Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ponowne spotkanie !

Następnego dnia bolała mnie głowa oraz gardło i byłam cała obolała ale z pewnością przez to że siedziałam do późna , mogło to też być spowodowane piciem alkoholu .
Spojrzałam na godzinę była 12 ale to nie szkodzi bo był weekend , skierowałam uwagę na wisiorek na mojej szyi i się uśmiechnęłam rumieniąc się.
Nie myśląc o tym dłużej wzięłam ciuchy i skierowałam się do łazienki .

Chciałam wejść ale łazienka była zajęta , zapukałam .

Nev - kto tam ?

Le- to ja Lea , ile będziesz tam siedział?

Nev - tyle ile będzie trzeba !

Le- ile tam już jesteś?

Nev - z godzinę !

Le- zwariowałeś? Tyle czasu w łazience !? Wyłaź !

Nev - NIEE

Le- inni też chcą skorzystać!

Nev- jest też łazienka na dole!

Weschnełam kłócić się z nim nie ma sensu , więc skierowałam się na dół .
W kuchni dostrzegłam Alexego i Kasitiela .

Le- Hej

Al- o nasza śpiąca królewna wstała

Le- ha ha ha baaaaarodzo śmieszne

Kas- a wiesz że to nawet zabawne

Le- nie lubię was

Poszłam do łazienki i wkoncu mogłam się ubrać i wymyć kiedy skończyłam inni zaczynali się budzić i schodzić na dół .

Vio- hej

Iris- hejka

Ki- już dawno nie spało mi się taaaak dobrze .

Zasmiałam się na ten post od Kim .

Le- Hej dziewczyny to może zrobimy wszystkim śniadanie ?

Ro- A ja z wami , ktoś musi zrobić jeść dla płuci przeciwnej bo jak oni wejdą do kuchni spalą dom .

Kas/ Al - ej słyszałem to !

Wszystkie zaczęłyśmy się śmiać , zanim zrobimy śniadanie kazałyśmy chłopakom obudzić resztę . Większość chłopaków spała w salonie a dziewczyny w pokoju rodziców bo tam jest duże łużko .
Prze nocowałam też wczoraj Roze w moim pokoju bo nie było już miejsca .

Nat- co tak pachnie ?

Iris - śniadanie panie przewodniczący

Al- dobre Iris

Le- gotowe zapraszam do salonu

Mel- ładny wisiorek

Wszyscy popatrzyli w moim kierunku

Ro- jest Prze- śli-czny !

Al- skąd go masz ?

Le- yyyy dostałam

Nev - od kogo się pytam!

Le- oo-d dobrego przyjaciela

Zarumieniłam się lekko na to wspomnienie , i spóźniłam wzrok na podłogę .

Ro- czy ty masz CHŁOPAKA O KTÓRYM NIE WIEMY !? 😑

Le- TO NIE .... TO NIE TAAAAKKK ON JEST TYLKO MOIM KUMPLEM I KONIEC PYTAŃ!

Kim - możesz zaprzeczać ale to na stówkę coś znaczy

Vio- zgadzam się

Le- dobra dosyć tych pytać , bo to zaczyna być jak przesłuchanie na komisariacie!

Al- dobra zostawmy ją nie chce mówić nie naciskajcie

Le- dzięki

Al- spoko

Priya- dobra jecmy
***
Był wieczór więc wszyscy poszli do domów a ja męczona tym dniem poszłam spać .

***
Kiedy następnego dnia szykowałam się do wyjścia telefon zawirował i zobaczyłam na blogu Pegi że niedługo ma być jakaś wycieczka szkolna do laboratorium , napisałam na grupie co oni o tym myślą .
W drodze do szkoły dostałam wiadomość

Mel- Pegi przegieła to miała być niespodzianka

Nat- tia ale, niestety nic się nie ukryje przed naszą dziennikarką

Iris - jestem za , taka wycieczką

Kim - ja też , wkoncu coś nam zorganizowali

Kas- wiecie że podobno w takich laboratoriach jest wiele wypadków ?

Al- Kastiel jak zwykle czarno widzący człowiek

Kas- ej ja tylko mówię jak jest

Ro- zadużo się na oglądałeś horrorów

Priya- ej przestańcie bo ciarki mnie przechodzą

Nat- porozmawiamy o tym w szkole

Le- zgadza się , jeszcze się okaże że to pomyłka

Arm- może się też okazać że zrobią na nas eksperymenty jak ze szczurami

Lys- zadużo oglądasz filmy fantazy

Le- zgadzam się

Gdy dotarłam do klasy wszyscy już tam byli .
Siadłam na końcu klasy i wyjęłam zeszyt od Chemi i przysłuchiwałam się rozmowie .
Nagle do klasy weszła dyrektorka i każdy się uciszył .

Dyr- dzień dobry mam do ogłoszenia ważna wiadomość , wiem że już wiecie o niespodziance którą dla was przygotowaliśmy , z irytacją spojrzała na Pegi .
Niedokończyła a drzwi się otworzyły a w nich stał Kastiel .

Dyr- nie mam do ciebie siły siadaj na swoje miejsce .

Usiadł koło mnie a dyrektorka kontynuowała .

Dyr- wycieczka odbędzie się za 2 dni proszę w tym czasie o spakowanie potrzebnych żeczy i bycie przed szkołą o dwónastej .

Kiedy wychodziłam złapał mnie Alexy , ciągnąć za sobą .

Le- czy coś się stało ?

Rozejrzał się na wszystkie strony i

Al- czy twój brat jest przypadkiem gejm?

Zrobiłam wielkie oczy i przyglądając się mu pytająco a on się zarumienił ? Czekaj czy on?

Al- powiedz!

Uśmiechnęłam się do niego ciepło

Le- masz farta bo wydaje się że on cię bardzo lubi Alexy ☺️

Spojrzał na mnie z wytrzeszem

Al- na - naprawdę ?

Le- tak nie przestaje o tobie gadać !
To jest masakra !
Od wczoraj było słychać tylko Alexy to Alexy tamto !

Byłam zirytowana , a on się zaśmiał  byłam szczęśliwa że mu się udało znaleść kogoś kogoś kogo lubi .

Al- dziękuję za odpowiedź , ale jak mam to powiedzieć ! ?

Le- poprostu bądź sobą Alexy . I jedna mnie że rzecz ciekawi  ...  CO TY W NIM WIDZISZ !? 🤮

Alexy tylko wzruszył ramionami .
Kiedy sobie poszedł czułam jak ktoś popycha mnie i upadam .

Le- a ała

Stanęłam i podniosłam głowę , to była ta sama dziewczyna która widziałam z Kastielem .

De- ODWAL SIĘ OD KASTIELA !

Le- oco ci chodzi ?!

De- co ? Coś ty mu zrobiła że się mną już nie interesuje !? Jesteś wkurwiająca! Gdyby nie ty dalej bym była z Kastielem !
Zobaczysz nie nam ci żyć , zniszczyłaś mój związek to ja zniszczę ci życie !

Poczułam że łzy mi się zbierają do oczu  i chce mi się płakać , nigdy się tak nie bałam jednak nie mogę pokazać jej swojej słabości bo inaczej będzie mnie nękać. Podniosłam się i otrzepałam potem spojrzałam na nią z irytacją i gniewem zaciskając ręce w pięści .

Le- Nie chciałam się wtrącać do tej idiotycznej sprawy ale, coś ty sobie myślała !?
Że Kastiel nie będzie miał problemów że lizałaś się z jakimś kolesiem ?! Jeśli tak to jesteś jeszcze większą idiotką .

De- nie pieprz mi tu mądrościami !

Warkneła wściekła chciała mnie uderzyć w policzek ale złapałam ją za nadgarstek i popatrzyłam na nią najzimniejszymi oczami na jakie było mnie stać a ona się wzdrygneła .

Le- posłuchaj mnie teraz bardzo uważnie , nie obchodzi mnie co mi zrobisz wyzwiesz , pobijesz  , jednak nie pozwolę ci skrzywdzić osób na których mi zależy !
Nie obchodzi mnie to czy miało by mnie to zabić , ale nie pozwolę ci skrzywdzić mojego przyjaciela kolejny raz ! ZROZUMIAŁAŚ !?

Puściłam ją a ona przestraszona uciekła nagle zorientowałam się że koło mnie stał niezły tłum w którym stali moi przyjaciele i Kastiel , no super pewnie mnie teraz opieprzy że się w to wtrącam .
Lecz on tylko mnie przytulił ? A mi niekontrolowanie leciały łzy , widać że powstrzymywałam się na tyle ile mogłam .

Ro- DOBRA PRZEDSTAWIENIE SIE SKONCZYŁO SPADAĆ !

Wszyscy się rozeszli  obrócz mojej klasy

Kim - wszystko okej ?

Le- tak już lepiej

Nat- co ta idiotka od ciebie chciała?

Nic nie mówiłam , dalej byłam przytulana przez Kastiela ja nie mogłam nic z siebie wydusić .

Ro- jak ja ją dopadnę to oczy jej wydłubie  ! 

Priya- nie wiedziałam że Roza może być taką straszna !

Al- co się tu stało?

Vio- Debra zaatakowała Lee

Al- CO ZA KRETYNKA!
Lea wszystko okej?

Pokiwałem głową i starałam się uśmiechnąć pomimo złego samopoczucia .

*** Kastiel

Kas - chodź oprowadzę cię do domu

Le- a- ale mamy jeszcze dwie lekcje

Mel- nie martw się powiem że źle się poczułaś

Nat- a ja napiszę ci usprawiedliwienie

Arm - a ja razem z Kastielem cię odprowadzimy

Ro- jak widzisz nie przejmuj się tylko idź odpocznij sobie .

Vio- tak my się wszystkim zajmiemy

Nataniel przyniósł jej usprawiedliwienie a ja z Arminem zaczęliśmy iść

Lys- idę z wami

Arm - czemu?

Lys- bo jak znam życie to zamiast do domów to pójdziecie się napić

Na te słowa Lea zaczęła pękać ze śmiechu , a my wraz z nią .

Le- dziękuje wam od razu czuję się lepiej

Arm - niema sprawy od tego są przyjaciele

Obją ją a ja czółem jak chce mu przywalić . Tylko dlaczego byłem taki zły ? Może dlatego że zdałem sobie sprawę że coś czuję do Lei ?

Zaczeli do siebie gadać a ja całą drogę byłem cicho myśląc o tej sytuacji .
Spojrzałem na moich kumpli,  Armin nie przestawał ja rozśmieszać a Lysander pytał się jakie ma hobby i co lubi robić .
Dowiedziałem się że lubi śpiewać czytać książki gotować .

Arm - zaśpiewaj coś !

Lys- tak dawaj

Le- nie, nie wiem nigdy nie śpiewałam przed innymi

Arm - to nie musi być piosenka tylko nawet zamek nucenie proszę !

Armin zrobił oczy ze shreka a ona nie umiała się mu oprzeć.

Le- dobra tylko się nie śmiejcie

Lys- nigdy

Le- dobra chodźmy do parku

Poszliśmy gdzie nikogo nie było , koło jeziora stanęła na środku koło jeziora i zaczęła śpiewać

Kiedy zaczęła śpiewać wszyscy stanęliśmy jak wryci słyszą jej głos .
Kiedy skończyła popatrzyła  na nas z zarzenowaniem . Nie wiedziałem że tak ładnie śpiewa , nawet Armina wcieło a to żadkośc .

Le- po- powiedzcie coś ! To naprawdę straszne widząc jak się tak gapicie !

Arm - to było ....NESAMOWITE !

Żucił się na nią i ją przytulił .

Lys- jestem podwrażeniem

Kas - no wkońcu można powiedzieć że coś ci wyszło

Popatrzyła na mnie wściekła , a się uśmiechnęłam z moim sarkastycznym uśmieszkiem .

Le- ej to nie było miłe wiesz !

Kas - co to prawda

Le- ty!!

Odeszła wściekła a ja z chłopakami pobiegłem żeby ją dogonić śmiejąc się.
Kiedy odprowadziliśmy Lee do domu sam zacząłem kierować się do swojego .
Kiedy wchodziłem do ogródka stała tam Debra

De- Hej

Kas - czego chcesz !?

De- pogadać

Kas - nie mamy oczym ! Ty przesadziłaś !

De- jesteś zły z powodu tej suki ?!

Kas - nie nazywaj ją tak , ona nią nie jest tylko ty , bo nie rozumiesz pewnych tematów czasami nie wiem czy masz mózg !

De- czemu? Czemu ja bronisz !? To przez nią mnie żuciłeś !

Kas - nie nie przez nią to twoja wina , a Lei w to nie mieszaj .

De- jeśli ja nie mogę być z tobą to nikt nie będzie! Zniszczę te sukę !

Krzyknęła a ja poirytowany i wściekły weszłem do domu . Od teraz będę musiał mieć Lee na oku i ochraniać  przed tą furiadką .

I jak podoba się ?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro