Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nowy Początek !

Minęła połowa miesiąca a wakacje można powiedzieć że dopiero się zaczynały , nadal wspominam końcówkę imprezy balowaliśmy aż do drugiej rano , każdy wytańczył się po wszystkie czasy . Po imprezie wróciłam z nim do jego domu ponieważ jego rodzice pojechali wcześniej niż zakładaliśmy a moich nie chciałam budzić oczywiście mojemu szanownemu czerwono włosemu chłopakowi zachciało się kontaktu fizycznego oczywiście na początku się opierałam jednak on potrafi rozpalić we mnie żar namiętności więc pewnie wiadomo jak ,,zaczął się nasz dzień ,, po przebudzeniu wszystko mnie bolało i ledwo co mogłam wyczołgać się z łóżka w którym spędziłam połowę dnia .

****Teraźniejszość ****

Szłam właśnie na umówione spotkanie z Harym którego poznałam trzy lata temu , często mnie zachęcał do powrotu do śpiewania chciał też ze mną podpisać kontrakt tak jak z Crowstorm więc dwa tygodnie temu to zrobiłam podpisałam z nim umowę . Kiedy grupa się rozeszła Kas został sam , no nie do końca sam bo czasem piszemy razem słowa do piosenek . Zaproponowałam mu by zorganizował przesłuchanie w którym wybierze nowy skład , na początku nie był przekonany jednak w końcu uległ a ja właśnie idę w tej sprawie do studia by umówić szczegóły kiedy i jak to zorganizujemy .

- em przepraszam?- zaczepiła mnie dziewczynka która szła z rodzicami

Le-tak?- wydaje się nieśmiała

- czy Pani nie jest przypadkiem Sun Music ?- pokazała mi magazyn w którym było moje zdjęcie , chwila było to zrobione wczoraj w kawiarni kiedy byłam z Rozą i Alexym . Eh naprawdę nie wiem jak brukowce zawsze robią te zdjęcia masakra nawet w spokoju nie można iść wypić kawy ze znajomymi .

Le- tak to ja - dziewczynka zapiszczała ze szczęścia

- a nie mówiłam że to ona!- powiedziała zadowolona do rodziców potem odwróciła się do mnie - podpiszesz mi się na okładce ? - popatrzałam na nią w oczach widać było tańczące iskierki ekscytacji .

Le- jasne nie ma problemu - podała mi magazyn a ja wyciagnełam marker z torby i go podpisałam ,, dla uroczej fanki nur jeden Sun Music ,,

- bardzo ci dziękuje jesteś moją ulubioną piosenkarką i kiedy dowiedziałam się że wracasz na stałe byłam szczęśliwa marzyłam od zawsze by cie spotkać !  - nic nie powiedziałam tylko się do niej uśmiechnełam .

Le- nie ma sprawy lecz teraz muszę iść dowidzenia- porzegnałam się z nią i poszłam , chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaje .
W końcu doszłam do studia gdzie czekał Hary .

Har- wreszcie jesteś

Le- wybacz zaczepiła mnie dziewczynka na ulicy .

Har - cóż cena sławy czyż nie?- zaśmiał się tylko a ja wywróciłam oczami uśmiechnełam się sceptycznie .
- dobra to jak to zorganizujemy ?

Le- wiem zrobimy przesłuchanie

Hary- tak możemy zrobić to tutaj , musimy wydrukować ulotki .

Le- musimy dodać że szukamy perkusisty , basisty , i gitarzysty .

Hary - okej zapisałem - miał przy sobie mały notesik w którym wszystko zapisywał .

Le- musimy nie tylko zrobić ulutki lecz takrze musimy wrzucić informacje do internetu i na media społecznościowe .

Hary- dobra tylko gdzie ?

Le- ty zajmij się plakatami a mi zostaw media społecznościowe w ciągu tygodnia będzie masę chętnych - skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej i oparłam się o ścianę z uśmiechem .

Hary- dobra to do dzieła - przybiliśmy sobie piątkę i zabraliśmy się do pracy .
Włączyłam wszystkie portale społecznościowe i napisałam że odbywa się przesłuchanie oraz szukamy nowych muzyków nawet nagrałam mały filmik na kanale a że miałam miliardy obserwujących to powinno szybko się rozejść .

Po skończeniu wszystkiego przeciągnełam się , nie wiem która była spojrzałam przez okno zdawało się już ściemniać  więc postanowiłam już wracać. Wylogowałam się i odłożyłam laptopa Harego  na jego biurku , powiedział że mogę skorzystać z jego laptopa i biura więc miałam cisze i spokój  . Montowanie wycinanie co nie potrzebne jest strasznie czasochłonne jednak musiałam się do tego wziąść na poważnie żeby muc się tego nauczyć . Wyszłam na korytarz i pokierowałam się w stronie recepcji gdzie był Hary .

Le- Hej skończyłam co miałam na dzisiaj więc będę się zbierała 

ha- jasne ja też już kończę wiesz mam pytanie mam dylemat z kolorem plakatu 

Le - wiesz możesz zrobić plakat z Kasem tylko że nie będzie widać jego połowy twarzy będzie z gitarą może być na niebieskim tle a po jednej stronie mogą być informacje na temat przesłuchań .

Ha- niezły pomysł tylko potrzebuje nowych zdjęć , czy możesz go ....

Le- poinformować? jasne powiedzieć tylko kiedy sesja a sprawie że pojawi się na czas i bez marudzenia w tedy na bieżąco wybierzemy najlepsze zdjęcie .

Ha- jesteś wielka w takim razie załatwię fotografa i umówimy się sesje 

Le- jasne udanego weekendu 

Ha- na razie gwiazdeczko 

Le- Hary CO JA CI MÓWIŁAM O TEJ GŁUPIEJ KSYWCE ! ?

Ha- dobra dobra już przestaje bo boje się o swoje życie! - ja tylko wywróciłam oczami . Gdy wychodziłam zobaczyłam SSC Tatara o samochód opierał się ten co miał największe ego na świecie jednak za każdym razem go widziałam z tym cynicznym uśmieszkiem serce biło mi mocniej .

Le- co ty tu robisz? i z tym samochodem ? niech zgadnę dla pokazu co?- założyłam ręce na piersi i się uśmiechnełam .

Kas- chym bardzo możliwe a co do tego pierwszego  pytania . To zle że specjalnie przyjechałem by zabrać cię żebyś nie musiała latać na piechotę? Specjalnie wstałem z wyrka i po mimo mojego lenia którego miałem i tak nie doceniasz moich starań!- mówił teatralnie i udawał że się zaraz popłacze ja tylko tylko się zaśmiałam . Podeszłam do niego i złapałam go za kurtkę i pocałowałam , objął mnie w tali i przyciągną bliżej , prosił o dostęp a ja mu go udzieliłam w reszcie nasze języki się spotkały . Całowaliśmy się delikatnie jednak namiętnie kiedy zabrakło nam tchu w końcu się od siebie oderwaliśmy .

Le- czy takie podziękowanie wystarczy?- uśmiechnęłam się niewinnie i zatrzepotałam rzesami  .

Kas- e to nie to co chciałem ale ujdzie - wzruszył ramionami i przybrał neutralną minę a ja tylko popatrzałam się na niego oburzona a on nie mogąc się powstrzymać od śmiechu zaczął się śmiać a ja tylko walnęłam go w ramie - ał masz niezły cios dziewczynko , mówiąc to masował sobie ramie ja tylko popatrzałam się na niego z ukosa .

Le- to twoja kara za robienie głupot !

Kas-dobra dobra wygrałaś - podniósł ręce do góry w obrończym geście , zaczął dzwonić jego telefon to była kobieta od nieruchomości jutro chce się z nim spotkać by obejrzał dwa mieszkania , jeśli mu się spodoba to od razu może podpisać umowę.                                                          - ty na pewno idziesz ze mną .

Le- czemu ja?

Kas -dobrze wiesz czemu i nie wykręcaj się 

Le- dobra dobra! Możemy już jechać? jestem zmęczona .

Kas- jasne wsiadaj - po odwiezieniu mnie do domu pożegnałam się z nim i poszłam do siebie .

mam- witaj Lea czemu wróciłaś tak pózno? 

Le- wcale nie jest pózno jest dopiero dwudziesta pierwsza czterdzieści a że jest lato dni są krótsze . 

mam- wysłałaś swoje zgłoszenie na studia?

Le- nie jednak w poniedziałek chce to zrobić

mam-nie wieże że moja mała córka idzie na studia chyba się popłaczę!- miała wilgotne oczy usiadła na kanapie w salonie gdzie siedział ojciec . 

tat- Lucio co się stało ? - zapytał ją z troską

mam- nie nic tylko jestem szczęśliwa że Lea zaczyna studia.

Le- błagam nie jestem już dzieckiem!

tat- wiemy kochanie jednak zawsze będziesz dla nas małą dziewczynką.

Le- rety!- pacnęłam się w czoło z zażenowania .

mam- o mam pytanie może pójdziemy razem do kina z całą rodziną ? Podobno Markus i Kamila też przyjadą !

Le- tak to fajnie jednak mam plany 

mam- ach tak?

Le- tak do Kastiela dzwoniła kobieta od nieruchomości .

mam- szuka sobie mieszkania ?

Le-no tak jakby 

tat- jak to tak jakby ?

Le- em e dniu studniówki spytał się mnie czy z nim zamieszkam i zgodziłam się .

tat- CHWILA CO!?-oboje byli zaskoczeni-kiedy zamierzałaś nam to powiedzieć?

Le- em teraz? o co chodzi? błagam jestem z nim trzy lata!

mam- to wspaniale! 

tat-CO!? patrzył na matkę jak by była UFO 

mam- no co? ja jestem zadowolona 

tat- zdajesz se sprawę że nasza córka chce odejść z naszego domu!?

mam- oczywiście że rozumiem jednak Filipie twoja córka jest dorosła!

tat- ale...- nie zdążył nic powiedzieć bo dostał po głowie.                                                                                    - ał ! dobra dobra już się zamykam.

mam- iść ić kochana tylko przyjdz od razu po sprawdzeniu mieszkania 

Le- obiecuje że postaram się szybko wrócić 

mam- przyprowadz ze sobą Kastiela dawno go nie widziałam - popatrzałam na ojca nic nie mówił tylko popijał herbatę 

Le- jak to dawno? był tu dwa tygodnie temu.

mam- właśnie kupa czasu - dotknęłam ręką skroni z nią nie można wygrać.

Le- dobra ja idę się położyć dobranoc. 

Kiedy wreszcie po ciężkim dniu byłam sama i w piżamie rozmyślałam nad tym co jutro mnie czeka uśmiechnęłam się na tą myśl , w ciąż nie mogłam wierzyć w to że ja i on zamieszkamy razem. Mimo że wiele razy u niego spałam to teraz będzie inaczej będziemy na swoim i robili co chcieli myślę o tym sprawia że moje serce przyśpiesza a policzki płoną .

********* 

Następnego obudziłam się razem ze słońcem mimo że zasnęłam niemalże o koło dziesiątej wieczorem , zajrzałam do mojej szafy by zobaczyć co mogłabym ubrać .

Pod spodem nałożyłam krótki biały top bo dzisiaj miało być upalnie .Po ubraniu się zeszłam do kuchni by zrobić sobie śniadanie włączyłam czajnik na kawę i zaczęłam robić sobie tosty , kiedy skończyłam nie wiadomo skąd pojawił się Nevil który zakosił moje tosty!

Le- HEJ ODDAWAJ !

Nev -  sory kto pierwszy ten lepszy !

Le- masz rączki możesz sam sobie zrobić

Nev - nie ma opcji te zwinięte od ciebie są leprze - uśmiechną się do mnie a ja rzuciłam w niego ścierką wylądowała na jego twarzy 

Nev- EJ!

Le- masz szczęście że nie rzuciłam czymś innym na przykład krzesłem !- nic więcej nie dodałam i zalałam wrzątek do kubka posłodziłam i wzięłam wszystko do pokoju . Jedząc śniadanie dostałam wiadomość od Kastiela spotykamy się o dziesiątej pod Cosy Bear Café odpisałam że rozumiem , kończąc śniadanie zerknełam na wiadomości które dostałam z socjal mediów ludzie byli zaskoczeni i podekscytowani cieszyło mnie to że wiele osób pisało że przyjdą . Skończyłam jeść i podpiłam kawę zeszłam była ósma więc nadal miałam czas .

Ten czas patrzałam nad komentarzami pod ostatnim filmikiem i piosenką którą śpiewałam na studniówce wszystkim się spodobała co mnie cieszyło .
Po tym jak dochodziła dziesiąta zaczęłam iść w stronę kawiarni .
Nie było jeszcze Kastiela więc usiadłam na tarasie przed kawiarnią i zerknęłam na telefon.

ktoś- hej -  kiedy poczułam czyjś cień i że ktoś do mnie mówił pod niosłam głowę i zobaczyłam chłopaka w fartuchu i czapce wyglądał jak Azjata .

Le- em hej 

ktoś- wybacz nie chciałem przeszkadzać lecz em chciałem spytać czy coś zamawiasz?

Le- oh em nie dziękuje czekam na kogoś 

ktoś- rozumiem a tak między innymi jesteś Lea?

Le- em tak?

ktoś- czyli to ty - pokazał mi stary magazyn z dwóch lat gdzie byłam jeszcze nastolatką i robiłam za modelkę w tedy pokłóciłam się z Kastielem 

Le- tak to magazyn z dwóch lat zadziwiające że go jeszcze masz 

ktoś- jestem Hyun

Le- miło cię poznać 

Hyn- em wiem że to głupie ale podpiszesz mi się w notesie?- widziałam jego zakłopotanie był cały czerwony cuż to jest dość słodkie .

Le- jasne - podpisałam mu notatnik a on podziękował .

Kas- hej przeszkadzam?- staną krzyżując ramiona i chłodno patrzał na Hyuna a ja wiedziałam że jak zaraz czegoś nie zrobię to będzie miał tysiące myśli i zaraz ktoś zginie .- azjata widać było że się zjeżył

Le- em nie czekałam na ciebie to Hyun pracuje tu a ja właśnie powiedziałam mu że chce nie będę nic zamawiać - pusciłam mu oczko a on chyba zrozumiał bo poszedł szybko do środka .

Kas- Tia wybacz- podrapał się po karku , ja jedynie się uśmiechnełam i podeszłam do niego by go pocałować .

Le- idziemy?- połączyłam nasze palne i popatrzyłam na niego on tylko przytakną i poszliśmy na umówione spotkanie .

Po kilku minutach byliśmy na miejscu Kastiel zadzwonił do znajomej powiedział że zaraz będzie i tak właśnie było.

Su- hej ty musisz być Lea - dziewczyna podała mi rękę i uścinełyśmy je sobie .- no dobrze chodzcie .

Poszliśmy do środka apartamentowca zobaczyć pierwsze mieszkanie które znajdowało się na jedenastym piętrze .

Całe mieszkanie było przestronne i wielgachne co nam niby pasowało jednak nie byliśmy pewni poszliśmy na najwyższe piętro w budynku czyli dwudzieste . Kiedy przegroczyłam framuge drzwi zaniemówiłam z każdym krokiem byłam już pewna że to to .


Na górze dachu była tak jakby szklarnia okazało się że to pomieszczenie było w zestawie z mieszkaniem przez które wchodziło się spiralnymi schodkami .

W dodatku były trzy sypialnie i dwie łazienki oraz odlotowa kuchnia

Spiralne schodki które były po lewej stronie z boku prowadziły do małej biblioteczki.

Su- i jak podoba się?

Le- jest niesamowite

Kas- zgadzam się

Su- więc ?

Kas\Le- bierzemy - spojrzeliśmy po sobie i się uśmichneliśmy

Su - świetnie powiadomię właściciela już za dwa dni do was zadzwonił i podpiszecie dokumenty o zakupie .

Kas- W porządku to na razie - porzegnaliśmy się z kobietą i poszliśmy w swoją stronę . Nadal nie mogę uwieżyć że za dwa dni będę mieszkać sama z moim chłopakiem w takim miejscu ! Koniecznie muszę zadzwonić do Rozy i Alexego !

Okej to by było jak na razie na tyle wleciał też nowy dział z Spider- woman więc zostało mi tylko dziedzictwo Hogwartu do napisania więc wyczekujcie trzymajcie się ciepło i ja robię sobie na jakiś kilka dni przerwę narazie 😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro