prolog patologi
Autorka-no elo, tu jakże niesamowit........
Yuu-pszypomnij mi co ja tu robię?.
Autorka-a chcesz zobaczyć moje kotki w piwnicy.
Yuu-nope.
Autorka-no, to się zamknij i daj mi mówić, no elo, tutaj jakże zajebista autorka, która kocha swojego crusha z tego anime, hehe, mam wam przypomnieć, że to będzie tylko i wyłącznie w celach humorystycznych, ale może wam zniszczyć mózgi, raczej nie wiem czy będzie śmieszne.
Kimizuki- matko najmilsza, wyłoczcie mnie z tej opowieści, plis!!!!.
Autorka-nastepny mi przerywa, jak zaraz nie zamnknejsz tej głupiej jadaczyki to ciebie wżuce do piwnicy, raczej wotpie żeby ktokolwiek ci pomógł, różowowłosy pedale.
Kimizuki-hej!.
Autorka-no dobra, wolę się nie mieszać i przejść do pierwszego rozdziału, pszypomnjcie mi że zaraz powruce do scenarjuszy.
Yuu-autorka, chce iść na lody.
Autorka-a ty co dziecko jesteś?.
Yuu-nope.
Autorka-to idź, se sam.
Yuu-*idzie z płaczem*.
Autorka-ja pierdziele, czekaj!.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro