Na życzenie mojej przyjaciółki YurikoChan13, jest druga część gry w butelkę. Mam nadzieję że nie umrze przez ten rozdział i że będzie się cieszyć. Tak więc. Do rozdziału przejdźmy.

Tego wieczoru nie chciało się nikomu spać. No jak coś robią w dzień to do nie chce im się spać. Biedna Wampirka musiała się długo nudzić do czasu kiedy Akira wstała i wyszła na środek niczym generał w drugiej wojnie światowie przygotowujący wojska do wojny.

Akira: Może zamiast tak siedzieć zagrajmy w butelkę.

Wampirka: Kobieto ty nie wieś jakie mają pomysły ta nasza patologia?. Z resztą po co mamy to drugi raz grać?.

Akira: Bo tym razem ja chce zagrać z wami w butelkę.

Wampirka: Niech ci będzie ale ostrzegałam.

Wampirka, Akira oraz ekipa usiedli na podłodze. Pierwszy był Yuu. No ciekawe co ten kretyn wymyślił. Pewnie jak butelka pokaże na Mikę to pewnie będzie chciał mu dać wyzwanie -_-.

Po kilku minutach grania.

Butelka wkońcu wylondowała na Mice no oczywiście to musiał być Shit-ho Kimizuki.

Kimizuki: Prawda czy wyzwanie?.

Mika: Hmm..? Wyzwanie.

Kimizuki: Podejdź do Akiry i ją poderwij 😏😏.

Wampirka: Mówiłam!. Że ta patologia ma szalone pomysły.

Akira: Mówiłaś nie posłuchałam cię 😎.

Mika: W pożądku. Przyjmuję wyzwanie.

Wampirka: Wolę nie wiedzieć co on wymyślił.....

Mika: *podrywa Akire*.

Akira: *rumieni się na "dzikie" teksty Miki*.

Mika: *skończył i wrócił na swoje miejsce*.

Wampirka: Mówiłam że to kiepski pomysł?.

Po godzinie wszyscy poszli lulać i Akira miała nietypowy sen o niej i o Mice.

Dziękuję za przeczytanie i do zobaczenia moje demoniki.