typu księżniczek , a ja nie miałam zamiaru tego nosić więc poszłyśmy na kompromis .
Namówiła mnie na sukienkę ale bardziej w moim stylu .

Dla mnie była dość za krótka ale , niech jej bedzie.

Ro- masz czas jutro ?

Le- no tak

Roz- super to spotkaj się że mną o 15 w parku

Le- to chyba nie chodzi o moje urodziny prawda !?

Ro- nieeeee co ty tylko masz mi przyjść w tej sukience

Le- dobra , a poco ?

Ro- NIE MYŚL ZA WIELE TYLKO PRZYJDZ ! A potem pójdziemy do ciebie i cię odprowadzę jak będziemy wracały .

Uśmiechnęła się a ja przytaknełam .

*** LYSIO

Gdzie idziemy ? Zapytał Kastiel

Lys- wiesz że Lea ma jutro urodziny nie?

Kas- co ? Czemu nikt mnie nie poinformował?

Lys- chcieli cię poinformować dzwonili do ciebie ale byłeś zajęty

Kas- cholera

Lys- nie przejmuj się , tak zakładałem że nic nie wiesz więc chciałem żebyś poszedł ze mną

Kas- nie wiem czy pójde

Lys- czemu ? Lubisz dobre imprezy

Kas- pamiętasz co ci mówiłem kiedy pokuciłem się z Debrą ?

Pokiwałem głową , wiem że się tym zadręcza bo widać to po jego minie .

Lys- jeśli chcesz żebyście znowu że sobą gadali poprostu ją przeproś i po sprawie .
Bo potem nigdy nie przestaniecie się do siebie odzywać

Kas- i jest jeszcze jedna żecz

Lys- jaka?

Kas- chyba się zako...

Nie dokończył zdania bo

Arm- siemka !

Kas- Hej

Lys- witaj

Arm- też idziecie kupić coś Lei ?

Lys- zgadza się , ty też dostałeś zaproszony przez Rozalię ?

Arm- tak tylko nie wiem co kupić

Kas - witamy w klubie

Lys- chyba chciałeś mi coś powiedzieć zanim przyszedł Armin

Kas- ty to nic ważnego

Arm- Ej macie jakieś tajemnice przed kumplem ?
Gadaj i to już !

Weschną

Kas- no dobra ale jeśli komuś wygadacie to będziecie 3 metry pod ziemią

Kas- dobra ja się chyba ... zakochałem

**** Lea

Był piątek i w dodatku moje urodziny , mam nadzieję że ta dwójka nie zrobi wielkiej zadymy w tej sprawie .
Poszłam do garderoby i wzięłam nową sukienkę potem zrobiłam sobie makijaż wzięłam torebkę i wyszłam na spotkanie z Rozalią .

Nie musiałam długo czekać ponieważ przyszła 3 minuty temu .

*** Alexy

Gdy dostałem sygnał od Nevila zacząłem się się kierować do ich domu .
Zapukałem ,otworzył mi brat Lei .

Nev - wejdź proszę

Weszłem i położyłem żeczy na podłodze

Al- to może zaczniemy od małej pomocy ? Bo sami nie zdołamy się wyrobić na czas .

Nev - spoko dzwoń a ja zacznę dekorować .

*** Lea
Razem z przyjaciółką chodziliśmy po mieście przez dobre 6 godzin , gdy się zmęczyłyśmy poszłyśmy usiąść do pobliskiej kawiarni .
Spędziłyśmy tam dobre 2 godziny .
Potem telefon Rozy zaczął wibrować i zobaczyła na telefon .

Ro- dobra chyba powinnyśmy wracać , odprowadzę cię .

Gdy szłyśmy zobaczyłam że światła w domu są zgaszone , otworzyłam drzwi i ...

Wszyscy - NIESPODZIANKA !!!

zaniemówiłam byłam zarazem wzruszona i zszokowana a ja myślałam że już zapomnieli .

Al- najleprzego !

Le- Alexy obiecałeś !

Al- wybacz ale nie sądziłaś chyba że tak łatwo opuszczę .
Więc nic więcej nie mów i korzystaj !

Uśmiechnęłam się i poszłam się przywitać z innymi .
Impreza się rozkręciła na dobre , 2 godziny później .
Kiedy opierałam się o ścianę jakiś koleś zaczą do mnie podbijać . Czuć że nie jest trzeźwy .

Ktoś- Hej piękna

Le- ...

Ktoś - nie patrz się tak , jeśli nie chciałaś się wyróżnić wystarczyło ubrać bardziej mniej seksowny strój .
Chciałam go zignorować ale ...
Oparł rękami ścianę między moja głową , chciałam się ruszyć lecz nie mogłam bo złapał mnie za nadgarstki , gdy się nade mną pochylał poczułam jak chce mnie pocałować . Zamknęłam oczy żeby na niego nie spojrzeć ale, minęła chwila i nic się nie wydarzyło otworzyłam oczy i zobaczyłam jak Kastiel z zaciśniętą pięścią przywalił kolesiowi w twarz potem w brzuch . Oszołomiona wpatrywałam się w tą sytuację , nagle poczułam że ktoś ciągnie mnie za sobą to był Armin , odciąga mnie od tego wszystkiego . Zobaczyłam że zrobił się się kołonich spory tłum .

Nev - Dobra dosyć !

Widziałam jak mój brat oraz Lysander ich rozdzielają .

Nev - co się tu stało ?

Ktoś- jedynie rozmawiałem uprzejmie z jubilatką ale nagle ten dureń zaczą mnie bić. Czułam jak jestem wściekła .

Le- ty chyba jaja sobie robisz chciałeś mnie zmusić do czegoś czego nie chciałam a Kastiel jednynie mi pomógł .

Po tym incydencie Nevil wyrzucił kolesia za drzwi a potem atmosfera się uspokoiła .

Kas- wszystko okej ?

Le- tak dziękuje wam że mi pomogliscie

Arm - spoko od tego są kumple .

Kas- możemy pogadać w cztery oczy ?

Le- jasne chodźmy na górę

Kiedy poszliśmy na górę i wprost do pokoju gier zamknęłam drzwi i popatrzałam na niego speszona , od kiedy mnie pocałował nie mogę nic powiedzieć .

Kas- najpierw chciałem cię przeprosić za tą sprawe , no wiesz

Le- ty nie spoko nie przejmuj się , ale masz rację nie powinieneś tego robić

Kas- wiem przepraszam

Le- wybaczam

Kas- to zaczniemy od nowa ?

Le- o- odnowa?

Kas- no wiesz jako przyjaciele

Le- j-a jasne

Kas- super , to co idziemy ?

Le- jasne dołączę zachwile

Kastiel poszedł a ja rozmysłam .
Ale byłam głupia twierdząc że coś między nami będzie !
On uważa mnie tylko za przyjaciółkę .
Może nawet to dobrze ? Bo sama nie jestem pewna co czuje .
Kiedy ochłonęłam wyszłam i zeszłam po schodach .

Al- no wreszcie jesteś ! Chodź tutaj czas na tort .

Przynieśli wieki tort ze świeczkami pomyślałam życzenie i zdmuchnelam świeczki .
Potem rozpakowywałam prezenty a na koniec wszyscy zaczęliśmy tańczyć na parkiecie popijając piwo .

*** 0:00

Była północ więc większość poszła do siebie ale , niektórzy zostali czyli : Rozalia, Nataniel , Kastiel , Alexy , Kim , Melania ,Violetta , Priya , Iris , Armin i Lysander .

Kiedy chciałam wejść na górę ktos złapał mnie za nadgarstek , odwróciłam się i był to Kastiel .

Le- potrzebujesz czegoś ?

Kas- tak proszę to dla ciebie

Wyją z kieszeni małe opakowanie i mi je wręczył .Otworzyłam je i był tam piękny naszyjnik .

Był naprawdę piękny

Le- jest piękny ale ja nie , niemoge przyjąć pewnie był bardzo drogi

Kas- bez przesady obróć się

Zrobiłam jak kazał i zawiesił mi go na szyji zanim obrócił się i poszedł a ja wróciłam do siebie .

Okej to na tyle ! Mam nadzieję że wam się odcinek spodobał . Pisałam go 3 dni więc mam nadzieję że moja ciężka praca się opłaciła . Miło mi będzie jeśli zostawicie gwiazdkę narazie słodziaki ! ✌️😍😘
Ps: za wszystkie byki ortograficzne przepraszam ale spieszyłam się jak mogłam żeby był to dłuższy wpis niż inne .Więc za jakiś czas je poprawie i papatki 🥰

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro