Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Propozycja i obietnica

Mijały dni i z czasem wszystko się uspokajało no nie całkiem wieść o tym że Sun Music to ja rozniosła się jak błyskawica .Rozniosło się nie tylko w szkole lecz w całym mieście a może w jeszcze kilku mniejszych miasteczkach .Często zadawali mi pytania typu.

Uczeń- czemu się ukrywałaś ?

Ktoś- podpiszesz mi się w zeszycie?

Uczeń- masz chłopaka?

Chłopak- mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie?

Kobieta- czemu zrezygnowałaś ?

Chłopiec- uwielbiam cię tak jak moja siostra , zazdroszczę ci że się nie bałaś ujawnić, ja pewnie bym się trząsł i nie dał rady .

Dziewczynka- uwielbiam twoje wykonania i mam nadzieje że znowu zaczniesz pisać .

Cały czas zadawali mi praktycznie podobne pytania aż mnie zaczynało to irytować lecz nie tylko mnie ponieważ grupa Kastiela miała tak samo , ich fani nie dawali im spokoju a najbardziej dziewczyny .Byłam poirytowana jak jakaś flądra w obcisłym ubraniu uwieszała się na Kastiela .Alexy chcąc nabijać się z brata cały czas się wygłupiał.

Dziew- macie dziewczynę?

Al- Lysio niestety ma dziewczynę lecz drogie Panie mój brat jest wolny , jeśli chcecie jego numer proszę się ze mną skontaktować.

Arm- ALEXY!

Al- a jeśli chodzi o naszego bad boya ...- no nie nie wytrzymam!

Le- Alexy dosyć ! Przestał robisz większe zamieszanie!

Dziew2 - a ty to kto?

Dziew - chwila ja cię kojarzę to ty Sun Music

Al- zgadza się i moja przyjaciółka i ,,była ,,naszego bad boya !

Le- właśnie ,,była,, więc nie interesuje się tym co go dotyczy więc narazie .- odwróciłam się napięcie i poszłam na zajęcia , lecz nie mogłam się skupić ponieważ moja głowa myślała tylko o jednej osobie którą był Kastiel .Cały czas próbowałam o nim nie myśleć powinnam mieć go gdzieś lecz ...,dlaczego nie mogę o nim zapomnieć? NORMALNIE BRAWO IDIOTO SPRAWIŁEŚ ŻE NIE MOGE WYBIĆ CIEBIE Z MOJEJ GŁOWY! Ocknęłam się nagle i ...Kiedy ja to narysowałam?! To był autoportret Kastiela , no świetnie widać że nie mogę kontrolować tego co robię .

Faraz- Lea?- zakryłam swój notes i podniosłam głowę

Le -t-tak?

Faraz- nie słuchasz jak cię wołałem kilka razy

Le- przepraszam , zamyśliłam się

Faraz- właśnie widzę , ciekawe mnie co ci3 tak ciekawiło że nie słuchałaś . O notes mogę zobaczyć?- nie nie nie jeśli się wyda to ....

Le- nie!

Faraz- wybacz lecz muszę to skonfiskować

Le- niemowy tam są moje prywatne rzeczy!

Faraz- lea byłaś tak zamyślona czymś, może chcesz podzielić się z tym z klasą - błagam odpuść wreszcie!

Amb- ciekawe co tu jest

Le- EJ oddawaj!

Amb- UPS - rzuciła notatnikiem i upadł otwierając się na szkicu Kastiela! To mam przerąbane!

Amb- no no biedulka Kastiel ją rzucił a dalej nie może o nim zapomnieć - wstrętna żmija !

Le- dla twojej świadomości to jej już stare o i jeszcze jedno nie powinno cię to interesować JAK NIKOGO INNEGO!- Wykrzyknęłam zabierając żeczy i wychodząc

Faraz- Lea wracaj!- nie słuchałam już nikogo tylko wybiegłam ze szkoły .Zaczełam przechadzać się po parku w kapturze i czapce żeby mnie nikt nie zaczepiał .Po jakiś dwóch godzinach usiadłam na jedną z ławek i dalej bym tak siedziała gdyby nie zaczepiła mnie jakaś kobieta .

??- wybacz lecz to ty jesteś Sun Music?

Le- tak lecz niech Pani wybaczy jednak skończyłam ze śpiewaniem

??- tak słyszałam , i wielka szkoda bo miałam dla ciebie propozycję

Le- propozycję?

??- tak mam na imię Viktoria z magazynu o modzie i od dawna chcieliśmy cie spotkać lecz nie wiedzieliśmy kim jesteś a po tym jak się ujawniłaś to ułatwiono nam zadanie

Le- a ja to propozycja?

Vik- chcielibyśmy no nasza cała firma chciałaby byś była twarzą naszej kampanii odzieżowej nowej kolekcji którą chcemy wystawić.

Le- wie Pani to naprawdę zaszczyt że chcecie mnie lecz....skończyłam z tym wszystkim .

Vik- wiem lecz proszę przemyśl to dobrze , o i jeszcze gdybyś zmieniła decyzje proszę to moja wizytówka .Ps: nigdy nie rezygnuj z marzeń tylko dlatego że jest pod górkę , po prostu nawet jak będzie ciężko zmierz się z wyzwaniem i zawszę idź z podniesioną głową- poszła a ja popatrzyłam się na wizytówkę .Schowałam ją do kieszeni i poszłam do domu .

***
Nev- Cały czas się do ciebie kleją?

Le- tak , to męczące nawet nie mogę normalnie wyjść z domu !

Nev- cóż jesteś znana więc ja ci się nie dziwiele

Le- yh o i jeszcze jedno dostałam od jednej osoby wizytówkę - pokazałam ją bratu a on podskoczył

Nev-TO WSPANIALE!

Le- Tia lecz już z tym skończyłam nie pamiętasz!?

Nev- wiem wiem lecz to wielka szansa !

Le- nie jestem pewna

Nev- wiem kto mi pomoże cię zmusić do zgodzenia się , taka okazja nie trafia się dwa razy!- zadzwonił po jakiś dwudziestu minutach słyszałam stukanie do drzwi .

Al- MASZ MI SIE ZGODZIĆ!- Wparował do mojego pokoju tak że aż się przestraszyłam!

Le- matko Alexy!

Al- Nev ma racje takie szanse nie zdarzają się dwa razy!- nie no jak ci dwaj się uprą to nie ma takiej siły we wszechświecie która by ich powstrzymała!😑

Le- no zgoda

Al/Nev-Tak!- przybyli sobie piątkę i zmusili bym zadzwoniła do tej kobiety

Vik-halo?

Le- to ja Lea wchodzę w to!

Vik- doskonale lecz musisz zapytać rodziców

Nev- zostaw to mi - nie minęły 2 minuty a on już wrócił

- zgodzili się

Le- zgodzili się

Vik- świetnie spotkajmy się w sobote w parku , to dozobaczenia- rozłączyłam się i westchnełam

Le- do czego wy mnie namawiacie!?

Al- też cię kocham- uśmiechną się do mnie

Nev- skoro mamy to już z głowy to idziemy pograć w hife?

Al- pewnie - wyszli z pokoju a ja się zastanawiałam po co żyje i jak zawsze udaje im się mnie zmusić do czegoś ! Po prostu nie mogę im odmówić jak patrzą na mnie oczami kota ze Shreka! Tym oczom nikt się nie oprze masakra!🙄

****Kastiel

Ona dalej cos do mnie czuje? Lecz powiedziała że ....

Iris- hej

Kas- cześć

Iris- wszystko w porządku?

Kas- nie nie za bardzo

Iris- nie jesteś z Mi?

Kas- wiesz tak naprawdę to wszystko ściema

Iris- co!?- o powiedziałem jej wszystko co zrobiła ta idiotka od początku kiedy dowiedziałem się że to naprawdę była Lea aż do ujawnienia się przed wszystkimi

Kas- i to wszystko

Iris- a ... A ja myślałam że jest w porządku , nie mogę uwieżyć że to naprawdę zrobiła .

Arm- co się dzieje?

Iris- wiedziałeś że Mi szantażowała Kastiela?

Kas- tak wie

Iris- nie mogę uwieżyć , to dlatego była ostatnio cicha

Kas- Tia , ona mnie w ogóle nie interesuje

Iris- a co z Leą?

Kas- ona mnie nienawidzi widać to po tym jak reaguje ostatnio

Iris- wiesz gdyby cie nienawidziła nie szkicowałaby ciebie .Myślę że dalej jej na tobie zależy i mam nadzieje że nie schrzanisz już nic więcej!

Kas- spokojnie , chce ją przeprosić i do niej wrócić tylko nie wiem jak .

Iris- wiesz nikt inny tego za ciebie nie zrobi , wymyśl coś!

***Lea

Następny dzień był dziwny a dlaczego ?
Przez dziwne zachowanie tego pacana .

Kas- możemy pogadać?

Le- niby oczym ?

Kas-wiesz to co powiedziałem ostatnio - jego tważ wyrażała smutek?

Le- bardzo fajnie lecz ja nie chce z tobą gadać! Więc zostaw mnie i idź do Mi!

Kas- Z Mi to była ściema!

Le- słuchaj mnie uważnie nie obchodzi mnie co chcesz mi powiedzieć bo mnie to nie interesuje a poza tym nie obchodzą mnie twoje kłamstwa jeśli możesz to idź sprzedawać je jakieś innej idiotce która w nie uwieży!- odwróciłam się do niego plecami i pobiegłam, w oczach miałam łzy ,dlaczego ....? Dlaczego on to utrudnia! Czemu! Ja chce o tobie zapomnieć lecz mi tego nie ułatwiasz !
Przez kilka dni próbowałam go unikać , przychodziłam minutę przed dzwonkiem i od razu wychodziłam kiedy zadzwonił dzwonek w ten sposób udawało mi się go nie spotkać aż do soboty .Dzisiaj spotykam się z Viktorią muszę ubrać się schludnie .więc ubrałam to:

Napisała mi że spotykamy w parku tak jak napisała w SMS .
Już zbliżałam się do parku i zobaczyłam kogoś kogo nie miałam ochoty widzieć .
To znowu on , i tym razem był z Demonem nie wieże znowu na niego trafiam ! Schowałam się za koszem pewnie wyglądałam śmiesznie lecz nie miałam innego pomysłu , chyba z kimś rozmawia to jego rodzice?

TatK- czemu co się stało ?

Kas- nie ważne poza tym to moja sprawa

Val- wiesz polubiłam ją to dobra dziewczyna i tworzy super piosenki

Kas- tak wiem zawaliłem lecz ona mnie nienawidzi

TatK- wiesz jeśli jej wytłumaczysz....

Kas- myślisz że nie próbowałem? - muszę stąd spadać naj lepiej iść na około będzie dłużej lecz ich omine .Popatrzałam się na nich z ukrycia nie patrzyli w moją stronę więc szkoli wstałam i pocichu uciekłam , na szczęście udało mi się teraz muszę iść koło bazaru i koło bloków ,przyśpieszyłam i zobaczyłam Panią Vikorię .

Le- Jestem!

Vik- och jesteś a już myślałam że nieprzyjdziesz

Le- przepraszam miałam kłopot po drodze

Vik- Fani?

Le- nie zupełnie ale to już nie ważne to chciała się Pani spotkać

Vik- żadna Pani mów mi po imieniu

Le- dobrze

Vik- a poza tym cieszę się że się zgodziłaś

Le- ja też em to na czym będzie to wszystko polegało?

Vik- cóż będą ci robili zdjęcia a ty będziesz pozowała w naszych strojach potem wybierzemy najlepsze z nich które trafią na naszą stronę oraz do naszej gazety o modzie , będziesz też widniała na bilbordach .

Le- okej czy potsumowując moja twarz pojawi się wszędzie

Vik- w zasadzie tak będziesz naszą modelką cóż nie tylko ty lecz jeszcze inna dziewczyna poza tym jesteście prawie identyczne gdyby nie jaśniejsze oczy i kolor oczu oraz jej twarz

Le- rozumiem

Vik- dobrze i jeszcze jedno

Le- tak?

Vik- masz nikomu o tym nie mówić to tajemnica , wiesz taki jest show biznes .

Le- ale nawet nie mogę powiedzieć przyjaciołom ?

Vik- nie nie spokojnie rodzinie oczywiście lecz wybiesz takich przyjaciół którzy się nie wygadają.

Le- spokojnie mam trzech którzy mi pomagają przy kanale w zasadzie tworzymy go razem .

Vik- o nawet nie wiedziałam

Le- tak bez nich nigdy bym się nie odważyła żeby zacząć nagrywać .

Vik- w porządku skoro im ufasz to ja też , lecz oprócz rodziny i tych trzech osób nikt nie ma wiedzieć okej?

Le- jasne obiecuje

Vik- dobrze , zajmie to co najmniej dwa tygodnie więc mamy dużo pracy .
To może zaczniemy?

Le- w porządku - poszliśmy do budynku firmy Viktoria przedstawiła mi wszystkich pracowników wszyscy byli bardzo mili , zaprowadziła mnie do przymierzalni .

Vik- no dobrze zostawiam cię w rękach Alicji

Le- dzień dobry

Ali- OH miło cie poznać uwielbiam towje piosenki

Le- dziękuje

Ali- mogę zrobić sobie z toba zdjęcie ?

Le- pewnie

Ali- bardzo dziękuje

Le- proszę rozmawiaj ze mną naturalnie bądź swobodna ja jestem tylko człowiekiem tak jak ty

Ali- pr-przepraszam - uśmiechnełam się do niej

Le- w porządku a więc pokaż te cudeńka - pokazała mi kolekcje która była w moim stylu

Ali- dobrze to idź się przebrać- dała mi strój a ja poszlak się przebrać

- normalnie uszyte jak na miarę

Le- dziękuje za komplement

Ali- no dobrze to chodźmy - poszłam z Alicją do studia fotograficznego tam zrobili mi kilka zdjęć .


Ali- świetnie! Teraz zrobisz zdjęcia z Gabrielą

Gab- hej

Le- cześć nie mogę się doczekać naszej współpracy - wyciągnęłam do niej rękę a ona ją uściskała uśmiechając się

Ali- no dobrze dziewczyny idźcie się przebrać - po chwili staneliśmy pozując do zdjęć , postanowiono że wybiorą dwa zdjęcia .


Ali- doskonale się uzupełniacie , no dobrze na dzisiaj to koniec idźcie do domu po dwóch tygodniach jak wszystko będzie gotowe damy wam znać - podziękowałam wszystkim za prace i pożegnałam się z Gabrielą potem udałam się do domu , byłam kompletnie wykończona cała sesja trwała 2 godziny potem wybieraliśmy zdjęcia które wykorzystają do reklamy z nowej kolekcji .Gdy przyszłam kolejnego dnia do szkoły postanowiłam poszukać przyjaciół , tylko gdzie oni są ....

*****Alexy

Wczoraj fajnie się bawiłem z Nevilem lecz chce czegoś więcej Lea powiedziała mi że też mnie lubi więc może do niego napisze i umowie się na spotkanie eh to takie tródne ! Dostałem esmsa to od ...Niego !

Nev- hej słuchaj nie chciał byś może po szkole przejść się ze mną do centrum handlowego ? Muszę kupić sobie coś innego niż zazwyczaj bo na moich studiach robią imprezę a poza tym słyszałem że znasz się na takich rzeczach oraz muszę pogadać z tobą o czymś ważnym .

Al- jasne nie ma problemu zadzwonię jak skończe zajęcia na razie.

Nie mogę sytuacja sama się stworzyła teraz będę mógł wyjawić mu swoje uczucia ! Ale jeśli uważa mnie tylko za kumpla?! Eeeehhhhh to takie skąplikowane ! Najlepiej naracie o tym nie myśleć muszę iść do klasy . Inni już tam byli więc usiadłem sam z Rozą po kilku minutach wszedł nauczyciel .Lekcje skaczyły się dość szybko , Lea opowiedziała naszej trójce o magazynie Rozie aż oczy zaświeciły i ubłagała ją by mogła iść z nią .
Zadzwoniłem że jestem wolny powiedział że spotkamy się koło centrum po paru minutach spotkałem tam Nevila .

Nev- dzięki że się zgodziłeś ja w tym sprawach jestem beznadziejny

Al- nie ma sprawy

Nev- dobra pospieszny się im szybciej z tym skończę tym lepiej dla mnie - pociągną mnie za sobą łapiąc mój nadgarstek a ja czułem że się rumienie.Chodziliśmy po wielu sklepach i dałem mu przymieżyć wiele ciuchów aż w końcu decydował się na jeden .

Al- wygladasz super

Nev- dobra spadamy stąd jestem wykończyny - zasmiałem się widząc jak marudzi

Al- prawda że zakupy męczą

Nev- Tia ......- nagle wygladał na zakołotanego ?

Al- cos się stało?

Nev- em tak ...wiesz nie chciałem tylko byś poszedł ze mną do galerii w sumie to była wymówka

Al- wymówka?

Nev- Tia ...bo wiesz pami3tasz nasze pierwsze spotkanie?

Al- aha organizowałem w tedy urodziny Lei

Nev- no właśnie i em można powiedzieć że się zabujałem - szczena mi opadła byłem zdziwniony i znowu rumiany !😑

Al- ....

Nev- nawet nie wiedziałem że to już się stało wiesz zabójałem się w tobie - on naprawdę ....

Al- mamy problem ...

Nev- jaki?

Al- bo mam tak samo - spojrzałem na niego zakłopotany , zbliżył się do mnie i pocałował .Oddałem pocałunek to trwało kilka minut aż nie zabrakło nam tchu

Nev- wiesz ulżyło mi - ja się tylko usmiechnołem

Al- mi też

Nev- to wracamy- chwycił moją dłoń a ja poczułem jak się unoszę na chmurce

****Lea
Ciekawie mnie jak mu idzie

Roza- znając życie dobrze - siedziałam z Rozą i Violettą u mnie w pokoju robiłyśmy nocowanie ,

Vio- trzymam za niego kciuki

Le- mam nadzieje że opowie nam wszystko

Ro- no pewnie nie odpuszcze dopuki nie wyspiewa wszystkiego

Le- a może poszło coś nie tak?

Vio- Alexemu na pewno się powiedzie!

Le- ostatnio mój brat chodził zestresowany , to pewnie dobry znak

Ro- że twój brat się stresował?

Le- tak bo to znaczy że wreszcie wyzna swoje uczucia !-zazdroszcze mu mam nadzieje że mu sie poszczęści mi niestety się nie pofarciło jeśli chodzi o związek .

Vio- em Lea słuchasz mnie?

Le- co ? Przepraszam zamyśliłam się to oczym mówiłaś?

Vio- mówiłam że patrzyłam na kanał a tam jest masa komentarzy o to byś wróciła do nagrywania

Le- tak wiem poza tym pytali mnie o to czy wrócę

Ro- to dla czego tego nie zrobisz?

Le- Roza wiesz dlaczego z tym skończyłam przez to miałam problemy

Ro- nie , miałaś problemy przez ukrywanie tego , a teraz nic nie przeszkadza by to zrobić poza tym będziesz w magazynie i na bilbordach i pamiętaj żeby mnie zabrać jak do ciebie zadzwonią

Le- Jasne Violetto też chcesz iść?

Vio- jasne tylko poinformuj mnie kiedy bo ma umówiną randkę

Ro- OOo jak słodko wasz związek rozkwita?

Vio- można tak powiedzieć - uśmiechałam się lecz czułam lekką zazdrość .
***
Minęły dwa tygodnie i w tym czasie zadzwoniła do mnie Viktoria że gazetka i zdjęcie na bilbord jest gotowy oraz to się pojawi jutro , lecz mam przyjść i potwierdzić gazetkę Violetta nie mogła przyjść więc poszłam z Rozą.

Roza- zawsze chciałam iść do takiej firmy z modą

Le- to za niespodzianka - zaśmiałam się

Ali- o Lea

Le- cześć Alicja przedstawiam ci moją przyjaciółkę Roze , Roza to Alicja która zajmuje się strojami

Ro- miło cie poznać

Ali- wzajemnie , no dobrze to chodźmy zobaczycie gazetkę która się pojawi jutro .Szybko obejrzeliśmy stroje w gazecie .Wyglądało wszystko w porządku więc poszłyśmy do domu .Następnego dnia tak jak powiedziano gazetka się ukazała i wszyscy byli zainteresowani nową kolekcją .

Iris- nie wiedziałam że byłaś modelką

Le- tak bo kazali mi nic nie mówić

Arm- Fajnie wyszłaś

Kim- mam pytanie czy to znaczy że dalej będziesz tworzyć piosenki?

Le- em nie jestem pewna

Kas- a czemu nie ?- czemu znowu on!

Le- to moja sprawa

Kas- dalej nie chcesz ze mną gadać?

Le- możesz się domyślić .

Kas- możemy w końcu pogadać?

Le- nie nie mam ochoty na razie !

****Kastiel

Jak mnie to wkurza dalej nie chce ze mną pogadać , lecz rozumiem czemu tak reaguje .Ja nie chce już czekać , zrozumiałem w końcu że chce z nią być lecz nie wiem co zrobić żeby mnie posłuchała i jak mam ją przeprosić!

Lys- EJ Kas mam dobrą wiadomość

Kas- jaką

Lys- jakiś gościu chce byśmy zagrali na imprezie

Kas- mega stary

Arm- coś cie gnębi co nie ?

Kas- eh chodzi o Lee

Arm- chcesz do niej wrócić tak?

Kas- tak lecz to nie takie proste

Arm- to wymyśl coś pacanie żeby ją odzyskać

Kas- niby co?

Arm- nie wiem , to ty wiesz co Lea lubi i czym będzie wzruszona

Kas- nigdy nie byłem dobry w przemowach

Lys- to po co masz mówić jak możesz to wyznać w inny sposób

Kas- masz racje chyba mam już pomysł tylko muszę się postarać by tylko przyszła na ta imprezę .

Iris- Wybacz za podsłuchiwanie lecz ja się mogę nią zająć i sprawić by przyszła

Kas- jesteś wielka , tylko kiedy jest ta impreza?

Lys- za dwa tydzień

Kas- kumam tyle mi starczy czasu

Iris- ciekawi mnie co wykombinowałeś

Kas- zobaczysz - mrugnołem do niej.

Arm- jesteś pełny niespodzianek

Kas- owszem - nie miałem dużo czasu więc po lekcjach od razu wziąłem się do pisania po tygodniu tekst był gotowy .
Nie wieże że to robię lecz dla niej zrobię wszystko .

***Lea

Le- dalej mi nie powiedziałaś po co tak idziemy

Iris- jak kto poco zabawić się , ostatnio Chodzież tylko ze stresowana

Le- mam powód

Iris- racja

Ro- będzie fajnie

Al- właśnie będzie dobrze

Le- czy wy coś wiecie o czym ja nie wiem?

Ro- nieee skąd po prostu chcemy żebyś się rozluźniła

Al- a dzięki temu wieczorowi to się w właśnie stanie no już już zakładaj!

Iris- wyglądasz niesamowicie

Ro- zgadza się a teraz idziemy na imprezę

Iris- dobra ja już idę bo zapomniałam że muszę coś załatwić przed imprezą spotkamy się w środku na razie .

Le- pa - Iris poszła a ja się zastanawiałam , bo to jasne jak słońce że coś knują .Zresztą nie ważne , pora iść .

****Kastiel

Dzisiaj jest wydarzenie na której zagramy lecz stresuje się bardziej tym co mam zamiar zakomunikować .

Iris- hej Kastiel

Kas- i jak?

Iris- tak jak obiecałam przyjdzie razem z Alexym i Rozalią

Kas- bomba

Arm- Gotowy Romeo?- z chęcią bym mu za tą nie wyparzoną gębę przywalił lecz niesty jest potrzeby .

Kas- Tia , chodźmy , gdy się pojawi przestajecie grać nasze Kawałki

Lys- wiem wiemy dobra zaczynamy - było słyszeć odgłosy ludzi i wiwaty

Kas-dzięki że jesteście zaraz rozkręcimy imprezę gotowi???!!!

Wszyscy- taaaakkkk!

***Lea

Ro- chodź jesteśmy spóźnieni

Le- może to nie jest dobry pomysł

Al- chyba żartujesz! Jesteśmy blisko celu twojego dążenia

Le- celu dążenia? Alexy !

Ro- już już- ciągnęła mnie za sobą , z oddali było można słyszeć muzykę impreza widać się zaczeła.
Weszliśmy był straszny tłum , lecz mogłam słyszeć muzykę która dobrze znałam .Zaczełam się przedzierać przez tłum byłam prawie koło sceny gdy go zobaczyłam zamarłam i zrozumiałam juz co się dzieje .Zobaczył mnie a ja odwróciłam się i zaczynałam wychodzić , lecz usłyszałam głos Kastiela

Kas- hej wszystkim chciałbym coś ogłosić
Jest tu pewna osoba której jestem winien porządne przeprosiny lecz nigdy nie byłem dobry w mowach więc napisałem piosenkę. Lea wiem że cię skrzywdziłem lecz mam nadzieje że mi wybaczysz.

***
Dalej się oddalałam nagle usłyszałam muzykę zaczął śpiewać Kastiel a ja się zatrzymałam nie odwróciłam się do niego lecz słuchałam nie mogę uwierzyć że napisał piosenkę i przeprasza mnie w taki sposób , to do niego nie podobne .Poczułam jak ręka mnie odwraca w swoją stronę to był on , światła padały na nas a ludzie wokół nas chyba to nagrywali lecz po chwili nie widziałam nikogo innego niż tylko naszej dwójki .Dalej śpiewał trzymając mnie za rękę kiedy skończył zapadła cisza nikt się nie odzywał.

Kas-Lea wiem że cię skrzywdziłem i wiem że nie jestem w stanie naprawić tego co było między nami .Zachowywałem się jak idiota zostałem za szantażowany lecz to był błąd , mogłem od razu ci to powiedzieć lecz myślałem że w ten sposób cię ochronie jednak kiedy zobaczyłem twoją twarz miałem wyrzuty sumienia i zdałem sobie sprawę jakim idiotą byłem.Wiem że jesteś wściekła masz prawo lecz proszę daj mi ostatnią szansę obiecuje że nie popełnię znowu tego błędu proszę wybacz mi .- słuchałam go w ciszy w pokerową miną lecz w środku miałam ochotę się na niego rzucić i przytulić.Kiedy skończył zapadła cisza wszyscy nagrywali ta scenę a ja dalej się patrzyłam na niego westchnełam.

Le- no serio! Jesteś nie możliwy wiesz! Ja tu próbowałam o tobie zapomnieć a ty mi wyskakujesz z czymś takim ! - łzy mi napłynęły do oczu .
- jasne że tak ty idioto! - żuciłam się na niego i złączyłam nasze usta .

( nie patrzcie na tło 😅)

Najpierw był w szoku lecz potem przytulił mnie .

Kas- kocham cie

Le- ja ciebie też

Okej mam nadzieje że się spodobało i wasz plan zabicia mnie odłożycie 😅 tak jak obiecałam znowu są parą i zrobiłam to szybciej bo miałam wenę poza tym zrobiłam dłuższy dział który mam nadzieje że wam wystarczy na jakiś czas do zobaczenia 😍😘.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro