21*MARATON 1/3*
Obudziłem się o 7 ogarnąłem się i wyszłem z pokoju by udac się na stołówkę gdzie byli już chyba wszyscy wziąłem śniadanie czyliki nalesniki i poszłem do Young Stars odstawiłam jedzenie podeszłem do Lipki którą siedziała przedemną pocałowałem ją w policzek szepcząc dzień dobry innym na początku mówiłem hej, usiadłem na moim krzesełku Przybysz zapytala
- A tak ogólnie do kiedy zostajesz z nami?
- do 15 bo o 15 : 30 mam pociąg - Sylwia Lipka spojrzała na mnie smutnym wzrokiem myśląc że tego nie zauważyłem
-czemu nie zostajesz do końca campu? - zapytał Jeremi
-Muszę jeszcze parę spraw załatwić w Warszawie- skłamałem
-szkoda - odezwała się Sylwia
Zjadłem uśmiechem się do Sylwii i wyszłem z stołówki kierując się do wyjścia
wyszłem z ośrodka usiadłem na schodach na których siedziałem z Sylwią, siedziałem i myślałem poczułem rękę na swoimi ramieniu zanim spojrzałem kto to poczułem usta na moim policzku to była Sylwia usiadła obok mnie
-co tak sam siedzisz? - zapytala
-a tak jakoś - zasmialem się
-zrobimy siebie zdjęcie ?
-Jasne - poprosilismy obozowiczow żeby zrobiła nam zdjęcie media
Sylwia wstawila je na IG
sylwialipka_music: już dziś o 15 Jedzie do Warszawy niestety będę tęsknić 😔❤ @Raff_wie
Komentarze
Raff_wie: ja też będę tęsknić kochana ❤❤😔😔😘😘😘😘
Sylwiaprzybysz: słodko <3
Przytuliłem Sylwie i szepłem tak zeby nie słyszała
-jedno twoje słowo a zostane z tobą już na zawsze - kołysałem nami na boki
-co Ty się tak tulisz hmm? - zapytala
-a tak jakoś nie chce Cię opuszczać - podniosłem ją ona oplotła nogi wokół mojego pasa ja zaczełem iść do ośrodka
-idziemy to Twojego czy mojego pokoju? - zapytalem
-do Twojego bo o ile się nie mylę całe Ys czeka na nas w mojim pokoju - zaśmiala się poszłem do mojego i chłopaków pokoju przy okazi widział nas Agata którą MUSIAŁA zrobić nam zdjęcie i powiedzieć Aww
Usiadłem na łóżku Sylwia dalej była we mnie wtulona i tak sobie siedzieliśmy w ciszy Sylwia zaczęła śpiewać Uskrzydlasz mnie w pewnym fragmecie odsynela się odemnoe tak zeby spojrzeć mi w oczy
-nie chce byś odszedł ani na dzień Bardzo Cię Kocham więc proszę zostań - musnela moje usta i dalej śpiewała gdy skończyła śpiewać powiedziałem
-Jedno twoje słowo a zostane z tobą na zawsze obiecuję ...
MARATON CZAS ZACZĄĆ
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro