4.
Ważna notka
Pod rozdziałem.
Dzisiaj dzień imprezy u Jasona. Robię to tylko dla Emmy, gdyby nie ona nieposzłabym tam na pewno. Albo i... Obudziłam się rano i po wykonaniu porannej rutyny ubrałam się w to:
Bo był bardzo słoneczny dzień i było meeega ciepło. Po śniadaniu brat odwiuzł mnie do szkoły. Odrazu gdy weszłam na korytarz poczułam na sobie wzrok Matta. Kierowała się do szafek. Gdy wzięłam z szafki potrzebne żeczy odrazu rzuciła się na mnie Emma.
-Cześć mała! Wiesz gdzie dzisiaj ze mną idziesz?-miałam ochotę powiedzieć jej że nigdzie, ale nie mogłam.
-Hej! Wiem wiem nie przypominaj- powiedziałam baaardzo entuzjastycznie (czujecie sarkazm? Nie? Szkoda)
-Ej, sama się zgodziłaś! A poza tym nie chcem dyskutować! - powiedziała Emma.
Ruszyłyśmy pod klasę ponieważ za parę minut miał być dzwonek.
Reszta lekcji minęła normalnie, tak zwyczajnie aż dziwne. Po lekcjach udałam się z przyjaciółką do galerii handlowej na zakupy zjadłyśmy tam i kupiłyśmy sobie '' kreację'' na imprezę. Ja kupiłam to:
A Emma to:
Nie kupiłyśmy nic więcej tylko jeszcze jakieś szpilki. Gdy byłyśmy u mnie zrobiłyśmy sobie maseczki bo miałyśmy jeszcze dużo czasu do imprezy. Była 17 a impreza zaczynała się o 20. Zrobiłyśmy sobie paznokcie, fryzury i makijaż ja pomalowałam się tak:
Emma tak:
Gdy byłyśmy gotowe na imprezę zawiózł nas Alex, bo on też szedł na tą imprezę.
-Alex a zabieżesz nas też z powrotem? - zapytała Emma.
-Chyba sobie żartujesz mam zamiar się napić, zamówicie sobie taxi czy coś. - odpowiedział z obużeniem w głosie.
-No to wspaniale - powiedziałam
Pewnie jak tylko wejdziemy Emma zgubi się w tłumie i nie zostaniemy razem do końca imprezy. Zawsze tak jest!
Gdy tylko weszłyśmy do domu poczułam zapach potu i alkoholu roznoszący się po całym domu. Zastanawiam się kto sprząta po takich imprezach!?
-Chodźmy do kuchni czegoś się napić. - powiedziała Emma.
Przytaknełam głową. I ruszyłyśmy w stronę dużej
kuchni. Już po chwili ja i Emma trzymałyśmy w rękach po jednym drinku. Gdy Emma sięgała po kolejnego dodałam.
-Tylko mi się nie upij, bo później będę wyciągać cię z tąd za włosy! - zaczełyśmy się śmiać.
- Emma idziemy potańczyć na parkiet?-zapytałam.
-Jasne! - jej odpowiedź mnie nie zdziwiła. Po chwili już tańczyłyśmy obok siebie. Gdy zgubiłam ją z zasięgu wzroku, zaczeła lecieć wolna piosenka. Przez chwilę nie wiedziałam z kim mam tańczyć. Nagle poczułam że ktoś puka w moje ramię.
-Cześć piękna mogę z tobą zatańczyć? - usłyszałam i natychmiast się odwróciłam.
-Możesz-odpowiedziałam Jasonowi i się uśmiechnęłam.
Tańczyliśmy i tańczyliśmy aż zauważyłam wręcz wybuchającego że złości Matta, który patrzy się na mnie i Jasona siedząc na ławce. Gdy to zobaczyłam zdziwiłam się i szybko odwróciłam wzrok. Piosenka się skończyła a Jason ciągnie mnie za rękę wprowadzając z budynku.
-Gdzie idziemy? - zapytałam się.
Nezbyt mu ufałam. Bo go niezbyt znałam. Wiedziałam tylko że jest wielką szkolną gwiazdą i przyjacielem mojego wroga. Ale ostatnio jakoś nie dążyli się szczególną sympatią. Jason zaprowadził mnie do jakiegoś parku. I moim oczom ukazały się dwie huśtawki i w tamtą stronę się kierowaliśmy. Ja i chłopak uśedliśmy na chuśtawkach i zaczęliśmy rozmawiać:
-A więc tak.. - przerwała mu.
-Ostrzegam jeżeli przyprowadziłeś mnie tu żeby zdenerwować Matta to widzę że ci się udało. Po drugie nawet cię nie znam.
-Nie zrobiłem tego po to żeby zdenerwować Matta, i jako mnie nie znasz chodziliśmy razem na angielski.
-O jak miło pamiętasz mnie, ale z tego co wiem to nawet nie wymieniliśmy się jednym zdaniem. - powiedziałam rozbawiona.
-Dobrze, to jak możemy się poznać? Znasz jakieś sposoby?
-Wspaniałym sposobem jest rozmowa.-powiedziałam
-Aha czyli już się znamy? - powiedział z łobuzerskim uśmiechem.
-Nie! - powiedziałam
-Dobra w takim razie mam pomysł! To jakby taka gra.
-OK.
-Więc tak. Mamy po 5 pytań do siebie nawzajem. I na każde musimy odpowiedzieć szczeże chyba że nie chcemy wtedy mamy pocałować drugą osobę... - mówił z łobuzerskim uśmiechem.
-Zaraz co.. - przerwałam mu
-wygrywa ta osoba która mniej razy całowała osobę. - przerwał mi.
-No dobra, niech Ci będzie. - zgodziłam się.
-Zadawaj pytanie pierwsza.
*******************************
Dzisiaj 680 słów. Ciekawie się zapowiada. I mam proźbę ten kto przeczyta tą wiadomość niech zostawi w komętarzu: *. Chcem sprawdzić ile osób to czyta. I pamiętajcie o gwiazdce.
Wasza twojamisiu
*******************************
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro