Ferie zimowe cz 3
Zaczął się kolejny dzień i niestety praktycznie przed ostatni .Rozie na szczęście było już lepiej lecz nadal miała rozstrojony żołądek więc Leo się nią zajmował .Alexy i Nevil gdzieś sobie poszli , Lysander i Viola poszli na romantyczną randkę sam na sam .Kamila uparła się by nauczyć mojego brata jeździć na łyżwach , Armin , Iris, Pegi i Kim grali w planszówkę , śmiesznie było patrzeć jak chłopak irytuje się za każdym razem kiedy przegrywa . Amber czytała magazyn o modzie , Nathaniel i Makoto dyskutowali na temat co będą robić bo nie każdy miał ochotę iść na narty więc ustaliliśmy że każdy robi co chce a za to Melania i Pria poszły po zakupy wypadło na nie przez losowanie słomek .Natomiast ja i Kastiel postanowiliśmy spędzić więcej czasu sam na sam więc zaszyliśmy się w jego i Lysandra pokoju.Leżeliśmy na łóżku patrząc sobie w oczy i się całując , kiedy zabrakło mi powietrza oderwałam się od jego ust .
Le- przez ciebie coraz mniej myślę racjonalnie wiesz?
Kas- to chyba dobrze bo ja mam podobnie , i szkoda że nie jesteśmy sami z chęcią bym zdją z ciebie parę ciuchów- popatrzał mi w oczy a ja się zaczerwieniłam lecz też uśmiechnełam .Cieszę się że przestałam się martwić co będzie i daje się ponieść chwili .Przytuliłam się do niego mocniej i objęłam go rękoma .Mogłabym tak spędzić godziny . Usłyszeliśmy chałas na dole to pewnie dziewczyny wróciły z zakupów , na myśleniu o jedzeniu zaburczało mi w brzuchu .
Kas- ktoś tu jest głodny - znowu usłyszałam burczenie lecz to nie ja , to był jego brzuch
Le- nie tylko ja jestem głodna , chodźmy coś zjeść - zeszliśmy nadół
- co robimy na obiad?
Amb- mam dość gotowania niech chłopaki chociaż raz coś zrobią
Iris- dobry pomysł
Chłopcy- CO!
Kami - hejka słyszałam plan i podoba mi się
Al- Siema ja ostatnio gotowałem teraz wy się pomęczcie
Arm- hej nie wiecie co sie stanie jeśli wpuścicie mnie do kuchni
Al- no lepiej niech nie wchodzi do kuchni bo jest zdolny spalić całą chatę !
Nat- a wy co będziecie robiły?
Pri- htm....
Amb- mam ochotę na shoping
Le- dobry pomysł - odkąd pojechalismy całą grupą na wycieczkę myślę że nasza relacja troszkę się poleprzyła i to mi było na rękę nie miałam ochoty spędzać czasu na urzeranie się z nią.
Kami- to wrócimy za dwie godziny
Pri- obiad widzimy na stole
Ro- hej
Le- Roza!- przytuliłam przyjaciółkę
- lepiej ci?
Ro- tak o wiele
Iris- super mamy zamiar iść na zakupy masz ochotę
Ro- nie musicie mnie oto pytać jasne że tak
Leo- em Roza czy przypadkiem przed chwilą nie bolało cie całe ciało?
Ro- tak lecz to pewnie od leżenia cały dzień a pozatym zakupy są dobre na wszystko nawet na chorobę
Amb- święta prawda
Nat- nie mam pojęcia jak wy możecie chodzić na zakupy mnie pół godziny zakupów już męczy .
Pri- to prawda że zakupy męczą lecz to relaksuje .
Al- potwierdzam
Nev- co chyba płci zmie ili bo powinieneś być dziewczyną
Arm- też tak często myślę
Le- EJ niekrytykujcie go
Ro- właśnie pozatym z Alexym można pogadać o wszystkim
Kim- o i nie zapomnijcie ogarnąć tu trochę
Amb- jest straszny syf
Mako- to nie fer
Peg- to fer by gotowałyśmy już wiele razy więc mamy dzień wolny
Kas- hej ja nie mam zamiaru nic robić i się nigdzie ruszać
Le- w porządku w takim razie wieczorem idę na imprezę sama
Kas- Imprezę ?- nie odpowiedziałam mu tylko puściłam mu oczko i wypiełam język potem wyszłysmy.
Iris- masz zamiar iść na impreze?
Le- powinien być tu jakis bar co nie?
Kami- też bym z chęcią poszła
Amb- zgadzam się
Pri- ja też mam ochte
Ro- Prio moja droga kiedy coś zrobisz z Natem
Pri- ?....
Ro- nie udawaj świętej każdy wie że na niego lecisz a on na ciebie
Amb- widać to z odległości 10 kilometrów
Al- wszyscy was shipują a ja szczególnie
Le- podpisuje się pod tym
Pri- jesteście nie możliwie
Le- hej ja też przez to przeszłam nie chce być jedyna.
Al- nie byłaś jedyna Violetta miała tak samo
Le- no to taki jagby rutułał
Pri- eh i nie dacie mi spokoju
Ro/Al- nie !
Le- teraz widzisz co się z nimi mam
Mel- nie gadajmy już o tym wykorzystajmy ten czas na zakupy .
*****Kastiel*****
Nat- nie wieże że nas zostawiły
Arm- z nimi nie wygrasz
Kas- EJ mam pewn pomysł
Mako-?
Kas- chce im pokazać że z nami się tak nie bawi
Nat- jestem za
Le- nie wiem czy to dobry....
Arm- chcesz przez całe życie być pod pantoflem Rozy?
Mako- i być trzymany na krótkiej smyczy?
Leo- no nie
Kas- zdziwią się kiedy wrócą na bank będą wściekłe lecz to ich nauczy żeby nie zwalać na nas wszystkiego
******Lea****
Ro- hej ta Bluzka jest świetna
Pri- masz racje
Al- ta kurtka jest mega - zaczęli komentować każdą kreacje i ciuchy które znaleźli chodziliśmy po sklepach dwie godziny nagle zaczął pruszyć śnieg i robić się coraz zimniej więc postanowiliśmy wracać jednak byliśmy zadowoleni z zakupów kupiliśmy odlotowe żeczy .
Pri- ja go chyba zabije!- wykrzyczała wściekła
Mel- co się stało!?
Pri- nie tylko Nat ale reszta chłopaków oszalała!
Ro- co?
Pri- zobaczcie na FB - zrobiłam jak mówiła i znalazłam zdjęcie chłopaków na dzikiej imprezie w naszym domku z dziewczynami i jakimiś kolesiami
Al- nie no nie spodziewałem się tego ponim
Le- eh a ja mogłam się tego spodziewać po Kastielu jednak wolałabym żebym się myliła .
Amb- wracamy trzeba zrobić pożadny opieprz mojemu bratu i reszcie , najlepiej odpłacić się im piękne za nadobne - uśmiechneła się złowieszczo
Le- myślisz o czymś konkretnym?
Amb- hym chodźcie opowiem wam po drodze .- opowiedziała nam plan ,,bitewny,, jak to określiła potem zabrałysmy się do lepienie śnieżek po zrobieniu wystarczającej ilości po cichu zaczełyśmy zbliżać się do naszego celu , z domku było słychać muzykę i śmiechy dobrej imprezy .Spojrzałam w stronę mojego chłopaka gadał z jakąś laską który dekolt było widać aż za bardzo! A on uśmiechał się do niej słodko .
Le- ja mu dam za moimi plecami romasować z jakąś lafiryndą !
Pri- spokojnie dostanie nauczkę jak reszta
Skradałyśmy się do drzwi i lekko odchyliłyśmy je i czekałyśmy aż ktoś to zauważy .
****Kastiel
Impreza się rozkręcała lecz dalej nie było widać dziewczyn i Alexego potem zobaczyliśmy uchylone drzwi wejściowe razem z chłopakami podeszliśmy do drzwi otworzylismy je bardziej a tam stały dziewczyny z Alexym w rękach trzymali śnieżki
Le- no hejka skarbie - zaczeła we mnie żucać śnieżki reszta się dołączyła wparowali do środka obkładając wszystkich pociskami śnieżnymi
Amb- koniec imprezy!
Kim- wynocha!- zostawiły reszte którzy byli na tej imprezie i skupiły się na nas ja zaczołem biec na zewnątrz Lea ze wściekłością okładała mnie śnieżkami
Kas- hej przestań!
Le- przestać!? A jak ta zabawa z nieznaną dziewczyną fajna była?!
Kas- hej czekaj do niczego nie doszło gadalismy tylko !
Le- tylko gadaliscie tak?- wywaliła śnieżki które jej zostały i zaczeła biec w moją stronę wywaliła mnie na zimny śnieg i zaczeła okładać mnie pięściami po klatce piersiowej .Posła mi zimne spojrzenie potem złączyła nasze usta i popatrzyła się z wrogością
- jeśli jeszcze raz zobacze cie z inną laską będziesz martwy!- waw nie znałem jej od tej strony kiedy się wkurzy jest straszna .
Kas- nie mart się kocham tylko ciebie - wziołem rękę na jej policzek i pocałowałem z pasją
- i jeszcze jedno ta cała impreza to był żart
Le- he?!
****Lea
Powiedział mi o ich planie a ja byłam wściekła .
Le- jak mogłeś!
Kas- hej to wy zostawiliscie nam całą robotę więc to mała zemsta jednak byliscie lepsze z Alexem -zaczęliśmy się śmiać .
Kas- em może pójdziemy już do środka? Robi się zimno - właśnie w tedy zorientowałam się że siedze na nim okrakiem a on leży w śniegu w samej bluzce.
Le- tak tak chodźmy - podniosłam się jak i on i poszliśmy , kiedy weszlismy reszta już tu była chłopaki mieli pełno śniegu we włosach i wydaje się że zmarźli
Mako- naprawdę jesteście diabliczne
Amb- jak ja cos knuje to na całego
Nat- mogłem zgadnąć że to twój pomysł
Mel- to była nauczka za zrobienie imprezy .
Peg- i chęci strolowania nas
Leo- Apsik!
Ro- w ramach przeprosin zrobimy wam ciepłe kakao z piankami
Pri- a ja Pegi i Amber przyniesiemy koce
Le- w porządku ja rozpale w kominku - włożyłam drewno i wznieciłam ogień zapalniczką po paru chwilach ogień zaczoł pochłaniać kłody . zamknełam kominek
- za chwile powinno być cieplej .- dziewczyny przyniosły parę koców w tej chwili weszła Violetta i Lysander
Vio- co się tu stało?
Kim- była bitwa na snieżki- wszyscy się zaśmieliśmy
Ro- i oczywiście my wygralismy
Al- oj tak ! Takiej ekipy nikt nie pokona !-zachichotałam , Roza Mela i Kim przyniosły gorące napoje . Dziewczyny rozsiadły się na podłodze w kółku Roza poszła usiąść koło Leo ,Kamila obok Markusa Alexy też obok mojego drugiego brata i oczywiście nie było miejsca dla mnie więc poszłam se usiąść na kolanach Kasa który siedział na małej sofie .Owiną siebie i mnie kocem który przyniosły dziewczyny .Przez całą resztę wieczoru opowiadaliśmy Violetcie i Lysiowi co się dzisiaj działo każdy opowiedział swoją końcówkę i za każdym razem śmialismy się do rozpuchu . Gdy było grubo po północy stwierdziliśmy że nie chce się nam wracać na górę dlatego zostaliśmy na dole na parterze z szafy wzieliśmy wszystkie koce poduszki kołdry jakie były następnie zasneliśmy .
****
Kiedy sie obudziłam byłam wtulona w Kastiela , wziełam do ręki telefon była dziewiąta eh dzisiaj jest ostatni dzień tutaj bo jutro z samego rana wyjeżdzamy wszyscy jeszcze śpią więc pójdę pod prysznic , wstałam poszłam na górę wziąść świeże ciuchy potem zamknełam się w łazience , wziełam gorący prysznic i ubrałam się w świeże ubrania poszłam na dół do kuchni zrobić sobie kawę może nie pije kawy dość często ale czasami się zdarza .Ustawiłam wodę w czajniku i czekałam aż się zagotuje w tym czasie zerknełam na portale społecznościowe .Napisałam do rodziców że u nas wszystko dobrze i wszyscy jeszcze śpią .Kiedy woda się zagotowała wlałam wżątek do przygotowanego wczesniej kubka posłodziłam i zaczełam pić , podeszłam do okna śniegu za oknem było coraz więcej więc może pójdę pojeździć na nartach lub pójdę na jakąś imprezę , od dawna na żadnej nie byłam . Po wypiciu kawy poszłam sprawdzić co mamy do jedzenia znalazłam składniki na rogale francuskie więc postanowiłam zrobić kilka na śniadanie starając się zbytnio nie chałasować .Godzinę później były gotowe i postanowiła obudzić reszte.
Le- wstawać jest już jedynasta - nie chętnie zaczęli się budzić
- zrobiłam śniadanie które jest w kuchni - zostawiłam ich i poszłam do pokoju i położyłam się na łóżko wziełam telefon i zerknełam na mój kanał .Doszło kolejne sto subskrybentów i masę komentarzy .
Kom- kiedy kolejna piosenka ?
Kom- uwielbiam twoje piosenki- i tak dalej .- to prawda dawno nic nie wrzuciłam , nie miałam czasu i inspiracji całe to zamieszanie miało być tylko zabawą a teraz się to pogmatwało eh . Zeszła. Nadół by zobaczyć czy już wstali .Słyszałam rozmowy czyli mam już odpowiedz .
Ro- o Lea mam pytanie jak ty pieczesz te rogale?
Le- normalnie a co?
Mako- są genialne
Al- zgadza się
Le- to przepis mojej mamy często jej pomagałam więc nauczyłam się je robić
Nev- siostrzyczko Kastiel ma z tobą dobrze gdybym nie był twoim bratem to ..Ale!
Al- EJ a co ze mną?- zazdrosny pacną go po głowie a my się zasmieliśmy
Vio- nigdy jeszcze nie widziałam zazdrosnego Alexego
Ro- ja też nie
Le- no masz niezłe wyzwanie braciuszku - usmiechnam się i podśmiewujac się z niego .
Mel- macie pomysł co będziemy robić w ostatni dzień?
Le- pomyślałam że poheździmy na nartach przecież po to tu przyjechaliśmy
Nat- dobry pomysł - po zjedzeniu ubralismy się i poszliśmy wypirzyczyć narty i kombinezony
Kim- czy ktoś nie umie jeździć?
Mel- ja
Iris- ja też
Kim- spoko naucze was
Le- spokojnie najlepiej zacznijcie od tej małej
Kas- co powiesz na wyścig ?
Le- znam cie aż za dobrze o co?
Kas- hym - szepną mi na ucho zbereźną żecz
Pri- co on ci powiedział że ty taka czerwona?
Le- n- nic lepiej jedzmy
Kas- hej nie odpowiedziałaś
Le- zgoda- musiałam bo inaczej zawsze będę się cofać
Kas- no i dobra tylko zapamiętaj że mi obiecałaś jak przegrasz
Le- chciałbyś
Mako- to będzie dobre
Nat- gotowi ?- ustawiłam się na linie mety i przyjełam pozycje
- START!- Wystartowaliśmy w tym samym czasie jednak zaczął mnie przescigać , ja zaczełam jechać szybciej starając się omijać przeszkody jednak nie zdołałam go prześcignąć no i wygrał .
Kas- o tak!
Le- a niech cie - przyciągną mnie do siebie i pocałował
??- całujesz się w miejscu publicznym stałaś się od ważniejsza - skierowałam się w kierunku głosu i nie mogłam uwieżyć .
Le- Kentin?!- przytuliłam się do niego odwzajemnił mój uścisk
Ken- dawno się nie widzieliśmy
Le- tak zgadza się zmieniłeś się
Ken-cóż nie jestem już taki jak kiedyś szkoła wojskowa zrobiła swoje .- Poczułam na mojej tali dłoń
Kas- a to kto?
Le- UPS em przedstawiam ci Kentina moje starego przyjaciela z dzieciństwa jest dla mnie jak brat Kentin to Kastiel mój chłopak
Ken- miło cie poznać - uśmiechną się
Le- a tak z innej beczki co tu robisz?
Ken- pojeździć na nartach , pamiętasz pierwszy raz na nartach ? Cały czas się wywalałaś -zaśmiał się
Le- no baaaaardzo śmieszne , musisz wiedzieć że od tamtego czasu poprawiłam się w jeździe
Ken- tak wiem widziałem , ile juz tu jesteście?
Le- od tygodnia jutro wracamy
Ken- o szkoda, ja zostaje tu jeszcze trzy dni a przyjechałem w tą środę
Le- rozumiem to miło było cie znowu zobaczyć
Ken- UPS muszę spadać znajoma na mnie czeka
Le- znajoma?- na mojej twarzy pojawił się usmieszek i poruszyłam brwiami w górę i w dół .
Ken- ! Nie patrz na mnie takim wzrokiem
Le- czyli mam racje?
Ken- być może, zobaczymy czy cos z tego wyjdzie narazie- porzegnał się i odszedł w swoją stronę.
Amb- kto to był?
Le- mój przyjaciel z dzieciństwa zawsze był dla mnie jak starszy brat .
Amb- przystojniak
Le- chodzmy jeszcze pojeździć- Usłyszałam krzyki podniosłam głowę zobaczyłam Mele i Iris jak próbują się zatrzymać
Iris- ODSUNĄĆ SIĘ !- Szybko odeslismy na bok , dziewczyny pędziły przed siebie lecz potem na koniec wylądowały w zaspie śniegu .
Pri- em Kim miałaś uczyć je jeździć a nie spychać w dół
Kim- nie moja wina Iris się poślizgnęła się Melania chciała ją powstrzymać przed runieńciem w dół lecz Iris pociągnęła ją za sobą .
Mel- ał wszystko mnie boli
Kas- lepiej wracajcie
Kim- tak dobry pomysł ja je odprowadzę
Kas- idę z wami zimno mi
Le- ja też ale wy zostańcie spotkamy się potem
Ro- okej
Al- na razie
Leo- może wieczorem zrobimy sobie ognisko?
Ro- dobry pomysł
Vio- hej znalazłam ulutke że dzisiaj będzie impreza
Le- zchęcią bym potańczyła
Kas- ja też
Lys- to zrobimy ognisko po imprezie
Al/ Ro/ Le- ZGODA!
Kami- to impreza a o której?
Vio- em zaczyna się o dwudziestej
Le- bosko! -Kastiel obją mnie ramieniem
Kas- tylko nie myśl że spuszcza cie z oka
Le- hej jestem już duża potrafię sama się sobą zająć - odciągną mnie od reszty , zaprowadził mnie za dwa budynki gdzie nie było nikogo i przyparł mnie do sciany.Podniusł mój podbródek i spojrzał mi w oczy.
Kas- raz prawie cie straciłem więc nie zamierzam tego przeżywać drugi raz.- pocałował mnie namiętnie , odwzajemniłam jego pocałunek dłonie położyłam na jego klatce piersiowej .
Le- spokojnie jesteśmy znowu razem i nie zamierzam cie stracić - złapałam go za kołnież kurtki i pociągnęłam do siebie łącząc nasze usta .
Kas- kim jesteś i co zrobiłaś z ta nie śmiałą dziewczyną którą nazywałem dziewczynką?
Le- nie wiem ty mi powiedz - ostatni raz się pocałowaliśmy i dołączyliśmy do reszty.
Mark- gdzie was wcieło? Ała!!!!- zobaczyłam jak Kamila ciągnie go za ucho
- ej co?!
Kami- nie twoja sprawa twoja siostra jest już duża
Kas- zaczynam cie coraz bardziej cenić
Kami- dziękuje - usmiechneli się do siebie
Kim- dobra to my idziemy - poszliśmy za dziewczynami do domku.
Mel- ale zimno - weśliśmy do środka i zrobiliśmy sobie gorące kakao z piankami
Iris- to ja idę do pokoju
Mel- i ja do swojego
Kim- ja też pójdę - poszły i zostaliśmy sami
Kas- to co robimy?
Le- obejrzymy jakiś film?
Kas- okej ja wybieram
Le- O nie nie ma mowy ostatni raz gdy wybierałeś był to horror !
Kas- tak ale było warto go oglądać
Le- tak a czemu?
Kas- przytulałaś się do mnie skarbie czyli mój plan za działał
Le- czyli wybrałeś chorror bo miałeś plan!
Kas- i zadziałał- przybliżył się do mnie
Le- a tak?
Kas- jasne bo teraz jesteś ze mną a nie z jakimś gościem .- usiadłam na jego kolanach
Le- bardzo sprytnie
Kas- wiem - położył dłonie na mojej tali i zaczął mnie całować po policzkach potem szczęce po skroni .Poczułam jak wkłada ręce pod moją bluzę .
Le- Kastiel nie ręce przy sobie
Kas- co? Ale
Le- nie ma ale dziewczyny są na górze
Kas- a co z obietnicą
Le- umówmy się tak jak przyjedziemy do domu
Kas- i w tedy mogę poszaleć ?- uśmiechną się i pocałował w szyje
Le- założyliśmy się i wygrałeś a ja słowa dotrzymuje
Kas- no proszę jak szczodra
Le- w cale nie szczodra ,po prostu przez ciebie ty uwodzicielu trace rozsądek!
Kas- htm za niedługo stracisz cały ja już o to zadbam
Le- wstrzymaj chamulce
Kas- to kompromis?
Le/Kas- film akcji !- włączył film na laptopie , położył się na kanapie zdjełam bluzę i położyłam się na nim .
Przytuliłam się do niego i poczułam jego rękę na mojej głowie .Leżeliśmy tak aż nie usneliśmy .Usłyszałam szepty
Kami- nie budz ich
Ro- to prawda słodko śpią
Al- zrobię zdjęcie na pamiątkę
Nev- chcę kopie by pokazać rodzicom
Al- serio?
Nev- teraz ostatni raz mi zabierze moją kanapkę
Kami- kanapkę?
Mark- jak byli młodsi Lea zabierała mu kanapki które robił godzinę a potem oczywiście się kłucili
Ro- hahha to w jej stylu .
Le- hym? Co tak głośno- otworzyłam powieki i zobaczyłam kilka oczu które się w mnie wpatrywały
Al- hej śpiąca królewno
Kas- co jest - otworzył oczy
- a was skąd tyle ?
Mako- idziemy na imprezę za godzinę zapomniałeś?
Le- moment godzinę ?
Amb- mamy mało czasu wstawaj!
Ro- zgadzam się
Le- człowieku wystarczy mi 20 minut - nie usłyszałam odpowiedzi lecz czułam podnoszenie
-CO JEST!
Al- wybacz lecz one mają racje
Kim- daj mi ją - podał mnie Kim
Le- EJ puszczać umiem sama chodzić!
Ro- znam cię nie ruszyłabyś się sama - zaczęły kierować się w stronę pokoi wraz ze mną
Le- HEJ POMOCY!
Mako- wybacz nie chce znowu dostać po głowie od Kim , usadowiła mnie w pokoju i wyszła - sptlotłam ręce na klatne piersiowej
Ro- nie fochaj się tylko masz ubierz to ta sukienka jest boska
Le- em nie jest za krótka i co najważniejsze będzie mi w tym zimno
Ro- masz racje przesadziłam w takim razie to
Le- no i już lepiej
Ro- nie za bardzo na imprezę ale
Le- nie marudz
Ro- dobra dobra - kiedy się ubrałyśmy i pomalowałyśmy zeszłyśmy nadół i z całą paczką poszliśmy. Zoddali było słuchać muzykę weszliśmy do środka był tam tłum ludzi .
Ro- mam ochotę potańczyć chodź Leo- pociągnęła go za ramie w stronę parkietu.
Pri- i ja Nat chodź - wzięła go za nadgarstek
Nat- CZEKAJ AAAAA!!!- zaśmialiśmy się cały wieczór tańczyliśmy a potem reszta poszła do baru się czegoś napić .
Ken- o hej nie spodziewałem się tu was
Le- ja też
Facet- uwaga teraz jest amatorskie karaoke piosenek zapraszamy!
Ken- zapiszesz się?
Le- o nie ja przyjechałam tu żeby dobrze się bawić
Ken- chcesz odpocząć od fanów?- zdziwniona popatrzyłam na niego .
Le- a ty skąd..
Ken- heloł YouTube się kłania i media społecznościowe was każdy zna
Kas- świetnie a miałem nadzieje że nikt nas nie rozpozna chociaż tutaj .
Ken- nie przykro mi
Le- nie wiesz ja ...
Fan- czy wy to
Le- tak tak tylko proszę nie chce zwracać na siebie uwagi
Fan2 - proszę chociaż jedna piosenka ?!
Kas- nie słyszeliście że ona nie chce
Facet- o proszę mamy tu gwiazdki może coś zaśpiewacie *szept muszę rozruszać trochę ten lokaj
Le- jedna piosenka i dajesz nam spokój
Facet- zgoda- poszłam na scenę
Le- hejka jesteście gotowi na coś świątecznego !?- tłum zaczą krzczeć
- super lecz sama nie dam rady dlatego zapraszam moich przyjaciół by mi pomogli
Po piosence ukłoniliśmy się i zeszliśmy lecz chcieli bis nie zgodziliśmy się
Facet- może jeszcze jedna piosenka?
Le- była mowa o jednej i właśnie wychodzimy- poszliśmy w stronę wyjścia i poszliśmy do domku
Kim- zrobimy sobie własną imprezę
Vio- chłopaki idźcie po drewno a ja i Melania idziemy po pianki i kiełbaski
Le- pomogę- poszłam z dziewczynami
Mel- kiepska impreza
Le- tak wybaczcie nie spodziewałam się że ktoś oprócz tamtej dwójki nas kojarzy
Vio- spokojnie
Mel- tak i tak chcieliśmy wracać
Le- co za ulga - przytuliłam je a one odwzajemniły uścisk .
Kas- jesteście jestem głodny
Pri- ale z ciebie głodomur
Le- ha ha ha
Peg-zagrasz coś ?
Kas- jasne - wzią gitarę do ręki i zagrał melodie ,my rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym trwaliśmy tak do drugiej nad ranem potem postanowiliśmy iść pospać chociaż kilka godzin bo jutro czekał nas powrót do domu.
Hejka wiem że dość długo nie było lecz udało mi się skończyć na czas i życzę wam wesołych mikołajek 😘 już mam wolne i nie czychają na mnie żadne egzaminy jak na razie buziaki o i jeszcze jedno zapraszam was na moje nowe opowiadanie 😎😍 .
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro