Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.

Minęło sześć miesięcy. "Rehabilitacje do maks trzech miesięcy" mówili. Ta, jasne. Dzisiaj wypuszczają mnie ze szpitala. Chodzę już w miarę poprawnie, lecz wciąż lekko się chwieję. Lekarz powiedział mi, bym nie biegała, oraz zbytnio się nie przemęczała, jak i również zalecał niezbyt długie codzienne spacery. Chcę zacząć znów grać w nogę, więc trzeba się do tego zastosować jak tylko się da, prawda?

***

Dotarłam do domu. Pozostaje teraz pytanie... Co dalej? Co dalej mam ze sobą robić? Niedługo zaczynam zajęcia indywidualne, by nadrobić materiał z trzech ostatnich lat. Chciałabym się z kimś spotkać. Niewiele myśląc sięgnęłam do kieszeni i wybrałam jeden z pierwszych numerów, dzwoniąc do niejakiego Axela Blaze'a. Był dla mnie wcześniej bliski? Minęły trzy sygnały, po których usłyszałam, że ktoś odebrał

- Halo? - Spytałam niepewnym tonem

- Ai... Aiko..? - Odezwał się do mnie dość dziecięcy głos

- Tak... Chciałam się z kimś spotkać, gdyż nareszcie wyszłam ze szpitala po rehabilitacjach, więc zadzwoniłam na pierwszy lepszy numer w moich kontaktach. Jest szansa na jakieś spotkanie dzisiaj? - Streściłam

- Ja... - Urwała. Po chwili ciszy usłyszałam cichy szloch

- Coś... się stało? - Spytałam

- Więc... Jeszcze nie wiesz..? - Mówiła, mam wrażenie, że przez łzy

- Ale o czym? 

- On... Nie... Nie może teraz rozmawiać - Powiedziała szybko, po czym się rozłączyła

- Trzeba było tak od razu... - Mruknęłam

***

Udało mi się umówić na spotkanie z niejakim Markiem, Judem, Nathanem, Yuką, Aki, Haruną Erickiem i Aphordim. To ostatnie brzmi strasznie znajomo... No nic. Zajrzałam do mojej szafy. I teraz znajdź coś, co nie będzie za małe. Trochę urosłam przez te trzy lata spania, ale wiem, że z reguły kupowałam za duże obrania, więc może coś się znajdzie.

Po paru minutach poszukiwań ubrałam się w ciemne jeansy i granatową bluzę z kapturem. Plus jest taki, że rozmiar buta mi się nie zmienił, więc na spokojnie ubrałam jedne z trampek. Wzięłam Burna pod pachę i ruszyliśmy do parku, gdzie to umówiłam się z tamtymi osobami. Liczę, że nie pozapraszałam jakichś moich arcy wrogów...

***

Doszliśmy na miejsce spotkania, gdzie to czekali na nas już jedna dziewczyna w długich, czerwonych włosach i jeden chłopak w nieco dłuższych, związanych w kucyk niebieskich. Jak byłam młodsza to nie zwracałam uwagi na te dziwne kolory? 

- Cześć - Uśmiechnęłam się lekko i podałam im rękę ma przywitanie którą oboje po chwili uścisnęli - Na starcie mówię, że niewiele pamiętam z czasów przed śpiączką, więc moglibyście mi się trochę przedstawić...?

- Jasne! - Uśmiechnęła się szeroko czerwonowłosa - Jestem Yuka, chodziłyśmy razem do klasy w drugiej gimnazjum, dużo czasu spędziłyśmy ze sobą na wycieczce kilkudniowej z klasą, przez co później miałyśmy dość dobre relacje. Generalnie możesz ze mną rozmawiać o wszystkim - Opowiedziała z uśmiechem

Pierwsza osoba nie okazała się być kimś złym, jeden punkt dla mnie.

- Więc ja jestem Nathan - Zaczął niebieskowłosy - Graliśmy razem w drużynie i spędziliśmy też wspólnie trochę czasu na wycieczce kilkudniowej. Nie bardzo gadatliwy jestem, ale wiem, że z tobą bardzo miło się gadało - Uśmiechnął się pod nosem

Dwa punkty dla mnie

***

Gdy zebrała się reszta paczki, po czym krótko o sobie mi opowiedzieli postanowiliśmy wybrać się na ramen. W końcu coś innego niż szpitalne posiłki, chociaż w Japonii są o wiele lepsze niż te w Polsce. Krętymi ścieżkami doszliśmy do niewielkiej restauracyjki gdzie zamówiliśmy ramen. Aż dziwne, że Burn pamiętał, który był moim ulubionym.

- Generalnie... - Zaczęłam aby wszyscy na mnie spojrzeli - Gdy postanowiłam się z kimś spotkać pierwszą osobą do jakiej zadzwoniłam był niejaki Axel Blaze... Miałam obok jego nazwiska wpisaną emotkę serca, a po zadzwonieniu do niego młodsza dziewczynka zachowywała się dość dziwnie. Wiecie o co chodzi? Znaliście go może?

Na tę historię wszyscy bez wyjątku posmutnieli. Nawet Yuka która do tej pory śmiała się do rozpuku nie wyglądała na bardzo wesołą

- Idę się na chwilę przewietrzyć - Rzekł chłopak z pomarańczową opaską na głowie, którego imienia nie dałam rady jeszcze zapamiętać

- To chyba... Delikatny temat, prawda? - Uśmiechnęłam się głupio - Przepraszam... - Podrapałam się po karku

- On... - Zaczął Aphrodi lecz po chwili urwał

- Jest teraz w szkole z internatem i... - Kontynuowała Yuka

- Nie ma za wiele czasu - Dokończył Nathan

- Cholera - Syknął Erick i uderzył pięścią w blat stołu

- Spójrzmy prawdzie w oczy... on nie żyje - Powiedział Aphrodi, po którego policzkach spłynęły łzy

Licznik słów: 712

Data napisania: 09.02.19r

POLSAT ROKU! XDDD Ferie kończą mi się za dwa dni, więc jest ból... Obejrzałam w ciągu tych ferii fairy tail, fullmetal alchemist: brotherhood, oraz przyjechała na dwa dni do mnie moja byfyfy kitsune chrzan. To były świetnie ferie. To tyle. Bayo! 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro