Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Koniec!

Minęły dwa lata za dwa miesiące kończymy szkołę z czego się cieszyłam bo to oznaczało koniec durnych sprawdzianów ustnych tekstów i klasówek to był smak wolności koniec a zarazem początek czegoś nowego .
Przez dwa lata sporo się zmieniło w jakim sensie? A w takim że dołączyłam do zespołu Kasa, Lysandra , Armina i Iris w zasadzie pomagałam im przy koncertach i tworzeniu nowych piosenek.Iris i Ben oficjalnie są razem tyczy się to również Pryi i Nata , każdy kto nie jest stuknięty albo ślepy wiedział że tych dwoje do siebie ciągnie i to już od dawna .Kim znalazła w sobie miłość do sportu i rywalizacji dwa razy pobiegła w maratonie na długie dystansy i wygrała ! Związek Violetki i Lysia rozkwita ci tak zwani z najbardziej nieśmiałych ludzi nabrali większej pewności siebie co mnie cieszyło . Pewnie chcecie się dowiedzieć co się stało z Mi ona no cóż po nowym roku wypisała się ze szkoły , gdy jej rodzice dowiedzieli się o jej głupocie to nie byli tym zachwyceni , jej ojciec dostał nową pracę w San Francesco. Makoto został z nami i zamieszkał z ciotką która była naprawdę miła chociaż lepiej jej nie podpadać bo potrafiła pokazać drugie oblicze . Miesiąc temu skończyłam osiemnaście lat i jestem oficjalnie dorosła i było mi z tym miodzio , nasza paczka już nie była nastolatkami tylko grupką dorosłych osób którzy kończyli Liceum . Każdy wygląda ,,starzej ,, ja można nie przypominam siebie dlaczego? Cóż jestem wyższa miałam przefarbowane włosy i mocniejszy makijaż a oto moja fotka .

Może i nie wyglądam jak młodsza ja lecz w duszy pozostałam w ciąż sobą Kastiel jest praktycznie ten sam tylko ma tatuaże na obu rękach , można powiedzieć że stał się jak prawdziwy bad boy sława troszkę udeżyła mu do głowy lecz kocham tego kretyna . Nasz związek jest stabilny rzadko się widywaliśmy za dnia przez miesiąc lecz wieczory spędzaliśmy u mnie ,tak jak mówiłam jestem w ich zespole czasami śpiewam lecz częściej zajmuje się organizacją można powiedzieć że jestem jak ich menadżer .Sama skończyłam ze śpiewaniem no może od czasu do czasu coś wrzucę jednak to wszystko bardziej miało sens gdy byłam anonimowa . Teraz dla mnie liczy się tylko mój związek z Kastielem i skończenie szkoły .Z tą jego sławą bywa ciężko , fani są natarczywi a szczególnie jego fanki łażą zanim non stop na szczęście Hary zawsze jest zbawieniem odkąd podpisali kontrakt odnieśli masę sukcesów .Zapomniałam wspomnieć o mojej rodzince , ojciec dostał awans na dyrektora firmy moja mama zrezygnowała z pracy w firmie i otworzyła kwiaciarnie i muszę powiedzieć interes kwitnie . Nevil się nie zmienił jest na ostatnim roku studiów dalej jest z Alexym a jeśli chodzi o mojego przyjaciela jest u nas tak często że można powiedzieć że mieszka z nami .Markus skończył studia i poprosił Kamile o rękę a ona się zgodziła , wyprowadził się z rodzinnego domu i mieszka z narzyczoną ciekawi mnie kiedy ślub minęły cztery miesiące mam nadzieje że braciszek mnie zaprosi inaczej ździele go w łep .

Odkąd postanowiliśmy razem we czwórkę zrezygnować z kanału Roza stworzyła swoją własną stronę i sprzedaje naprawione ubrania i kostiumy sceniczne , na razie nie zarabia na tym kokosów ale jestem pewna że to tylko kwestia czasu . Roza i Leo dalej są parą czuje że nic ich nie rozdzieli .
W tej chwili patrzę z irytacją na szkolnym korytarzu jak mój facet i jakaś jego fanka ,,gadają,, z daleka wygląda jakby gadali lecz z bliska widać dokładnie że z nim flirtuje można przeczytać wszystko z jej gestów . Zakłada włosy za ucho , uśmiecha się jagby nie śmiało i swoimi dłońmi dotyka jego torsu .

Ro- hej jak samopoczucie?

Le- moje samopoczucie mi mówi że zaraz mnie cos trafi

Ro- o czym ty mówisz ?- wskazuje palcem na tych dwoje
- wiesz gdybym była tobą to by dostał opieprz a szczególnie ta dziewczyna

Le- nie martw się uwież że dostanie - widziałam jak swoimi rękami oplata jego ręke
- dobra mam dosyć - poszłam w ich kierunku - łapy od niego precz

Dziew- a ty to kto ?- patrzyła na mnie z irytacją

Le- ktoś kto połanie ci te rączki jeśli w tej chwili go nie zostawisz - spiorunowałam ją wzrokiem a ona się wzdrygneła i go puściła

Dziew- co mi wiadomo to nie jest twoją własnością

Le- wystarczy że to mój chłopak więc spadaj! - nareszcie sobie poszła - a wy? na co się gapicie przedstawienie skończone !- powiedziałam do osób które się przyglądały

Kas- łał nie wiedziałem że potrafisz być taka drapieżna - obją mnie od tyłu i pocałował w szyje

Le- zostawiam cię raptem na pięć minut a zlatują się koło ciebie jak sępy polujące na padlinę - razem udaliśmy się na ostatnią lekcje tego dnia Kastiel obją mnie ramieniem i udaliśmy się na lekcje muzyki .

Nau- dobrze na dzisiaj mieliście spróbować stworzyć nową piosenkę w parach kto chce zacząć ?

Jakoś nie miałam ostatnio pomysłu na nową piosenkę zdaje się że moja studnia pomysłów uschła , po prostu nie mam weny . Dzisiaj się nie zgłosiłam bo nie miałam ochoty ruszać się z miejsca i nic nie przygotowałam z Amber.Po skończeniu lekcji zaczełam się kierować w stronę wyjścia , nagle zabolał mnie brzuch poszłam do łazienki i się zamknełam ściągnełam dół. Zobaczyłam czerwień szlak! akurat dzisiaj niczego nie wziełam , wybrałam numer do Rozy po kilku chwilach odebrała

Ro- halo?

Le- mam mały problem

Ro- problem?

Le- zaczęły mi się te dni a niczego nie mam

Ro- okej spokojnie gdzie jesteś?

Le- w szkolnej łazience

Ro- okej będę za pięć minut - nie wieże w swojego pecha

Zadzwonił telefon to był Kas

Le- halo

Kas- hej gdzie cie wywiało? jestem pod szkołą

Le- em jestem w łazience czekam na Roze

Kas- Roze ?

Kas- cos się stało?

Le- nie po prostu okazało się że mam te dni a niczego nie wziełam Roza ma mi przynieść no wiesz

Kas- czemu nic nie mówiłaś

Le- odkryłam to przed chwilą a ciebie nie chciałam obciążać

Kas- chyba żartujesz

Le- nie

Kas- dobra widzę Rozalie

Le- jej , dobra czekaj zaraz będę - usłyszałam pukanie

Ro- to ja

Le- super wreszcie - wsuneła mi podapski
- moja zbawicielka

Ro- nie ma sprawy poza tym jestem twoją dłużniczką- wyszłam

Le- dzięki idziemy?

Ro- nie mogę z tobą iść umówiłam się z Leo

Le- jasne- wyszłyśmy razem potem porzegnała się z nami i zaczęliśmy iść

Kas- mogłaś mi powiedzieć

Le- a co kupił byś mi podpaski ?

Kas- możliwe- tylko się zaśmiałam i pocałowałam w policzek

Al- HEJ CZEKAJCIE NA MNIE!

Le- niech zgadne idziesz do mojego brata

Al- owszem

Le- tak sądziłam - na twarzy miałam banana .Dotarliśmy do mojego domu nikogo nie było słychać

Al- to ja idę

Le- chcesz kawę?

Kas- pewnie - poszłam wstawić czajnik .Usiadłam na krzesełku rozmyślając
- nad czym się zastanawiasz?

Le- nad tym że , za niedługo kończymy liceum a ja dalej nie wiem co chce robić .Jedyna z naszej klasy , Kim chce być sportcmenką , Violetta pójdzie na studia artystyczne , Pryia na Prawo , Lysander odziedziczy po rodzicach farmę ,Rozalia idzie na psychologie ,Armin chce iść na informatykę ,Nathaniel na polonistykę ,Amber na socjologię i na dodatek na modeling ,Makoto idzie na Muzykologię jak ty , Melania idzie na historie sztuki , Pegi chce iść na dziennikarstwo i Alexy na socjologie , a ja? Yh NIE WIEM !

Kas- spokojnie masz jeszcze czas do namysłu - zalałam kubki wrzątkiem i podałam mu jeden potem wzięłam łyk .
Od razu się lepiej poczułam , udaliśmy się do mojego pokoju po wypiciu kawy .Walnełam się na łóżko a Kas obok mnie .

Le- jestem wykończona , idę się umyć - poszłam pod prysznic pozwoliłam by woda zmyła brudy dzisiejszego potu z całego dnia . Wzięłam szampon i substancje na włosy potem wzięłam gąbkę i zaczełam szorować moje nagie ciało . Po wykompaniu wyszłam z pod prysznica nałożyłam bieliznę i nową podpaske opatuliłam się ręcznikiem bo oczywiście nie wziełam ubrań .
Poczułam się obserwowana odwróciłam się i zobaczyłam ,,go,, jak leży sobie na łóżku noga na nogę i ręce pod głowę , patrzał się na mnie uśmiechnięty lecz w jego uśmiechu kryła się żądza .😑

Tak dobrze wiedziałam co temu diabłowi chodzi po tej głowie , wziełam ubrania i w łazience się ubrałam . Wyszłam z łazienki i od razu poczułam się lepiej , zostałam gwałtownie pociągnięta do tyłu opadłam na łóżko zostałam przyszpilona w tym moje nadgarstki .

Le- co ty robisz?- pytałam się patrząc się na wprost osoby za to odpowiedzialnej

Kas- no co? Wyszłaś z łazienki pół naga w samym ręczniku jeśli nie chciałaś być przyszpilona to nie było trzeba było mnie podniecać .

Le- to było nie zaplanowane

Kas- wybacz jednak za puźno dziewczynko- zaczął całować moje usta delikatnie , szczękę policzki . Przegryzał moją szyje a ja jęczałam z podniecenia .
Włożył rękę pod moją bluzkę w tedy się opamiętałam.

Le- nie stop! Pamiętaj że nie mogę i kilka dni żyje w celibacie! - puścił mnie i usiadł na łóżko

Kas- kompletnie zapomniałem

Le- nie szkodzi - położyłam mu rękę na policzku .

******
Te dwa miesiące minęły jak z bicza strzelił , właśnie szykowałam się na dzień zakończenia udało mi się zdać z niezłymi wynikami co mnie samej zdziwiło . Widać wkuwanie cały tydzień się opłacił , czułam się doskonale to był może koniec ale początek nowego etapu w moim życiu .

Po piętnastu minutach byłam gotowa , zeszłam po schodach na dole czekał mój chłopak , rodzice Kasa i moi oraz wkurzjący dwaj bracia . Wsiedliśmy do samochodów i pojechaliśmy na zakończenie roku szkolnego .
Weszłam do szkoły zobaczyłam Roze , Violette i pozostałych przytuliłam się do nich

Ro- nie mogę uwieżyć że to koniec

Vio- tak tyle wspomnień

Lys- zgadza się

Arm- wreszcie !- uniusł ręce do góry i podskoczył szczęśliwy a my się tylko zaśmieliśmy.

Pri- hejka - podeszła w towarzystwie z Nataniela

Le- proszę proszę a oto nasze gołąbki

Nat- nie przestaniesz prawda?

Le- daj mi się nad tym zasnanowić .....N-I-E MA M-O-W-Y -usmiechnełam się do nich z szyderczym uśmiechem .

Nat- za dużo spędzasz czasu z rudzielcem

Kas- kogo nazywasz rudym?

Pri/Le- USPOKUJCIE SIE OBOJE !

Iris- lepiej choćmy na aule - poszliśmy , usiadłam na środku pomiędzy moimi rodzicami . Poczekaliśmy dobre z dwadzieścia minut Dyrektorka weszła na mały podest i zaczeła głosić przemowę wspominając że to koniec a zarazem początek naszego życia za murami tej szkoły . Po przemowie która trwała pięć minut , wywoływała studentów w końcu przyszła moja kolej .

Podeszłam i otrzymałam dyplom ukończenia . Może to nic wielkiego jednak czułam że zamykają się drzwi i otwierają zupełnie nowe , to na pewno nowy początek .

Dyr- Gratuluje wszystkim uczniom którzy zdali , mamy dla was niespodziankę jutro odbędzie się bal maturalny . Kto będzie chciał może pomuc przy organizacji .

Iris- i co pomożemy?

Ro- jasne

Vio- to może być ostatnia szansa by zrobić coś całą naszą paczką

Amb- zgadzam się

Pri- nie sądziłam usłyszeć to z twoich ust

Amb- ja też nie- wybuchneliśmy śmiechem .

Mako- w takim razie chodźmy się zgłosić

****

Dyr- świetnie macie tu listę zadań- podała mi kartkę z zadaniami i poszła

Le- dobra to kto zajmie się balonami ?

Iris - ja!

Kim- i ja

Mako- ja też

Le- okej a kto motywem przewodnim?- Roza i Alexy popatrzeli po sobie

Ro/Al- jasne że my

Le- w porządku muzyka i oświetlenia

Kas- ja mogę zająć się muzyką

Arm- ja oświetleniem znam się na tym trochę

Lys- pomoge Kastielowi

Le- dobra teraz sprzedaż biletów

Arm- to zadanie dla mnie

Peg- też się zgłaszam

Le- dobra to....

Mam- widzę że jesteście zajęci więc my już pójdziemy

MamK- i jeszcze raz gratulacje

Le- dziękuje Pani - poszli a my dalej działaliśmy zajęło to nam cały dzień jednak efekt wyszedł nieźle Roza i Alexy wymyślili by motywem przewodnim był
,, bal maskowy ,,.

Dziewczyny musiały przebrać się w suknie balowe a chłopaki w stare ubrania jakie kiedyś nosili .
Nigdy nie lubiłam chodzić w takich sukniach lecz tym razem będę musiała się przemuc i to znieść.

********
Byłam w domu i czekałam na jutrzejszy dzień, skończyłam szkołę i dalej nie wiem na jaki kierunek mam iść żenada!

Zaczełam sprawdzać maile , dostałam dwa zaproszenia do telewizji a reszta była od fanów z przed tygodnia.
Napisałam na kanale że nowa piosenka jest już w toku , nie chciałam odpisywać na takie same pytania więc poszłam na łatwizne. Jeśli chodzi z tymi dwoma zaproszeniami muszę się zastanowić , definitywnie muszę się naradzić bo nie mam bladego pojęcia czy iść czy też nie.
Od miesiąca nie napisałam nic nowego więc postanowiłam poświęcić trochę czasu by pomyśleć nad tekstem .

Po kilku godzinach nic mi nie przychodziło do głowy .Dostałam wiadomość od Rozy .

Ro- hejka laska dzisiaj o 19:30 jest urządzana impreza i czy nie chciałabyć iść z nami będą wszystkie dziewczyny z naszej klasy no wiesz taki babski wieczór .

Hym zczeże taki wieczór dobrze mi zrobi .

Le- wchodze

Ro- bomba widzimy się o 19:20

Le- jasne na razie

Dobrze mi to zrobi gdy pójdę na imprezę . Chciałam zadzwonić do Kastiela czy też by chciał , ale w ostatniej chwili się powstrzymałam Roza pisała że to ma być babskie wyjście . Poza tym on nie musi o wszystkim wiedzieć 😎.

Była 15 więc mam jeszcze kilka godzin do imprezy jednak wole zobaczyć co mam w szafie.
Zbombardowałam całą zawartość mojej szafy lecz nie miałam nic co by się nadawało , a mam tony ubrań moja szafa ledwo je mieści . Koniecznie muszę się części pozbyć , Kastiel raz się mnie spytał ile dziewczyna potrzebuje ubrań i butów a ja odpowiedziałam że to minimum to co widzi , złapał się za głowę a ja się tylko z niego śmiałam.

Zostało mi tylko jedno wyjście a to będzie Shopping!
Zebrałam swoje rzeczy , portfel , okulary przeciw słoneczne no wiecie w razie spotkania fana to już mój standard nawet jak przestałam wstawiać regularnie .
Rodziców jeszcze nie ma więc powiedziałam braciszkowi i Alexowi że wychodze i nie będzie mnie co najmniej godzinę .
Przechodziłam się od sklepu do sklepu nie widząc nic ciekawego , widocznie spędzę w mieście dłużej niż sądziłam .

Myślałam że mam zwidy Kastiel? Co on tu robi? Miał mieć jakieś spotkanie w sprawie klipu a widzę go z jakąś dziewczyną i to ze starszą !
Schowałam się by mnie nie zobaczył i postanowiłam do niego zadzwonić.

Kas- halo?

Le- cześć skarbie co porabiasz?

Kas- ja em jestem w studiu

Le- aha rozumiem to nie przeszkadzam całuje .

Rozłączyłam się , nie mogę uwieżyć że mnie okłamał . Czy on sie z nią spotyka potajemnie ? Ile to już trwa ? Tyle pytań kłębi się w mojej głowie , jestem na niego tak wściekła !

Jeśli chce w to brnąć i żeby trwała wojna to wchodze w to!

Odwróciłam się i poszłam do sklepu z seksi ubraniami i wybrałam pierwszą lepszą sukienkę .

Nie chciałam za bardzo się stroić ale teraz trwa wojna! A ja zamieżam ją wygrać i żeby było bardziej ciekawiej zadzwoniłam do chłopaków Zacka , Sachiru i innym dałam też znać Rozie a ona potwiedziła że jest ze mną . Poszłam po ciuchu i tak jak sądziłam dalej tam byli zrobiłam im zdjęcie i poszłam w swoją stronę!

Przyszłam do domu wkurzona nie mogę uwieżyć że mógł mnie okłamać! Obiecywaliśmy sobie szczerość .
Oho o wilku mowa .

Le- halo?

Kas- hejka masz coś w planach ?

Le- tak jestem umówiona z Rozą

Kas- szkoda myślałem że masz czas

Le- a na co?

Kas- o 19:20 będzie impreza i będziemy grali

Le- grali?

Kas- tak a z tego że należysz do zespołu myślałem że zagrasz z nami

Le- przykro mi tak jak mówiłam jestem zajęta i zaraz się spóźnie pa !

Nie czekając na odpowiedz rozłączyłam się , wszystko idzie zgodnie z planem .
Zack namówił właściciela by zespół Kasa zagrał i tak to nie był problem bo byli sławni a wiedziałam że się nie oprze propozycji zagrania .
Dałam cynka grupie że połkną chaczyk ,
Iris była też w to zamieszana .

Kiedy był już ten czas nałożyłam sukienkę i czarną skórzaną kurtkę zrobiłam makijaż i poczesałam lekko włosy na bok .
Po wy szykowaniu się poszłam na ustalone miejsce .

***** Kastiel ********

Wreszcie koniec tej męczarni zwanej szkołą nadal nie mogę uwieżyć że muszę pomagać przy tej imprezie .
Jednak patrząc na Lee która jest tak podniecona postanowiłem to z cierpieć .

Po zrobieniu to co trzeba porzegnaliśmy się i każdy wrócił do siebie , wyprowadziłem Demona .
Wróciłem myśląc o tym że skończyłem szkołę moja kariera się rozwija oraz ide na studia z dziewczyną marzeń.

Myśląc o mieszkaniu ze współlokatorem w mini akademiku w mieście na samą myśl o tym eh ...

Wszyscy się rozchodzą nawet Armin , Iris i Lysander mają cele a ja zostanę sam no nie zupełnie sam .
Muszę z rekrutować nowe osoby jednak nie byle jakie na pewno najleprze !

A tak jak o tym myślę to czas bym się usamodzielnił pff i tak od czternastego roku życia jestem sam i mi to pasowało a teraz są w domu coraz częściej . Zaczęli się wtryniać we wszystko co robię na Boga nie jestem już dzieckiem !

Przypomniałem sobie o znajomej która pracuje w nieruchomościach więc umówiłem się z nią na dzisiaj .
Kilka minut później byłem w umówionym miejscu , już tam była.

Su- Kastiel kopę lat

Kas- tak cześć Suzan jak u ciebie ?

Su- dobrze poznałam fajnego gościa i teraz się spotykamy.

Kas- to gratulacje

Su- dzięki a tak poza tym jak tam wam się układa?- popatrzała na mnie z uśmieszkiem no tak cała ona wszystkiego się zawsze dowie

Kas- a skont ty?

Su- skąd wiem że masz dziewczynę? Błagam dwa lata temu na imprezie wyznałeś miłość swojej dziewczynie i myślałeś że nikt tego nie wrzuci do internetu ?- pacmołem się w czoło i przejechałem dłońmi po tważy kompletnie zapomniałem o tym .

Kas- no tak zdążyłem już o tym zapomnieć .

Su- ha ha dobra to gdzie chcesz studiować ?

Kas- na pewno na Akademii Anteros

Su- rozumiem to w takim razie w naszym mieście więc mam dla ciebie idealne mieszkanie . - pokazała mi przestronny apartament który mi się spodobał i był w centrum miasta . Zadzwonił mój telefon to Lea muszę odebrać

Kas- halo?

Le- cześć skarbie co porabiasz?

Kas- ja em jestem w studiu

Le- aha rozumiem to nie przeszkadzam całuje .

Rozłączyłem się nie wieże że ją okłamałem jednak nie chce by się na razie o tym dowiedziała bo to ma związek też z nią.

Su- nieźle okłamałeś dziewczynę

Kad- ucisz się miałem powód

Su- ach tak? Moment czy to znaczy że to nie tylko dla ciebie prawda?- a niech to umię mnie rozszyfrować w mniej niż minute .

Kas- nie twoją sprawa

Su- jak słodko , naprawdę się zmieniłeś przez te lata

Kas- możliwe

Su- super skoro mamy ustalone muszę jeszcze omówić sprawę z osobą która wystawiła go na sprzedaż . Kiedy wszystko będzie ustalone będziesz musiał tylko podpisać akt własności tak jak twoja dziewczyna .

Kas- dzięki za wszystko - pożegnaliśmy się i poszliśmy w swoją stronę .
Hym telefon dzwoni .

***Lea****

Nareszcie byłam na miejscu było tłoczno a to co żuciło mi się w oczy to wielki ochroniarz to na pewno sławny club dobrze że wziełam dowód osobisty .

Peg - hej

Le- hejka wam widzę że wszyscy przyszli

Ro- tak czekaliśmy tylko na ciebie . Nieźle się wystroiłaś

Vio- zgadzam się

Pri- nieźle wyglądasz

Le- dziękuje zamieżam się zabawić

Kim- czy na pewno uważasz że to dobry pomysł?

Le- o co chodzi?

Kim- no wiesz chodzi mi o ,,wojnę,, którą wywołałaś .

Le- wiesz nie chodzi o to nawet że spotkał się z jakąś dziewczyną ale o to że mnie okłamał mógł mi powiedzieć prawdę . Widocznie chce coś ukryć

Kim- ja bym się spytała czemu kłamał

Le- nie znasz go tak jak ja gdy się uprze nic nie powie i będzie udawał że nic nie wie

Al- em zdajesz se sprawę że minęły dwa lata od waszej ostatniej kłótni ?

Le- myślisz że nie wiem! Ale on nie daje mi wyboru ! - wszyscy byli zakłopotani lecz z nim nie da się inaczej , zacisnełam ręce w pięści i zmarszczyłam brwi
- nie będę jedyną która jest zazdrosna on musi poznać to co czułam ja .- nic więcej nie dodając weszłam do środka po podaniu dowodu ochroniarzowi .

W środku panował duży ścisk podeszłam do baru .

bar (Barman)- co tak ślicznotka robi tu sama?

Le- dzięki za komplement ale nie jestem sama bo przyszłam z przyjaciółmi

Bar- rozumiem więc gdzie oni są?

Le- nie wiem weszłam szybciej ale muszę najpierw się napić ,

Bar- to co bieżesz ?

Le- coś mocnego musze się rozluźnić - podał mi trunek a ja go wypiłam szybkim chaustem .

Bar- niezły masz spust - nie odpowiedziałam tylko się na niego popatrzałam kontem oka .

Le- jeszcze kieliszek

Bar- jesteś pewna? To mocny trunek

Le- jestem pewna - żeby go zachęcić by spełnił moje żądanie dałam mu dwie dyszki jako napiwek

Bar- juz się robi szefowo!- z biegiem kilku minut wypiłam jeszcze cztery kieliszki i szczerze zaczęło mi się kręcić w głowie .

Ro- tutaj jesteś! Szukałam cie z Violettą i Alexym wszędzie - popatrzała się na moją tważ
- no nie nie mów się że się upiłaś!

Le- co nie! Ja wypiłam tylko kilka kieliszków!

Al- jakich ?- nie odpowiedziałam a on spojrzał się na barmana .
- ile wypiła i co ?

Bar- piła Koniaka

Vio- Lea ile wypiłaś?

Bar- wypiła z dziesięć

Ro- DZIESIĘĆ! DZIESIĘĆ KILISZKÓW MOCNEGO ALKOHOLU?
- Rety nie można cie zostawić samej !

Le- nic mi.... Ni-e j-e-st - oparłam się czołem o jej klatkę piersiową

Ro- rety jesteś czerwona

Le- wszystko ze mną dobrze ! Barman jeszcze jeden !

Al- o nie ty masz już chyba dość !- wsią mnie pod ramie i zaprowadził na świeże powietrze. Usadowił mnie na jednej z ławek obok klubu .

Ichiru - co się dzie.... ŁOŁ aż tak zdążyła się upić ?

Ro- najwyraźniej ! Ona gdy się uprze nic nie może jej zatrzymać nawet czołg !

Vio- ona i Kastiel mają podobne charaktery

Ro- zgadza się uparciuchy !

Al- oh widzę go

Le- CO? IDE MU WYGARNĄĆ!- Alexy i Ichiru złapali mnie za ręce i próbowali zatrzymać ja się wyrywałam jak dzika byłam zła na tego dupka!
- PUŚCIE MNIE DO JASNEJ CHOLERY!

Ro- chłopaki trzymajcie ją ona racjonalnie nie myśli - nie udało im się mnie zatrzymać na długo bo stałam się silniejsza od nich pewnie to był efekt alkoholu który buzował w moich żyłach .
Podbiegłam do kastiela

Le-TY OSZUŚCIE!- chwyciłam go za szmaty i sprawiłam by popatrzał w moją stronę .

Kas-Lea? Czekaj uspokój się .Moment jesteś pijana , znowu się upiłaś jak pół roku temu?

Le- NIE ZMIENIAJ TEMATU CZEMU MNIE OKŁAMAŁEŚ? NIE BYŁEŚ W STUDIU GDY DO CIEBIE DZWONIŁAM ALE Z JAKĄS BABĄ !

Kas- czekaj co?

****Kastiel

Darła się na mnie koło klubu ludzie na na nas gapili a szczególnie na nią jak by była jakąś wariatką no w sumie tak się właśnie zachowuje .Jedno mnie ciekawiło skont wiedziała .

Le- NIE UDAWAJ WIDZIAŁAM WAS !- Pokazała zdjęcie z telefonu z którym byłem razem z Suzan

Kas - czekaj to nie tak jak myślisz !

Le- O NAPRAWDE ?!

Kas- tak ja nigdy bym cie nie zdradził a ona to moja znajoma która pracuje w nieruchomościach .

Le- nie-ruchomsciach ?

Kas- em może wrócimy do mnie wszystko ci wyjaśnie .

Le- NIE NIE MA MOWY CHCE DALEJ PIĆ!

Kas- dobra widać że z tobą po dobroci się nie da!- wziołem ją w brew jej woli na ręce a szczególnie przeżuciłem ją jak worek ziemniaków .

Le- CO TY ROBISZ PUŚĆ MNIE!

KAS- chyba śnisz gadasz jak jakaś walnięta

Le-JAK TYŚ MNIE NAZWAŁ?! - dalej mnie waliła po plecach a ja i tak dalej szłem do mojego auta , wsadziłem ją na przód i zapiołem jej pasy potem sam usiadłem za kierownicą .

Kas- bądź grzeczną dziewczynką i sieć spokojnie

Le-NIE JESTEM MAŁA! - była naprawdę słodka kiedy się tak irytowała .

Kas- eh dobrze dobrze jeśli będziesz grzeczna kupie ci co będziesz chciała

Le-NAPRAWDE ?!- Widziałem jak oczy się jej zaświeciły

Kas- tak obiecuje

Le- w porządku będę grzeczna - to zawsze jedyny sposób żeby się uspokoiła gdy jest pijana .
Zaprakowałem przed domem i wysiadłem wziołem ją na ręce i zaniosłem do domu .
Położyłem ją na moim łóżku

Kas- masz przebierz się

Le- nie mam ochoty - eh nie mogę zawsze gdy się najebie  doprowadza się do takiego stanu

Kas- dobra wstań pomoge ci - pomogłem jej się rozebrać i nałożyć jedną z moich bluzek .
- IDE się wymyć zaczekaj tu - szybko wskoczyłem pod prysznic i ubrałem piżame kiedy wychodziłem dostałem poduszką

Le- Kasi jak mogłeś mnie tak zostawić!

Kas- powiedziałem że zaraz przyjdę

Le- ale to trwało długo ty kretynie ! - no nie teraz faza gdzie zachowuje się jak dziecko następny etap kiedy jest pijana to ....

Le- jak mogłeś ufałam ci ! Obiecałeś że mnie nie zostawisz!- usiadłem na łóżko a ona przewaliła mnie na plecy i usiadła na mnie okrakiem .
- NIE ZOSTAWIAJ MNIE WIĘCEJ! - wzięła moją koszulkę w ręce i pochyliła się by mnie pocałować .- GŁUPEK !- Potem zaczeła płakać i okładać mnie delikatnie pięściami o moją klatkę piersiową .

Kas- hej popatrz na mnie - spojrzała a ja się tylko uśmiechnołem .
- nigdy cie nie zostanie i przyżekam że zawsze będe przy tobie nie ważne co by się nie działo .

Le- obiecujesz?

Kas- jasne obiecuje - pocałowałem ją w czoło a ona się do mnie przytuliła .

Le- ostatnia żecz co robiłeś z tą jędzą!?- popatrzała na mnie sceptycznie

Kas- jutro ci powiem bo dzisiaj jesteś pijana najlepiej jak pójdziesz spać

Le- nie ma mowy !

Kas- bądź grzeczna i się połóż

Le- pfff no dobra - położyliśmy się a ona się we mnie wtuliła jak mały kotek .

Może nie udało mi się zagrać w klubie ale na szczęście mogę być z nią . Nie wiem co będzie w przyszłości jednak wiem że chce być z Lea na zawsze .
Nie ważne co by sie nie działo zawsze będę cie chronił dziewczynko.
Wyszeptałem jej do ucha te słowa a ona tylko zamamrotała coś pod nosem postanowiłem iść spać.

Hejka kochani przepraszam że tak długo nie było działu ale nie miałam weny a szczerze mi się nie chciało . Mówię też od razu że mam resztę końcowych egzaminów semestralnych a w tym tygodniu mam z chemi więc mam dużo nauki . Kiedy egzaminy się skończą postaram się jak najszybciej działać dalej o i mam pytanie gdzie chcecie by Lea poszła no na jaką specjalizację? Zostawiam to wam na razie babeczki 😉😎

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro