Rozdzieleni
***Lea
Poszliśmy do szatni się przebrać , następnie poszłyśmy do hali gdzie był nauczyciel .Dzisiaj mieliśmy lekcje z chłopakami bo naszej nauczycielki nie będzie cały tydzień.
Mako- hej
Le- hej
Mako- coś się stało?
Vio-,powiedzmy że nie ma dzisiaj nastroju
Mako- czemu?
Ro- ponieważ eee źle się czuje to dlatego
Le- hej wszystko w porządku serio , nie martwcie się - uśmiechnęłam się lekko
Mako- mnie nie nabierzesz widzę że coś cię trapi
Vio- *szept ,trzeba ją jakoś rozweselić
Mako- *szept, zostawcie to mi
Ro- przytakneła
Mako- mam pomysł po szkole pójdziemy do kina na komedie?
Le- czemu nie
Kiedy byłam w szkole Kastiel mnie unikał , jak się na niego natknęłam cały czas był z Mi i chłopakami którzy się śmieli z jej dowcipów . Czułam się jeszcze bardziej przygnębiona , lecz nie byłam sama spędzałam czas z dziewczynami i Makoto który próbował mnie rozśmieszać za co jestem mu wdzięczna.W końcu było koniec lekcji .
Mako- cel Kino!- uniusł rękę do góry i staną w dziwnej pozie na co się zasmiałyśmy
Ro- to jaką komedie obejrzymy ?
Vio-,,Teraz albo Nigdy,,?
Mako- słyszałem o tej komedii podobno jest świetna
Le- niech będzie - poszliśmy w kierunku kina , kupiliśmy bilety no Makoto je kupił , zajeliśmy miejsca .W trakcie oglądania parę razy śmialiśmy się do łez , co prawda nie za bardzo widział mi się ten pomysł lecz dobrze mi to zrobiło i czułam się lepiej . Kiedy wychodziliśmy natkneliśmy się na Kastiela chłopaków i Mi
Mi-hej braciszku co tu robisz?
Mako- ciebie też chciałem oto zapytać
Vio- em wy tez przyszliśmcie na film?
Lys-tak bo em podobno grają niezłą komendje
Ro- właśnie z niej wracamy więc miłego oglądania , choć Lea idziemy cos zjeść - złapała mnie za rękę i zaczeła ciągnąć ,odwróciłam się i zobaczyłam jak Kastiel się nam przypatruje ale tylko przez chwilę bo Mi zaczeła do niego mówić następnie poszli do środka .Poszliśmy do parku położyliśmy się na trawie , szybko zapomniałam o tym ponieważ wszyscy zaczeli opowiadać o jakis głupotach ,Roza wspominała jak ostatnio przez przypadek nałożyła dwie różne skarpetki i buty , Viola próbowała wyznać uczucia Lysiowi lecz nie umiała i przez przypadek upadła i zaklinowała się w koszu wszyscy wybuchneli śmiechem
Vio- to było strasznie krępujace
Mako- serio jesteś nie śmiała jak mówią , nie martw się pójdzie ci lepiej
Vio-niesadze
Ro- kto ma ochotę na lody ?
Vio/Mako- JA!
RO-dobrze ktos musi popilnować żeczy
Le-ja zostanę , a wy idzicie
Vio-napewno ? Tak śmiało poczekam
Mako- okej
Poszli a ja niewiedzac co robić rozmyslałam nad tym wszystkim Kastiel się wkurzył uciekłam a teraz się do mnie nie odzywa eh .Dobrze że nie jestem sama czuje się o wiele lepiej dzięki nim ,Makoto wydaje się fajny lecz nie wiem czy jesteśmy na tyle blisko by powiedzieć że to przyjaciel .Wyciagnełam notatnik i spostrzegłam ostatnie słowa które miałam zapisane potem dodałam resztę .
,,Kiedy życie zraniło zbyt mocno i zostawiło ci ból A przyszłość o której marzyłeś już nie istnieje I wszystkie marzenia, które były dla ciebie takie cenne, straciły swój sens I nie wiesz czy kiedykolwiek znajdziesz uzdrowienie
Dasz radę Dasz radę Noc nie może trwać wiecznie
Z czymkolwiek się mierzysz Jeśli twoje serce się łamie Jest obietnica dla tych którzy wytrzymują Podnieś oczy i zobacz Słońce wschodzi Słońce wschodzi
Każdą górę i dolinę, którą musisz przejść Nie bój się, jestem z tobą W momentach kiedy jesteś tak słaby, że chcesz się zatrzymać Powiem ci, że jest nadzieja na oświetlenie drogi, którą kroczysz
Dasz radę Dasz radę Noc nie może trwać wiecznie
Z czymkolwiek się mierzysz Jeśli twoje serce się łamie Jest obietnica dla tych którzy wytrzymują Podnieś oczy i zobacz Słońce wschodzi
Nawet kiedy nie potrafisz sobie wyobrazić jak Jak w ogóle znajdziesz drogę wyjścia Nawet kiedy toniesz w wątpliwościach Po prostu popatrz ponad chmury
Dasz radę Dasz radę Noc nie może trwać wiecznie
Z czymkolwiek się mierzysz Jeśli twoje serce się łamie Jest obietnica dla tych którzy wytrzymują Podnieś oczy i zobacz Słońce wschodzi
Słońce wschodzi
Nawet kiedy nie potrafisz sobie wyobrazić jak Jak w ogóle znajdziesz drogę wyjścia Nawet kiedy toniesz w wątpliwościach Po prostu popatrz ponad chmury,,
Przydały by się nuty, tak się skupiłam i zamyśliłam że nie zauwarzyłam że ktoś patrzył przez moje ramie .
Mako- to jest świetne - podskoczyłam zaskoczona , szybko zamknełam notes
Le- EE wybaczcie nie zauwazyłam was
Mako-mówiłaś że nie piszesz
Le- co? Nie to tylko takie tam em bazgroły
Mako- przeczytałem tylko trzy linijki lecz wiem że powinnas z tego zrobić piosenkę
Le- co nie nie nie to tylko takie
Mako-,wiem wiem bazgroły, o patrzcie tam jest studio do karaoke chodzcie - pociągnął mnie w te stronę .
Ro-em tam nie można wchodzić
Le-e tak to prywatne studio
Mako- spokojnie mam tam znajomego
Ro- o tej godzinie mają zamknięte
Mako- no dobrze
Le- wiecie ja chyba będę wracała dziękuje za poprawienie mi chumoru
Mako- odprowadzić cie do domu?- pokiwałam że nie , patrzałam jak się oddalają .Dalej stałam tak bez ruchu , potem po kilku minutach poszłam do domu nie chciało mi się zostawać sama więc wzięłam z szafy perukę i nowe ciuchy :
(Ps nie patrzcie na głowę )
Notes plecak i poszłam do pobliskiego studio z karaoke i instrumentami , kiedy weszłam zarejestrowałam się i poszłam do pustego pomieszczenia z instrumentami wyjęłam z torby notes i usiadłam do pianina . Próbowałam wymyśleć melodie lecz nic mi nie pasowało próbowałam z czymś szybkim lecz to było bez sensu więc postanowiłam z wolną melodią jednak nie za bardzo .
***Kastiel
Wyszlismy z kina choć nie miałem ochoty przyznaje że się rozluźniłem
Kas- miałaś rację jest mi lepiej
Mi- mówiłam że rozluźnisz się przed końcem tego dnia i miałam racje teraz wisicie mi lunch
Arm- dobra dobra wygrałaś , lecz nie dzisiaj musimy poćwiczyć
Mi- pocwiczyć ?
Lys- tak piosenkę
Mi- macie , macie zespół?
Kas- Tia lecz jest chaczyk że musimy grać na imprezach szkolnych
Mi- dobra zmieniam zdanie zamiast lunchu macie mi coś zagrać
Arm- umawialismy się na cos innego
Mi- świetnie się składa wy musicie pocwiczyć a ja chce was usłyszeć proszę
Kas- eh niech będzie tylko trzeba zadzwonić do Iris , gra na basie
Mi-dobrze wiecie co niedaleko jest studio z karaoke możecie grać tam - zgodziliśmy się Armin dał Cynka Iris że mamy próbę weszliśmy chcieliśmy się zarejestrować lecz wszystkie pokoje były zajęte .
Kas- to są żarty?
Mi- nie denerwój się ja to załatwie - poszła do recepcji chwile po rozmawiała z gościem i wróciła
Arm- nie udało się?
Mi- załatwione w jednej z pokojów jest jedna osoba więc mamy się z nią dogadać
, to będzie banalnie proste .
Iris- jestem wybaczcie
Lys-, nie szkodzi chodźmy - kiedy zbliżalismy się do pomieszczenia usłyszelismy pianino
??- ech dalej nie to ! , moment .
??- eh dobra - zajrzelismy do środka
??- eh NIE WIEM ! - Złapała się za głowę nagle jej telefon zaczął dzwonić
Arm - nie wiem czy to dobry pomysł żeby jej przeszkadzać
Kas- poczekaj chwile
??- hej , co ? em ja właśnie nadnią pracuje ,wybacz nie mogę wtedy mam szkołę , dziewczyny są zajęte dobrze spotkamy się o 17 w studiu pamiętaj to tajemnica Ichiru! , dobra pa- eh popatrzyła na zegarek
Mi- idziemy?
??- O NIE JESTEM SPÓŹNIONA!- Zbierała swoje rzeczy i omało nanas nie wpadła
Kas- hej uwa..to ty?
??- nie no to chyba są jakiej jaja
Arm- hej to ty byłaś w klubie jestem Armin a to Lysio , Mi i Kastiel oraz Iris byłyście niesamowite
??- em dzięki jestem Kira ,
Lys- wiesz przez przypadek usłyszeliśmy jak tworzysz
Le- oh em wybaczcie to tylko takie
Mi- dalej korzystasz z tego pokoju?- popatrzyła na nią
Le-,już nie
Arm- to co grałaś było świetne
Le- to- to nie ja
Lys- to kto?
Le- słuchałam kompozycji jednej z przyjaciółek mojej przyjaciółki kuzynki brata jego siostry
Arm- dobra Lysio, Mi, Iris idziemy się zarejestrować a ty tu poczekaj żeby nikt nam nie zają miejscówki - i wyszli
Kas- zagmatwane
Le- Tia nawet bardzo , e nie bende przeszkadzała
Kas- czekaj
Le- hym
Kas- to chyba twoje - podszedłem do pianina gdzie leżał jej otwarty notes wziołem go lecz wypadł mi z rąk otwierając sie na ilustracji , to ja!
Le- em lepiej już pójde - kiedy chciała wyjść złapałem ją za nadgarstek i przycisnąłem do ściany , no nie wierze powtórka z rozrywki? Tak samo jak z Leą muszę przestać , jednak miałem ochote ją podrażnić
Kas- co nagle mniej odważna się zrobiłaś - wzrok utkwiła w podłogę
Le- to boli póść
Kas- a co jeśli nie?
Le- czego chcesz
Kas- nie mów mi że jesteś jedną z moich fanek ?
Le- co ? Nie nie jestem twoją fanką
Kas- to czemu jest tam mój portret?
Le- nudziło mi się i tyle to nie twoja sprawa - jedną ręką podniosłem jej podbrudek w końcu widziałem jej oczy jednak miała inny kolor oczu? CO DO CHOLERY? znam tylko jedną osobę która ma takie oczy
Kas-L-Lea?- otworzyły się drzwi odepchneła mnie i uciekła
Arm- coś ty znowu zrobił? Zostawiamy cie na 3 minuty a ty już znowu doprowadzasz dziewczynę do płaczu- to była Lea czy miałem zwidy?
***Mi
Poszłam bardzo nie chętnie z chłopakami oraz Iris nie chciało mi się go zostawiać samego lecz , nie mogłam się sprzeciwić
Arm- dzień dobry osoba która była w nim skończyła więc chcemy się zarejestrować
Ktoś- dobrze proszę
Lys- dziękujemy
Mi- na pewno chcecie zostawić go z obcą laską?
Arm-jest duży poza tym nie jest twoją własnością
Mi- wiem ja tylko , był przybity przez cały dzień i nie chciałam żeby został sam
Lys- nie jest sam jest z Kirą- właśnie w tym problem , nie pozwole żeby jakaś inna idiotka go mi zabrała .Przyznam szczerze bardzo mi się podoba a teraz kiedy się pokłócił chyba ze swoją dziewczyną mam szanse a ja nie poddaje się tak łatwo .
Iris- gotowe
Arm- okej chodźmy- kiedy przyszliśmy Kastiel przyszpilił dziewczynę do ściany , wydawał się być w szoku , odepchneła go od siebie wzięła swoje żeczy i wybiegła
Mi- wszystko okej ? Wyglądasz jakbyś zobaczył ducha
Kas- co , n-nie jest okej .To co gramy?- byli niesamowici
Okej narazie to wszystko mam nadzieje że się podobało wiem że krótkie lecz mam ważne rzeczy do,zrobienia np. moje zdrowie bo niechcący wbiłam sobie w nogę coś i mnie boli dzisiaj będę szła do lekarza .Na razie kochani miłego dnia w szkole 😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro