Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Co tak naprawde czuje ?

Obudziłam się o 10:20 widać musiałam sobie pospać przeciągnełam się , leżałam myśląc że dzisiaj się z nim spotkam w południe .Tylko co mam ubrać ? Nie wiedziałam dlatego napisałam do Rozy i Alexego czy mogliby przyjść tak na 13 :00
I mi pomuc z wyborem stroju na dzisiejsze spotkanie od razu dostałam wiadomość od Alexego że się zgadza , w szpitalu mało z nim rozmawiałam więc postanowiłam to nadrobić przecież to mój przyjaciel , od Rozy wiadomość przyszła kilka chwil później że nie może bo ma zakaz wychodzenia , spotkała się potajemnie z Leo kiedy miała siedzieć w domu i odpoczywać cała ona .
Poszłam do garderoby się przebrać w coś wygodnego.

Następnie zeszłam na parter do kuchni , był tam Marcus który robił śniadanie czyli naleśniki . Nevil był na uniwerku ponieważ był to jego pierwszy dzień na prywatnej uczelni .A rodzice pewnie w pracy.

Mar- o proszę śpiąca królewna się obudziła?

Le- bardzo śmieszne

Mar- żartowałem

Le- pfff

Mar- nie marudz tylko jec - położył mi stos na leśników które zaczybałam konsumiwać

Le- ale dobre

Mar - wiem bo ja je robiłem

Le- co za skromność

Mar- pamiętaj że idę koło południa na uniwerek i nie będzie mnie do wieczora ,tak samo rodziców i Nevila więc będziesz sama

Le- w porządku około 13 przychodzi do mnie Alexy a potem pójdę do parku

Mar- sama? Dobrze wiesz że musisz się oszczędzać

Le- nie marw się idę z kimś więc sama nie będę

Mar- z kim ?

Le- nie twoja sprawa

Mar- a właśnie że moja to chłopak?!

Le- weschnełam serio zachowujesz się jak ojciec - odeszłam kierując się do pokoju .

Mar-EJ NIE SKOŃCZYŁEM JESZCZE!

Le- a ja tak papa

Żeby nie marnować czasu weszłam do pokoju usiadłam na łóżko i napisałam do grupy klasowej czy ktoś by mugł by mi wysłać lekcje , napisała Iris że wyśle mi je wieczorem bo teraz jest z chłopakami na próbie . Po jakiś 2godzinach usłyszałam brata że już wychodził super więc mam cały dom dla siebie . Spojrzałam na telefon który wskazywał że jest 12:50 więc Alexy powinien niedługo być w tej chwili usłyszałam dzwonek do drzwi zeszłam i je otworzyłam stał przy nich Alexy zaprosiłam go do środka .

Al- hejka jak tam?

Le- dobrze cieszę się że jesteś

Al- dobra to pójdzmy do twojego pokoju i zobaczymy co tam masz- przytaknełam i poszliśmy , mineło 20 minut a Alexy dalej wybierał ciuchy .

Al- no dobra to gdzie się wybierasz?

Le- em do parku koło południa z Kastielem

Al- z Kasem mówisz? To dlatego chcesz się wystroić - uśmiechną się cwaniacko , a ja czułam jak policzki mi płoną

Le- n-nie on jest tylko moim dobrym przyjacielem to wszystko

Al- gdyby był tylko przyjacielem zało

żyłabyć cokolwiek przyznaje się bo mnie nie okłamiesz !

Le- yyy DOBRA ! powiedzmy że troszeczke go lubię

Al- ACHA ! WIEDZIAŁEM

Le- no dobra pomożesz mi czy nie!

Al- nie martw się znajdziemy ci coś sexi ale,nie wyzywającego , co powiesz na to ?


Le- jest świetny w moim stylu

Al- najlepiej że jest w stylu naszego bad boya

Le- dzięki Alexy

Al- nie ma sprawy

Le- o czymś słyszałam że ty i mój braciak nieźle się dogadujecie 😏

Al- em tak spędzamy coraz więcej czasu i EE

Le- błagam cię nie okłamuj mnie widać było to na pierwszy rzut oka poza tym w szkole mi się już i tak wygadałeś

Al- dobra tak , coś jest nigdy czegoś takiego nie czułem

Le- ooo jak słodko nasz Ali się zakochał- Alexy zrobił się czerwony jak piwonia a ja zaczełam się śmiać trochę pogaliśmy a potem poszedł do siebie dobra była 13: 40 czas się wyszykować , poszłam do łazienki i się ubrałam zrobiłam lekki makijaż .

Kiedy patrzyłam na zegarek była 14:00 i w tedy ktoś zapukał do drzwi to był Kastiel , przywitaliśmy się zamkełam dom na klucz i szliśmy do parku .

***Kastiel

Wczoraj

Strasznie mi się nudziło i nie miałem co robić więc postanowiłem że zaprosze Lee do parku jutro , też nie tylko że jutro nie mam co robić ale tez chciałem ją zobaczyć , naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje ja naprawdę się zakochałem na zabuj . Napisałem do dziewczyny a ona natychmiast podpisała że z chęcią poczułem rumieńce na swojej skórze , KASTIEL USPOKÓJ SIE! wykrzyczałem na głos . Następnego dnia kiedy wstałem ubrałem się w to .


Dałem Demonowi jeść potem sam zrobiłem sobie omlet .Następnie poszedłem z psem na spacer do parku , w nim nie spotkałem nikogo wypuściłem Demona ze smyczy żeby sobie polatał a ja usiadłem na ławce rozmyślając o ostatnich kilku dniach .Kiedy byłem w szpitalu , byłem tylko ciałem bez ducha byłem załamany , wyznałem swoje uczucia to co czuję nie wiem czy mnie słyszała czy nie ale chyba nigdy się nie dowiem , jak na razie musi wystarczyć mi przyjaźń z nią lecz jak długo pociągne tą szopkę ? nie mam pojęcia czuje jakbym siłował się ze swoją świadomością a uczuciami które tłumie od naszego pierwszego spotkania jakim ja byłem idiotą że tego nie spostrzegłem .
Kiedy wracałem spotkałem Markusa który szedł w moją stronę przywitalismy się potem poszedłem do domu . Wziołem gitarę i zaczołem brzdąkać o struny po czasie sięgnołem po telefon była 13:40 więc wyszedłem i kierowałem się w stronę domu Lei .Byłem obok jej drzwi stresowałem się wziołem głeboki wdech i wydech i zapłukałem do drzwi , po jakiś 2,minutach wyszła .Kiedy na nią spojrzałem zamarłem. Stała przede mną z tym swoim jak anioł uśmiechem witając się ze mną potem zamknęła drzwi i poszliśmy .
Kiedy byliśmy na miejscu usiedliśmy koło strumyka i zaczęliśmy rozmowę .

Le- czekaj to mi mówisz że Demon jako szczeniak gryzł ci ciuchy?

Kas- tak ja nie wiem co go napadło ale, przez niego nie miałem połowy ubrań- zaśmiała się a ja dołączyłem.

Le- nieźle

Kas- to grasz na czymś?

Le- em tak na pianinie ale umiem tylko zagrać parę nut i to wszystko

Kas- serio? A ostatnio Roza chwaliła cie że grasz niesamowicie

Le- ona przesadza serio

Rozmawialiśmy dobre 4 godziny i nie zauważylismy upływającego czasu .

Le- robi się ciemno powinnam wracać do domu

Kas- odprowadze cie - przytakneła a my szliśmy powolnym krokiem dalej rozmawiając .

***Lea

Kastiel mnie odprowadzał czułam się jak w niebie , teraz wiem na pewno że jestem naprawdę zadurzona , tylko on tak na mnie działa że czuje w brzuchu motyle oraz kiedy jestem z nim czuje jagby świat nie istniał jakbysmy byli tylko ja i on .Doszliśmy do mojego domu , w duchu nie chciałam iść lecz musiałam kiedy powiedziałam dowidzenia i się odracałam gdy poczułam dłoń na moim nadgarstku zostałam odwrócona nie wiedząc co się dzieje .

Po chwili zdałam sobie sprawę co się dzieje Kastiel mnie całował !

Mam nadzieje że się spdobało na razie 😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro