Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3


Idąc w stronę gabinetu trenera mówiłam Kamilowi jak wygląda życie skoczka, mówiłam mu co jest na treningach.Kiedy skończyłam opowiadać byliśmy już pod drzwiami gabinetu.Zapukałam.

-Proszę wejść.

-Dzień dobry.-Powiedzieliśmy równo.

-Witaj Aniu, widzę, że przyprowadziłaś kolegę.

-Tak to jest Kamil chciałby się zapisać do kadry młodzieżowej.

-Bardzo dobrze potrzebujemy teraz młodych skoczków.Wypełnij papiery.

Trener podał chłopakowi dokumenty, które szybko podpisał.

-Przyjdź na trening w Zakopanem za tydzień o 14:00, wtedy zobaczymy czy sobie radzisz na skoczni.

Wyszliśmy z gabinetu i poszliśmy na ostatni spacer po Oslo.Jutro wylatujemy do Krakowa skąd pojedziemy pod Wielka krokiew.Kamil odprowadził mnie pod drzwi mojego pokoju.Od razu jak weszłam zaczęłam się pakować zostawiając piżamę i ubrania na jutrzejszą podróż.

-Da się wyczuć tą chemię na kilometr.

-Gregor specem od miłości to ty nie jesteś, więc cicho siedź.

-No ale musisz mu przyznać rację.

-Tom nie ręczę za siebie.

-Okej spokojnie, bo chłopak będzie poszkodowany.

-To wy się nie pakujecie?

-Już skończyliśmy.

-Sprawdźcie czy nie ma was w holu.

-Okej na razie.

-Na razie.

-W końcu jestem sama.

Włączyłam telewizje i przeskakiwałam po kanałach, aż doszłam do  wniosku, że nic ciekawego nie leci.Poszłam się umyć i ubrana w piżamę zasnęłam. Obudził mnie budzik o 5:30, ponieważ dzisiaj wracaliśmy do zakopanego o godzinie 8:00 mamy samolot.Ubrałam się w wygodne ubrania i uczesałam włosy w wysokiego kucyka.Poszłam na śniadanie, było mało osób kilka skoczków z japońskiej kadry i finlandzkiej.Zjadłam w spokoju dwie kanapki i poszłam do pokoju sprawdzić czy czegoś nie zostawiłam.Po sprawdzeniu poszłam oddać klucze od pokoju recepcjonistce.Była godzina 7:10  za dziesięć minut mamy się spotkać w holu.Na miejscu było już kilku skoczków z naszej kadry.Usiadłam na kanapie obok Adama i Piotrka.Czas minął nam na rozmowie, nim się obejrzeliśmy minęło 10 minut i jechaliśmy na lotnisko.Nic ciekawego się nie działo, więc nie będę nic mówić.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro