Rozdział 7: GDZIE SĄ MOJE TOSTY!?!?!?!?!.
Witajcie moje demoniki 😏😏. Kolejny rozdział wyszedł. Jak mówiłam jestem bardzo zajęta i nie mam czasu żeby dawać codziennie rozdziały. Dla przypomnienia będą rzadko dodawane. Ale bez pierdzielenia do rozdziału. Pt: GDZIE SĄ MOJE TOSTY!?!?!?!?!?!?!.
Był miły poranek. Wampirka wstała o pięknym śnie jak popchnęła Akire na Mike i go pocałowała. Podeszła do szafki wyjęła z dolnej szafki chleb tostowy a z lodówki szymkę i masło. Smaruje masło żeby dodać smaku tostą. Gdy podłączyła toster zabrała się za robienie kanapek do tostów. Kiedy już skończyła i toster był nagrzany włożyła kanapki i czekała aż się upieczą.
15 minut potem.
Kiedy tosty się upiekły odłożyła toster wzięła gotowe tosty na talerz i udała się do salonu. Położyła tosty na stole w salonie. Udała się do kuchni żeby posprzątać po sobie.
Pół minuty potem.
Kiedy Wampirka wróciła tostów nie było, tylko sam pusty talerz. Służyła się i poszła do ekipy. Zrobiła typowe z buta wieżdżam. W pomieszczeniu Akira spadła z krzesła z powodu huku.
Wampirka: Pytanie do wszystkich.
Yuu: Co jest?.
Wampirka: Za nim udałam się do kuchni miałam dwa tosty na talerzu. Kiedy wróciłam tostów nie było na talerzu. Pytanie jest proste...... KTO ZABRAŁ MOJE TOSTY?.
W jej oczach było widać wkurw lvl hard.
Yuu: Ja nie żrem twoich tostów.
Yoichi: Ja też.
Mitsuba: Ani ja.
Shinoa: W życiu bym ich nie tknęła.
Mika: Ja też ich nie zjadłem.
Akira: Ja to nie jem tostów (jeżeli jest inaczej to napisz).
Jednej osoby nie było Kimizukiego. Wampirka teraz się skapnęła.
Kimizuki: *wchodzi*. Co się stało?.
Wampirka: GDZIE SĄ MOJE TOSTY!?!?!?!?!?!?!.
Kiedy zaginione tosty się znalazły Wampirka je zeżarła a Kimizuki dostał karę w kącie.
Dziękuję za przeczytanie ^^. YurikoChan13 napisała mi w kom kiedy next więc oto jest ^^. Mam nadzieję że się super bawisz YurikoChan13 <3. Do zobacz nia niedługo moje demoniki 😏😏😏😏.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro